Turbina sie rozpekla

Accident of ABB Generator (130.5MW) at Jamnagar, Reliance Industries Ltd, India

Please find an accident of ABB Generator (130.5MW).It is good lesson to be learn, what can go wrong if isolation and normalization procedures are not followed. Self isolation may lead to disaster.

Please find below an incident which has lead to the complete damage of Steam Turbine Unit.

The main reason for this incident is "CLOSING OF CONTROL OIL RETURN LINE MANUAL ISOLATION VALVES FOR SOME MAINTENANCE WORK AND NOT OPENED AFTER COMPLETION OF THE WORK".

The generator Exciter end and Turbine end Shaft was found sheared off and shaft thrown into pieces. The steam turbine got blasted and all high pressure/temperature steam hot liquid poured into all the cables and auxiliary systems surrounding it. The scene is entirely like a war Zone.

Findings: In the control oil (Hydraulic skid) 4 fluid coolers isolation valves (in return line) in fluid side were all found in closed condition. On investigation, it is understood that the mech. main. took permit to replace hydraulic oil in the Control Oil Hydraulic Skid. The mechanical maintenance had done their self isolation on the 4 fluid coolers isolation valves in fluid side without informing operation , without reopening/ normalization (as required) they had cleared the Permit.

When there was a turbine trip, the fluid could not drain from hydraulic operated servomotors. Thus, obstructing the stop valve closure function. Due to pressure build-up in the return line the connector on drain line busted and the stop valves remained open even after the trip request (until the rupture of the piping connection that acted as drain).Due to the closed condition of 4 fluid coolers isolation valves (in return line) the problem was experienced even during the startup before accident. The control valves lost control and led to quick speedup (loss of control and fast speed up) this resulted in servo valve drain port pressurization to abnormal level, thus avoiding the correct closure & movement of the control valves.

As per inspection, and also after examination of event recorder log indicated all the trip requests were present, so it was concluded that the cause of the accident is located on the hydraulic part of the control system, i.e. an improper status of the above said isolation valves, left without normalizing after maintenance work. The defective closure of stop and control valves upon trip request has generated a turbine/generator over-speed situation (even it was not possible to establish the speed value accurately as speed reached beyond sensing scale, but surely at least

4000 rpm) .

Photographs attached

formatting link

Reply to
Konrad Anikiel
Loading thread data ...

Uzytkownik "Konrad Anikiel" snipped-for-privacy@gmail.com napisal w wiadomosci news: snipped-for-privacy@s18g2000prg.googlegroups.com...

Konradzie ale moze tej turbiny indyjskiej nie robili w naszym Elblagu? Ach sorrki Elblag to juz teraz Alstom...ale w takim razie ta turbina ABB to jakas staroc bo ponad 10 lat temu ABB caly dzial energetyczny sprzedalo Alstomowi. Przemek

Reply to
Przemek" <olowek5-to tez.wp.pl

Konrad Anikiel snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

formatting link
WM

Reply to
WM

No, widze ze rozszedl sie po internecie. Ja dostalem swoimi kanalami, widze ze te zdjecia ktore mam nie sa przyciete, ale ogolnie to ta sama notatka. Jakis okropny ciemniak to robil, a moze fachowiec od ukrywania tego co najciekawsze. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

To nie do końca prawda. mniejsze turbiny przejął Siemens (te produkowane w Norynbergii i w Czechach), łącznie z serwisem. To akurat jest turbina wyprodukowana przez ABB w Norynbergii (obecnie Siemens). A co do Elbląga to Alstom i Siemens :)

Pozdrawiam Rafał

Reply to
ichtioman

Lekko nie rozumiem - robili to na wylaczonym turbogeneratorze, czy na wlaczonym ?

Leciutko sie dziwie, bo hydrauliczne zabawki chyba z reguly sa dwustronnego dzialania i w takim wypadku chyba by sie ten zawor od pary najpierw nie otworzyl ?

Dobrze zrozumialem - przewod pekl ? Co zaraz budzi dwie dalsze watpliwosci:

- czy przewody nie powinny wytrzymac cisnienia roboczego ? no - ten powrotny, to moze i byl niskocisnieniowy.

-skoro pekl to dalej powinno dzialac juz normalnie, pomijajac oczywiscie wyciek.

Czyli dobrze mi sie zdawalo ze i z otwarciem byly klopoty?

A tak swoja droga - lotnictwo na podobne przypadki wymyslilo "procedury". Teraz pilot czyta po kolei co ma zrobic i robi punkt po punkcie. A i tak zdarza im sie zapomniec kola wypuscic :-)

W elektrowni nie ma checklisty ?

Co prawda jak niektorzy pisza - wszystko jest pieknie w sytuacji normalnej. W razie jakiejs awarii zaczyna sie nerwowe wertowanie grubej instrukcji - a wtedy wszystko mozliwe: brak opisu danej sytuacji, opis jest ale nie znalezli, objawy w skomplikowanym systemie doprowadzily do zlych wnioskow - a dodatkowo piloci czesto nie znaja konstrukcji swoich samolotow i nie wiedza o zaleznosciach i konsekwencjach. Operatorzy w elektrowni tez nie ?

J.

Reply to
J.F.

Pamiętaj, że to Indie :) Podobne wypadki rzadko zdarzają się w krajach o wysokiej kulturze technicznej. Jak kogoś interesuje to mam podobne fotki z Iranu. Miałem też z Rosji, ale jakoś nie mogę ich odszukać.

Reply to
ichtioman

Indie duze sa i roznie z ta kultura, ale w elektrowni Three Miles Island tez zabraklo checklisty :-)

J.

Reply to
J.F.
Reply to
Przemek" <olowek5-to tez.wp.pl

to prawda :), operator prawdopodobnie miał wszystk w d... bo wszystkie transmitery w tego typu układach są dublowane jako wskaźniki bezpośrednio na urządzeniach więc spadek ciśnienia w Three Miles Island teoretycznie musiał zostać wykryty, jeżeli wszyscy by wykonywali swoje obowiązki :)

Rafal

Reply to
ichtioman

Wizzair jak ma spoznienie w ostatnim locie dnia (niestety ja nim latam), olewa wszystko. Nikt pasazerom nie mowi gdzie ma uciekac jak wybuchnie pozar, co maja zrobic z pasami, kapitan nie sprawdzil ostatnio hamulcow, jeden wielki burdel. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

A Polska? To jaka kultura techniczna? Tak w porownaniu z Indiami? Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Rozna. U nas jednak trzeba czasem wymienic uszczelke w kranie, mamy

19mln samochodow, trzeba je naprawiac, prad w kazdym domu, narzedzia rozne, Sklodowego juz nie ma, ale w szkole chyba jeszcze ucza ZPT. Usiluje sie doszukac jak to w Indiach wyglada w liczbach.

Z drugiej strony 40 lat komuny wymuszalo kombinowanie ale tez owocuje pewnym lekcewazeniem, co niekoniecznie musi sie sprawdzic w miejscach o wysokiej odpowiedzialnosci.

A z trzeciej - co z tego, skoro zatrudnisz babe do napelniania smarem lozysk, i ona sumiennie bedzie kazde pod maszyne podkladala, tylko nie pomysli ze ten smar trzeba do maszyny codziennie ladowac. A magazynier dopiero po trzech miesiacach zauwazy ze ma smaru cos za duzo. Albo i nie zauwazy. A potem beda w samochodach kolka odpadaly.

J.

Reply to
J.F.
Reply to
Przemek" <olowek5-to tez.wp.pl

No, w takich liczbach jak ilosc wytapianej stali, wodowanych statkow, produkowanych samochodow?

Indie tez byly peryferyjna kolonia silnego imperium, smialo mozna porownywac... Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Tyle to pewnie w samym Bombaju jest...

Reply to
Konrad Anikiel

Masz na mysli fachowcow (jednostki), czy poziom krajowy w branzy (ogol)? Potentatem w energetyce to Polska wielkim nie jest chyba? Wiem ze nie jest zle, ale super nowoczesnie, wielkoskalowo, rozwojowo? Jakies powszechnie rozpoznane marki typu Siemens, Westingouse, Areva, Mitsubishi, Atomstroyexport?

Atrakcyjnosc finansowa Polski to dla mnie jest jeden wielki kabaret. 9 lat temu w Bombaju widzialem w gazecie ogloszenie firmy Tata, poszukiwali konstruktorow, placili 50% typowego polskiego wynagrodzenia. Godzine temu wrocilem po calym dniu spedzonym ze znajomymi, ktorzy ostatnio sie przeniesli z Indii do UK, porownalismy te liczby na stan obecny. Moge powiedziec ze teraz w Indiach sie zarabia (jako inzynier mechanik na stanowisku konstruktora) praktycznie tyle co w Polsce, przy duzo nizszych kosztach zycia. Czyli wzrost zarobkow w Indiach jest 2 razy szybszy niz w Polsce. No i w krykieta wymiataja! Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Dnia Sun, 03 Apr 2011 15:39:39 -0700, Konrad Anikiel napisał(a):

Tak z pewną nieśmiałością nadmienię, że w mojej firmie od czasu do czasu jest kupowana rura ocynkowana rodem z Indii.... Nie widziałem jeszcze tak ładnych rur krajowej produkcji jak te importowane i w dodatku w świetnej cenie. Tak więc z tą kulturą techniczną to bym się zastanawiał, czy oby nie będzie wstyd porównywać, bo co do kultury ogólnie, to jak tam kwitła wysoko rozwinięta cywilizacja, to u nas z dzidami struganymi po lasach biegali i uczyli się ognia używać....

Reply to
Krzysztof Chajęcki

Tajemnica w wielkosci produkcji. Jesli sie tego robi bardzo duzo, to utrzymanie przyzwoitej jakosci i dobrej ceny jest bardzo latwe. Bylem w kilku fabrykach rur w kilku miejscach w Indiach, w zyciu nie widzialem ludzi ktorzy w takich warunkach tak potrafia rozwiazywac problemy techniczne. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Dnia Mon, 04 Apr 2011 02:58:00 -0700, Konrad Anikiel napisał(a):

co do ceny to zgoda. Co do jakości, to raczej kwestia podejścia do tematu a dokładniej "tomiwisizmu" w niektórych fabrykach (niestety naszych)... :-(

Reply to
Krzysztof Chajęcki

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.