- posted
11 years ago
Hamulec
- posted
11 years ago
W dniu 07.04.2011 11:16, Piotr pisze:
Ee czemu stałą? w rowerze ta odległość jest zdeterminowana przez odległość piwotów(chyba tak się to nazywa) a te można sobie rozstawić jak się chce, choćby i w metrach mierzone. Górą dźwignie łączą się tylko linką, wiec problemu nie ma. Dodatkowo regulacja na samych klockach, w zależności od budowy hamulca może być mierzona w centymetrach. Uważam że to dobry pomysł z tymi hamulcami.
- posted
11 years ago
Dnia 06-04-2011 o 11:06:19 Robert Wańkowski snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):
Właśnie pierwsze, co mi przyszło na myśl, to hamulec typu V-brake (rowerowy). Jednak mają one stałą, znormalizowaną odległość podpór, więc nie jestem w stanie stwierdzić, czy będą możliwe do zastosowania na wózku. Siła będzie wystarczająca do wyhamowania oraz do powstrzymania ruchów ręki. Blokada, to już rzecz prosta.
- posted
11 years ago
Dnia 07-04-2011 o 07:27:41 Albercik snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał(a):
No mi się właśnie wydawało, że odległość podpór jest stała, bo jeden model hamulca możesz zastosować do wielu rodzajów widelców. Co do reszty się zgadzam. Jeżeli będzie się dało zamocować na wózek, rozstaw szczęk nie będzie już problemem.
- posted
11 years ago
Robert Wańkowski snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):
Są hamulce szynowe typu tramwajowego:
WM
- posted
11 years ago
- posted
11 years ago
Robert Wańkowski snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):
Moze trzeba zastosowac element samozapierajacy sie, dzialajacy na podobnej zasadzie jak hamulec ruchu drzwi.
- posted
11 years ago
- posted
11 years ago
Bo hamulec szynowy działa na nieco większą skalę – najpierw następuje opuszczenie tej płozy na szynę – to już powoduje pewne hamowanie – a potem przez elektromagnes płynie prąd – na mój gust jest tam kilkaset amperów, co przy 600 V swoje daje. Nawet 10 kW a 60 W to jest jednak różnica.