Przypadek wygląda tak:
Słupy obciążone są własnym ciężarem oraz ciężarem od ścian podwieszonych do
nich "po wysokości" (siła osiowa w głowicy słupa jest rowna zero, w
podstawie równa masie słupa i ścian) . Dodatkowo obciążeniem jest różnica
ciśnien od pożaru po jednej stronie ściany. Są to elementy ściany ogniowej-
głowica słupa nie jest obciążona. Najbardziej wytęzony jest oczywiscie
przekrój przypodporowy, więc gdyby nie przesuwność górnego węzła słupa to
wpływ wyboczenia w przekroju przypodporowym moznaby pominąć zgodnie z
przepisami. Z drugiej strony przesuwność górnego węzła nie zwiększa mi
mimośrodu obciązenia bo nie jest ono tam przyłożone. Choć częściowo
wyboczenie wpływa na wzrost mimośrodu tego obciążenia rozłozonego po
wysokości no ale... Podejzewam że jest jakieś "całkujące po wysokości"
rozwiązanie pośrednie ale mam ochotę sobie to odpuscić. Najchętniej to
przyjął bym np za Ncrit np połowę Ncrit wyznaczonego z podstawowego wzoru...
Generalnie moglbym to sobie odpuscic i przyjąć wpływ wyboczenia ale problem
jest decydujący o nośności. A moze inaczej potraktować długość wyboczeniową
( teraz licze jako 2x lcol)?
- posted 14 years ago