Czołem Waszmościowie!
Bodajże wczoraj był mały jubileusz- 12 lub 13 IX roku pańskiego 1983 Król i Pan Nasz Jan III Sobieski, z całą potencyją chrześcijańską złamał pohańską potęgę pod zacnym myasteczkiem , co się zowie Wiedeń.
Jeśli ktoś zainteresowany, to polecam lekturę wrześniowego numeru "Mówią Wieki (nie - weki!!), w którym to czarno na białym na ponad połowie numeru stoi. W artykułach m.in. o tym czy trzeba było pomagać, czy można było wiktoryję wykorzystać barsdiej, o działaniach Litwinów, psubratów Tatarzynów i kozackich mołojców. Można takoż i otworzyć "Gazetę wyborczą" sobotnio - niedzielną i przestudiować wywiad zajmujący barzo a takoż i pouczający z imć profesorem Nagielskim, a traktujący takoż i o onej wiktoryjej.
Zdrowia Waszmościom życząc i żałując że wciąż żaden husarz w skali 54 mm jeszcze mię nie ukontentował (a przebóg - skleił bym go z ochotą wielką), dobrej nocy życzę - Socjo.