Krótka historia o .......... kupowaniu :) LongStory

Witam

Chciałem was zapoznać z historią zakupu modelu Castor 2,5M w firmie ArtHobby. Chociaż trochę wody upłynęło to jednak cały czas nie mogę zrozumieć pewnych praw rynku.... Posiadam w swoim "hangarze" model HLG "Orzełek" również z tej firmy, uważam że jest to model najwyżej jakości, naprawdę nie budzi żadnych moich zastrzeżeń, jako dowód wysokiej klasy wykonania jest fakt że skrzydła przeleżały w swoim czasie około roku w stodole gdzie miały kontakt ze śniegiem, wilgocią i innymi nieprzyjaznymi warunkami atmosferycznymi. Po takim czasie skrzydła są w stanie idealnym (do dziś w użytku). Wracając do tematu... Od bardzo długiego czasu zastanawiałem się nad zakupem kolejnego produktu firmy ArtHobby tzn Castora. Decyzja zapadła i w tym samym dniu złożyłem zamówienie u producenta. Podczas rozmowy dowiedziałem się że aktualnie wszystkie zestawy Castora zostały wykupione ale w ciągu najbliższych dwóch tygodni będzie gotowy model dla mnie, o czym zostanę poinformowany telefonicznie..... Minęło ponad 2 tygodnie, w związku z brakiem odzewu ze strony firmy ArtHobby to ja wykonałem kolejny telefon do nich. Kiedy spytałem dlaczego się nie odzywają, zostałem opieprzony czy zdaję sobie sprawę ile modeli produkuje firma ArtHobby, odpowiedziałem że to mnie nie interesuje i że skoro ktoś się zobowiązuje do jakiegoś terminu to powinien go dotrzymać tym bardziej że na stronie internetowej nie ma żadnej wzmianki co do tego że aktualnie modelu w sprzedaży nie ma. Na to usłyszałem że to nie oni są winni ponieważ człowiek na produkcji im się rozchorował i mieli dwa tygodnie opóźnienia i że jest bardzo ciężko znaleźć na miejsce kogoś w zastępstwie.... Pomyślałem sobie "co konia obchodzi że wóz się zepsuł" jako że miałem już dość głupich tłumaczeń spytałem jaki jest przewidywany czas realizacji mojego zamówienia. W odpowiedzi usłyszałem ..... DWA TYGODNIE :) Jak się domyślacie po upływie dwóch tygodni telefon nadal milczał. Poczekałem jeszcze kilka dni (tak na wszelki wypadek) i zadzwoniłem trzeci raz do ArtHobby. Kiedy spytałem jak tam moje zamówienie usłyszałem: No przecież model czeka na pana do odbioru już od kilku dni. Hmmmmm przepraszam że nie jestem jasnowidzem i że się nie domyśliłem że model jest już gotowy i że muszę się pofatygować z Poznania do Warszawy żeby go odebrać (pomyślałem sobie) Powstrzymując się jednak od szydery poprosiłem pana żeby wysłał mi model na wskazany adres, pomijając jeszcze problemy natury technicznej , tzn zbliżały się święta i wysłanie przez firmę kurierską (gdzie kurierzy na zawołanie przyjeżdżają do klienta) sprawiało okropny problem, udało mi się wynegocjować wysyłkę tego samego dnia tak że model dostałem jeszcze przed świętami, za co dziękuję z całego serca firmie kurierskiej :) Ps. Dodam że wcale mi nie chodzi o to że tak długo czekałem na ten model, chodzi o to że klient który ma do wydania jakieś tam pieniądze jest olewany ciepłym moczem. Może to świadczy o dobrobycie w naszym kraju ?!?!? A może ja strasznie upierdliwy klient czegoś to nie rozumiem....

Pozdrawiam Upierdliwie......

Krzysztof "TTQ" Pick snipped-for-privacy@poczta.onet.pl

formatting link
Poznań

Reply to
Krzysztof "TTQ" Pick
Loading thread data ...

Witam, no cóż ja miałem jeden kontakt handlowy z AH , mianowicie kupowałem u nich aparaturę, i mimo że zwlokłem z zakupem ok. 3 tyg otrzymałem od AH uprzejmy telefon z zapytaniem czy sie aby nie rozmysliłem bo to jedna z ostatnich tego typu aparatur a nastepne beda za ileś tam tygodni, i jesli ja nie biore to inny klient czeka? Naprawde pełna kultura. Co do ich modeli to rzeczywiście, jaki mi Pan Dzik mówił, nie maja zadnych zapasów bo wszystko wysyłaja za granicę i troche trzeba poczekać. Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Starless

A któż by z nimi scysji nie miał :) zresztą....

formatting link
micro

"PADLINA", która nie siedziała nawet sekundy w modelu (Podziękowania dla kolegi Aftermatha za użyczenie rekwizytu)

Reply to
GrAbAgE

Dodam od siebie cos w podobnym tonie: Kiedy powiedzialem: "Ostatecznie zostawiam u Panstwa ok. 2000zl" otrzymalem odpowiedz: "A wie pan jakie pieniadze tu wczoraj ludzie zostawili..."

:) Pozdrawiam, Robert

Reply to
Robert Gadomski

Dnia 7/16/2003 11:21 PM, Użytkownik Robert Gadomski napisał:

Hej !

Po co się denerwować !

Ogłoście bojkot i poinformujcie kogo sie da aby nie kierowali się w stronę tej firmy .....

Reply to
Andrzej Hołowacz

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.