Padający OS MAX 15 LA

Witam. Mój OS wylatał ok. 5 - 7 litrów paliwa 80/20. Od dłuższego czasu jest kapryśny, bardzo często gaśnie w locie, w czasie startu, obroty nie najlepsze. Kompresja już nie taka tzn. przy przekręcaniu tłok pozostaje w górnym położeniu nie przerzuca. Obejrzałem części zamienne, w RIKU komplet tłok z tuleją kosztuje ok. 65 zł. Silnika nie rozbierałem więc nie wiem co jeszcze jest wyeksploatowane. Mam pytanie do kolegów, którzy zetkneli sie z tego typu problemami:

  1. Czy warto wymienić tłok i tuleję ewentualnie czy spróbować "rozklepać tłok" (kiedyś coś takiego wyczytałem) czy można robic takie rzeczy z tłokami OS MAXa.
  2. W jakim stanie mogą być pozostałe elementy takie jak korbowód, sworzeń gdy tłok i tuleja już wypracowane, czy zużywają się w tym samym tempie. Wzdłużne luzy na wale są minimalne, poprzecznych brak. Remontować czy latać póki jeszcze odpala? Pozdrawiam. cyfrac
Reply to
cyfrac40
Loading thread data ...

Witam,

Korzystajac z tematu - jaka jest srednia zywotnosc OS'ów ? Przegladajac aukcje na allegro czesto spotykam sie z opisami typu "wypalil 15-20l i kompresja wciaz w normie" ? Co w takim razie moglo stac sie z silnikiem kolegi zakladajcego ten post ? Czy chodzi o "obciazenie" silnika, czy o wielkosc/pojemnosc czy moze o żyłowanie na maksymalnych obrotach ?

Czy stosujecie filtry powietrza w modelach samolotow ?

Jednym slowem jakiej zywotnosci moge sie spodziewac np. po 15LA,

40/46LA, a jakie np. 46FX (taki zamowiony w promocji akurat leci do mnie paczuszką :))

Z gory dziekuje za odpowiedzi

Pozdrawiam

007
Reply to
007

Silnik głównie montowany był w motoszybowcach żyłowany raczej nie był. Mamsymalna moc do startu potem 2/3 mocy np. stawianie modelu pod wiatr minimalny postęp prędkości względem ziemi. Ostatnio zamontowałem w trenerku. Tak jak mówił moj przedmówca brak mocy przy starcie, wiatr spowodował lekką katastrofę. Chyba "zainwestuję" 65 zł. Pozdrawiam

Reply to
cyfrac40

Dziwne ze po tak niskim przebiegu juz kwalifikowałby sie do remontu czy napewno wine ponosi kompresja która w żarowych motorkach jest niska w porównaniu z samozapłonami a sprawdzałes szczelnosc skrzynki korbowej wału głównego jak wtryskiwacz czy ma filtr czy sie nie rozszczelnia pod głowica przyczyn moze byc wiele min słaba kompresja .Czy dobra jest proporcja oleju moze zwiększ ja nieco.A czy silnik na stanowisku pracuje ok czy tylko w locie może żle ustawiony zbiornik moze zbyt uboga mieszanka i w locie jak sie wkręca zaczyna brakowac mu paliwa i gaśnie.Wydajnośc zespołu napędowego w locie jest o kilkanaście procent wyższa.Mam wiele takich silników które maja a szczególnie po pracy słabiutka kompresję a pomimo to chodza bez problemu.O rozbijaniu tłoka jak pisze kolega raczej zapomnij chyba że chcesz sie pobawić ale efekt musi być mizerny nowy komplet napewno sprawę rozwiąże jeśli to konieczne.

Reply to
Marian

Dnia 22-01-2007 21:14, Użytkownik cyfrac40 napisał:

Najlepiej oczywiście wymienić tłok i cylinder. Należy przy tym przyjżeć się korbowodowi. Jeśli chodzi o inne "prace ręczne" przy silniku to polecam przeczytanie wątku

formatting link
Pozdrawiam. Mariusz.

Reply to
Bonawentura

Witam Mialem podobny problem z identycznym silnikiem. W moim przypadku silnik pracowal na paliwie model techics z olejem syntetycznym i 5 procentami nitro. Po przepaleniu okolo 10 litrow paliwa silnik totalnie stracil kompresje, bardzo ciezko bylo go zapalic, wlasciwie udawalo sie to zrobic jedynie przy cylindrze odwroconym do dolu i jak silnik byl przelany - wowczas pojawiala sie kompresja. Silnik nie wchodzil jednak na wysokie obroty i gasl po kilkunastu sekundach pracy. Po odkreceniu glowicy okazalo sie ze z tuleji zeszla warstwa chromu, miejscami w tulei widac bylo kolor mosiadzu. Dodam ze panewki i korbowod nie byly uszkodzone. Po wymianie tulei i tloka i ponownym dotarciu silnik pracowal jak nowy. Sytuacja powtorzyla sie ponownie po kolejnych dwoch baniaczkach paliwa (10 l), ponownie wymienilem tlok z tuleja. Oczywiscie nic nie dzieje sie bez przyczyny;) Byl to moj pierwszy silnik spalinowy, powodem tych problemow bylo prawdopodobnie ustawianie zbyl ubogiej mieszanki, silnik przegrzewal sie i tlok puchl niszczac tuleje. Dodam ze silnik byl czesto zylowany przez dlugi czas na pelnym gazie.

Reply to
jozek

Witam Mialem podobny problem z identycznym silnikiem. W moim przypadku silnik pracowal na paliwie model techics z olejem syntetycznym i 5 procentami nitro. Po przepaleniu okolo 10 litrow paliwa silnik totalnie stracil kompresje, bardzo ciezko bylo go zapalic, wlasciwie udawalo sie to zrobic jedynie przy cylindrze odwroconym do dolu i jak silnik byl przelany - wowczas pojawiala sie kompresja. Silnik nie wchodzil jednak na wysokie obroty i gasl po kilkunastu sekundach pracy. Po odkreceniu glowicy okazalo sie ze z tuleji zeszla warstwa chromu, miejscami w tulei widac bylo kolor mosiadzu. Dodam ze panewki i korbowod nie byly uszkodzone. Po wymianie tulei i tloka i ponownym dotarciu silnik pracowal jak nowy. Sytuacja powtorzyla sie ponownie po kolejnych dwoch baniaczkach paliwa (10 l), ponownie wymienilem tlok z tuleja. Oczywiscie nic nie dzieje sie bez przyczyny;) Byl to moj pierwszy silnik spalinowy, powodem tych problemow bylo prawdopodobnie ustawianie zbyl ubogiej mieszanki, silnik przegrzewal sie i tlok puchl niszczac tuleje. Dodam ze silnik byl czesto zylowany przez dlugi czas na pelnym gazie.

Reply to
jozek

Moj 46LA wylatal z 50 godzin. Wszedl kilka razy w ziemie. Wykonczyl 3 modele :) I chodzi dalej jak nowka oczywiscie nie w sensie wygladu, bo zeszlo z niego niebieskie anodowanie, odpadl plastikowy dekielek przytrzymujacy iglice. Gdzies czytalem ze zywotnosc oceniana jest na 200 godzin. Ale to tylko teoria, a praktyka: nowy 46 ABL u kolego pozyl tylko 2 godziny !!!. Inny przypadek to kolega kolowal modelem robiac pokazy dzieciakom na ziemi bez trawy. Silnik pociagna troche piasku z powietrzem przerysowalo tlok i po zabawie.

Reply to
asmykla

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.