Witaj!
Ja przeczytałem to w tekście Jarka Hajduka o Wodorkach w MT:
"Jeśli nie napęd, to może zasilanie urządzeń sterowania modeli? Obciążenia prądowe nie są tu takie duże, a większa pojemność to zawsze więcej bezpieczeństwa. W początkowym okresie produkcji wodorków kilku znanych przypłaciło takie eksperymenty efektownymi kraksami modeli i siłą rzeczy dużym rozczarowaniem. Po niewczasie okazało się, że wodorki potrafią być podatne na drgania od spalinowych silników modelarskich, stając się po prostu izolatorem. Czym taki przypadek się kończy, nie muszę chyba tłumaczyć."
To rzuca w dość niekorzystnym świetle stosowanie wodorków w spalinowej "Wiewiórce" ;-)
Pozdrawiam, Szymon