Ciag dalszy moich przygod z renowacja kolejki PIKO wyglada kolorowo ...
pomalutku wszystkie kolejeczki zaczynaja smigac jak szalone.
Mam jednak 3 pytania:
1. wiekszosc zasniedziałych miejsc ( zewnetrzna czesc kol, styki )
usuwam bardzo drobnym papierem sciernym i przemywam delikatnie
rozpuszczalnikiem. Jednak sa elementy ciezkodostepne ( np. wnetrza kol
czy te wszystkie elementy ruchome przy napedzie - nie wiem jak to sie
fachowo nazywa ) ktorych papierem sciernym nie da rady przejechac. Czy
macie jakies srodki/sposoby na wyczyszczenie/zdrapanie syfu z takich miejsc
2. sporo czesci plastkiowych "nadwozia" jest polamanych/pourywanych (
reflektorki, elementy wyposazenia zewnetrznego itp. ). Jakie macie
pomysly na renowacje takich rzeczy?
3. temat malowania modeli zakonczyl sie u mnie w podstawowce. Od czego
zaczac, jakie farby, czy pedzel czy areograf, jakie ceny ewentuanie
podstawowego wyposazenia malego "malownika" :)
pozdrawia - nawrócony fascynat piko :)
pozdrawia - nawrócony fascynat piko :)