spadochron

Loading thread data ...
Reply to
Andrzej Kostkiewicz

Andrzej Kostkiewicz napisał:

No i ja nie chciałbym się znaleźć na drodze takiego uwolnionego modelu z ładunkami, zapalnikami itp.

Pozdrawiam snipped-for-privacy@wp.pl

Reply to
mozzo
Reply to
Andrzej Kostkiewicz
Reply to
Andrzej Kostkiewicz

Witam!

Tak sobie przeanalizowalem znane mi z obserwacji, wlasnych dokonan i zaslysznych opowiesci, sytuacje doprowadzajace do kraksy modelu i..... W wiekszosci przypadkow spadochron nic by nie zdzialal bo szwankowala lacznosc. W paru innych przypadkach tez nic by nie dal bo czas pomiedzy stwierdzeniem, ze modelu juz nie da sie wyprowadzic calo, a kretobiciem byl tak krotki ze samo siegniecie po przycisk wyzwalajacy spadochron trwalo by dluzej, a sam spadochron potrzebuje troche czasu na rozwiniecie sie i nabranie powietrza ;o)) Znam ~5% przypadkow kiedy spadochron by sie przydal...

Z drugiej strony zastanawialem sie kiedys nad eksperymentem ze spadochronem wykorzystanym do.... w miare miekkiego wyladowania :o) Mala paczuszka przyczepiona nad SC do plata (gornoplat) otwierana w czasie lotu serwem: wysuwa sie maly spadochronik ktory wyciaga ten wlasciwy - szarpniecie zamortyzowane kawalkiem gumy i 'spadanie do celu' :o) Tyle ze szybciej nauczylem sie ladowac w kazdych warunkach niz przeprowadzilem ten eksperyment ;o)))))))))))

A jesli chodzi o 'wystrzeliwanie' spadochronu.... on jednak jakas mase posiada, wystrzelenie nawet tak malej masy zawsze spowoduje spore naprezenia w konstrukcji modelu - a wiec konieczne wzmocnienia = ciezar...

Reply to
Arcimek

Bo Ty myślisz "elektrycznie" a tu trzeba "spalinowo". W śmierdziuchach te wzmocnienia są już montowanie na etapie produkcji :) I to nie jest "niepotrzebny ciężar" tylko "planowane wzmocnienie" ;-P

Reply to
Janusz Zukowski

to takich raczej stosuje się podwójne układy i 1000x sprawdzone mechanizmy :)

poza tym latają nimi raczej ludzie, którzy zawsze wiedzą co robią ;) hihi

Reply to
Marek 'mRqS' Szulen

Wiadomość od "ck" snipped-for-privacy@wp.pl

A to ja mam pomysł na inny gadżet. Po mojej przygodzie z drzewem w tle pomyślałem, że można by zainstalować w modelu dodatkowe mini serwo (np. Hs55, Hs50) poruszające ryglem (kawałek pręta) mocującym skrzydło do kadłuba. Po nałożeniu skrzydła na kadłub serwo wsuwa rygiel w gniazda i model jest złożony (jaka wygoda :). W razie lądowania na drzewie "rozpinamy" model i liczymy na to, że spadnie on na ziemię w dwu kawałkach. :) Istnieje niebezpieczeństwo, że w czasie zakłóceń serwo samoczynnie odczepi skrzydło, ale mamy wtedy, zakładając że były to chwilowe zakłócenia, zdalnie sterowaną bombę z napędem przyśpieszającym prędkość spadania. :)))) Wesolutki Piotruś :))

Reply to
PiotrP

BTW Może ktoś wie gdzie można znależć schemat prostego "Fail safe" wpinanego między odbiornik a serwa ?

Reply to
eeemil

Witaj eeemil,

W Twoim liście datowanym 5 listopada 2003 (13:36:33) można przeczytać:

Na mojej stronie, zapraszam

Reply to
Teos

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.