a takie tam ...

Moja żona pracuje w korpo które żyje z inżynieriów. Dzisiaj był dzień dziecka w firmie i zaprosili dzieci z rodzicami na piknik. Byłem różne atrakcje miedzy innymi można był stoisko stolarskie znaczy craftingowe gdzie przy pomocy desek młotka gwozdzi i piły można było sobie coś zbić z desek a włąściwie deseczek.

Ależ ci tatowie przeszkadzali tym dzieciom. Albo może odwrotnie. :)

A potem pomyślałem o moich dwóch kuzynach którzy mają rodziny a nie wiem czy młotka mają bo na pewno nie mają wiertarki.

Ale z trzeciej strony strony: samochód nie dotykam bo się boję że zepsuje zmywarkę naprawiłem poprzez wymianę modułu sterującego żelazko nie byłem w stanie bo wszystko "zatopione" elektronika bez mikroskopu i spec wiedzy nie podchodź no jeszcze ta budowlanka czyli pomalowanie czy powieszenie obrazka czy młotek kiedyś będzie tak popularny jak dyszel?

Reply to
suryga
Loading thread data ...

W dniu 2019-06-15 o 22:43, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Tatusiowie zawsze tak robili. Kupowali kolejkę elektryczną dla siebie, a mówili że to dla dziecka. Dziecko mogło się tylko przyglądać i nie wolno mu było dotykać bo jeszcze zepsuje.

Kiedyś byli kreślarze i maszynistki, teraz są drukarki i programy.

W dużych miastach otworzyli lokale dla majsterkowiczów. Zapewniają szkolenie i udostępniają za opłatą podstawowe narzędzia. Są kursy naprawy sprzętu domowego, a nawet specjalistyczne np. tapicerskie.

WM

Reply to
WM

W dniu 2019-06-16 o 09:14, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Kiedyś tak było, a potem to starzy nie umieli projektować metodą komputerową CAD/FEM.

Przed wojną asystentem na uczelni technicznej mógł zostać tylko inżynier po kilkuletniej praktyce w przemyśle. Po wojnie zniesiono ten obowiązek i absolwenci nie tyle byli kształceni na potrzeby przemysłu, ile na potrzeby pensum wykładowców.

WM

Reply to
WM

Zarząd w tym corpo, dalekowzroczny jest. Jak już sie zawali, ten półniewolniczy system wytwarzania dóbr wszelakich w Azji, to umiejętność prostego wbijania gwożdzi bardzo pożądana będzie, że o rżnięciu piłą, nie wspomne.

--

Reply to
Ilona

W dniu sobota, 15 czerwca 2019 22:43:04 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

A jaki jest produkt tej firmy? Jest jeden, czy jest ich wiele? To jest jedna firma z oddziałami lokalnie klepiącymi ten produkt, czy grupa samodzielnych firm, każda ze swoim, unikalnym produktem?

Wiesz, w sensie jakiego rodzaju inżynierowie tam siedzą- wyspecjalizowani w niezawodnym powtarzaniu tej samej (zazwyczaj niedorzecznej) czynności, czy kombinujący jak tu wymyślić coś czego nikt inny nie wymyślił.

Reply to
Konrad Anikiel

Wiesz to jest naprawdę duże korpo którego produkty wykorzystujesz w swoich projektach.

Natomiast faktycznie jest pytanie co oni robią tutaj w Polsce.

Ale wiesz mi chodzi o sam fakt że starzy inżynierowie młodych do roboty nie dopuszczali.

Reply to
suryga

Dlatego ja kupiłem klocki lego na wagę. Jak się kilo zgubi to strata 50zł. btw Ostatnio chciałem synowi takie kolejki Piko kupić. Drogie toto jak cholera. Lepiej niech młotkiem się pobawi

Reply to
suryga

W dniu niedziela, 16 czerwca 2019 09:14:08 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Dlatego pytam co to za inżynierowie, pod jaki klucz dobierani. Można mieć śliczny dyplom a dalej być pizdą.

Reply to
Konrad Anikiel

Po wojnie nie moglo byc inaczej bo niemcy mordowali przede wszystkim wyksztalconych i trzeba bylo bardzo szybko to odrobic kosztem jakosci nauczania. Ale po unormowaniu sie sytuacji powinny byc zmienione reguly.

Reply to
4kogutek44

W dniu 2019-06-16 o 13:13, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Komu na tym zależy, a komu nie? :)

WM

Reply to
WM

W dniu 2019-06-16 o 09:16, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Dawniej ojciec sporo sam musiał umieć zrobić i przekazywał to dzieciom. Masowa produkcja celowo zniechęcała do takiego podejścia. Samoróbki byle jakie są wyśmiewane, są jednak narzędzia profesjonalne, które potrafią wiele, ale są drogie i wymagają nauki obsługi. Ktoś pomyślał, by tego uczyć młodych i starszych tworząc system Fab lab.

formatting link
WM

Reply to
WM

Gowno ten ojciec umial i w zwiazku z tym gowno przekazal synom. Zeby cos stworzyc trzeba miec przede wszystkim talent. Na zachodzie do rewolucji przemyslowej 90% ludzi pracowalo w rolnictwie. W Polsce za koniec feudalizmu przyjeto wrzesien 1939 roku. Co mogl przekazac synom wyzwolony niewolnik ktory cale zycie robil to samo? Jak bylem mlody i piekny to pracowalem w prlowskim przemysle maszynowym. Rdzen kadry robotniczej stanowili chloporobotnicy. Jak tylko odbili karty to w szatni robili flaszke, potem poprawiali. Nie wiem jakimi byli rolnikami ale jako robotnicy mogli wykonywac najprostsze nie wymagajace myslenia prace. Wiem co pisze bo pracowalem w technologii, w kontroli jakosci i jako konstruktor.

Reply to
4kogutek44

W dniu 2019-06-17 o 04:12, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Moja babcia pamiętała I WŚ i miała przedwojenne podejście do rzeczywistości. Do napraw domowych w kamienicy, której mieszkała wołała stróża. Inteligentowi nie wypadało zajmować się samodzielną naprawą. U teściowej w piwnicy urządziłem sobie warsztat majsterkowicza. Babcia gdy to zobaczyła, była oburzona że się deklasuję wg. niej. Do dzisiaj nie rozumiem jej przedwojennego podejścia do świata. Mój dziadek przedwojenny oficer nie nosił parasola i pakunków, bo podobno takie były przepisy. Widząc mundurowego na ulicy z parasolem babcia narzekała na upadek obyczajów. Czasy się zmieniają.

WM

Reply to
WM

Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Ale inzynierowie rozni sa. Mechanicy, elektrycy, elektrycy, chemicy, bio...cy.

Inz stolarza to chyba nie ma :-)

Nie widzialem pikniku, ale o dziecko trzeba zadbac, bo inaczej sie uszkodzi.

Mlotka nie lubie. Bo gwozdzi nie lubie. Jakies to malo precyzyjne i nie wiadomo dlaczego trzyma. Nawiercic pod wkret, wkrecic.

Zauwaz, ze stolarze/meblarze to jeszcze drewniane kolki uzywaja.

Ja sie nie boje ze zespuje, ale wiem, ze nie mam podnosnika/kanalu, ze niewiele bez nich zrobie, a teraz to pewnie i tak trzeba bedzie do fachowca pojechac, zeby dokonczyl robote :-)

Patrz nizej - modulu tak latwo nie naprawisz, chyba ze akurat szczesliwie tylko jeden triak czy przekaznik wywali :-)

Coraz czestsze w elektronice. Nic nie zrobisz.

A gdzie ty ten obrazek chcesz wieszac ? Bo ja zaczynam od wiertarki i wiertel widiowych.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5d0561c2$0$501$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2019-06-15 o 22:43, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Hi hi - na znajomy na komunie kupil synowi drona ... a moze dostal w prezencie. Model ze sredniej polki, czyli dosc drogi.

Najpierw zle zmontowal, potem mu pomoglem uruchomic, potem oczywiscie pomimo "tata daj" sam zrobil pierwszy lot ... i dron polecial hen daleko. Na szczescie drogi model mial wifi, akumulator starczajacy na dosc dlugo, i dal sie namierzyc, choc z trudem.

I co sie dziwic, ze potem dziecko nie moglo dotykac.

No i swojemu chrzesniakowi drona nie kupilem.

Kiedys byli serwisanci od drukarek i ploterow :-)

Zartujesz. Przeciez nowoczesnego sprzetu domowego nie da sie naprawic. Tzn mam na mysli pralke, zmywarke ... bo tapicer to moze jeszcze da rade ...

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5d060748$0$17358$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2019-06-16 o 09:14, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Ale za to wiedzieli co chca zaprojektowac i jak.

Tylko widzisz - taka np produkcja ukladow scalonych. Zaczelo sie od sciezek ... chyba z 50um, potem 10um, 2um, 1um, ... teraz mamy 20nm, 16nm, 10nm ... czego uzytecznego chcesz sie nauczyc w przemysle, ktory sam szuka rozwiazania na znacznie mniejszy rozmiar niz teraz uzywa ?

A czego sie dowiesz na uczelni, jesli tam wykladowca ostatnio robil

50um ?

Niestety - to jest miejsce pomiedzy - tzn trzeba sie zatrudnic w przemysle robiacym maszyny do robienia ukladow scalonych, dokladniej w dziale R&D.

A za tym idzie jeszcze cala masa innych czynnikow - kiedys ten uklad mial 50 tranzystorow, potem 5 tys, potem 50 mln, potem 500 mld ... i metody projektowania tez musza byc inne. I znow gdzies na pograniczu uczelni i przemyslu ...

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik 4kogutek44 napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

A to wcale nie takie proste. W 39 np w Krakowie byla "Sonderaktion" nie bardzo wiadomo czym wywolana,

formatting link
a tymczasem we Lwowie profesorowie dostali nakaz pracy od wladz radzieckich.

Przyszedl rok 1941, przyszli Niemcy do Lwowa ... zaraz zamordowali ok

50 profesorow. Ale reszte zostawili, i kazali im dalej uczyc ... tylko nie nazywalo sie to "wyzsze studia" a Technische Fachkurse

Zauwaz, ze podobnej akcji jak w Krakowie nie zrobili Niemcy w innych miastach. Mordowali inteligencje jakos tak bardziej ogolnie.

Przed wojna inzynierow tez mielismy bardzo malo.

Trzeba bylo pogodzic z pryncypiami ustrojowymi ... ale czy aby na pewno tak kosztem jakosci ?

No i osobna sprawa - przed wojna mielismy kraj zyjacy w wiekszosci z rolnictwa, po wojnie przemysl dostal kopa i inzynierow bylo potrzeba znacznie wiecej.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

formatting link
ślusarzem-men-opublikowało-listę-zawodów-najbardziej-potrzebnych-na-rynku-pracy/ar-AABj6ii Najbardziej poszukiwany zawod: automatyk.

A gdzie sie ma dziecko nauczyc, jesli pożałowałes mu na kolejke ? :-)

Na szczescie za 15 lat pewnie bedzie inaczej :-)

A za 5 lat moze Lego Mindstrom da sie kupic na wage :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5d078a3b$0$519$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2019-06-17 o 04:12, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Ale co w tym niezrozumialego ? Ty jestes szlachcic/inteligent, od roboty jest stroz i robotnicy :-)

nie calkiem. Zolnierz musi miec wolna reke do salutowania :-) Teczke chyba mogl nosic, ale gustowną, nie zaden "pakunek".

Czasy sie zmieniaja, specjalizacja produkcji jakby przywraca stare zwyczaje - rob to, na czym sie znasz, reszte kupuj - inni sie na tym znaja lepiej :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik 4kogutek44 napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Chyba troche przesadziles. Formalnie to jednak raczej 1864, w zaleznosci jeszcze od zaboru. Przy czym koniec feudalizmu nie oznacza zmian proporcji zartudnienia - ludzie ciagle jesc musza, a rolnik aby obrobic wiecej pola potrzebuje maszyn. A na powszechne maszyny jeszcze troche za wczesnie, no i silnika spalinowego jeszcze nie wymyslono. No, mogl byc traktor parowy.

No - stolarke, kowalstwo.

Przede wszystkim nie mieli duzo pola. Raz, ze statystyka na wiele nie pozwalala - trzeba bylo dopiero wyslac wiekszosc spoleczenstw do miast i przemyslu, dwa, ze tych co mieli, to wladza ludowa rozkułaczyła.

No ale jednak te maszyny byly robione ..

A tu sobie zobacz jak to wyglada bez feudalizmu ... formalnego

formatting link
polski opis jest daleko ubozszy
formatting link
J.

Reply to
J.F.

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.