Ceownik aluminiowy 3mm - obciążalność

Cześć,

Znalazłem coś takiego:

formatting link
I postanowiłem sobie zrobić.

Kupiłem ceowniki aluminiowe (3mm grubość ścianki) 50x25mm i 70x25mm (nie było dwóch różniących się o 10mm, musiałem kupić 50 i 70). Kupiłem też śrubę 10mm (jakąś zwykłą, nie pamiętam jakiej klasy wytrzymałości, chyba

5.6) i podkładki - dam po trzy z każdej strony między ceownikami. Tak to widzę:

formatting link
Krótszy link:
formatting link
Jakie to obciążenie może wytrzymać? Motocykl waży 260 kg, ale nie wiem ile z tego przypadnie na tą konstrukcję - środek ciężkości jest nisko i bliżej przodu (Suzuki Hayabusa).

Reply to
Adam Wysocki
Loading thread data ...

Mnie to fascynuje, że ludziom się chce takie rzeczy robić. Już samo łażenie, szukanie i kupowanie tych składników kosztuje tyle zachodu, ale jak ktoś lubi majsterkowac... Przecież to na ściskanie bez liczenia wytrzymałoby kilkaset kilo, a jest może 100. Ale zaraz się okaże, że jak nie spasowane dwie części na styk, tylko podkładkami, to pod obciążeniem "pływa" na boki i trzeba dorobić wkładkę. A wkładka pewnie koło stówki czyli tyle na ile szacuję ten gadżet.

Reply to
cef

Bez przesady - sklep z ceownikami parę km ode mnie, a ze śrubami 50m od niego.

O to właśnie pytam, ile wytrzyma :)

Jaką wkładkę? Tzn. jak to wygląda?

Jednak stówka (+ przesyłka, + pewnie z miesiąc czekania) a 17 zł (bez wkładki - ceowniki i śruba) to różnica.

Reply to
Adam Wysocki

W zasadzie produkty już masz, dowiesz się praktycznie ile wytrzyma

Te dwa ceowniczki na filmie są dopasowane jeden do drugiego na szerokość i choć długość na którą zachodzą na siebie nie ma specjalnie znaczenia, to jeśli jeden siedzi w drugim, to nie ma możliwości wyginania się na boki. W Twojej konstrukcji różnicę wymiarów chcesz uzupełnic podkładkami co może powodować swobodę ruchów, wychylenia się od osi. Wtedy siły przenosić będą się gdzies bardziej punktowo przez krawędzie otworów w ceowniku co przy miękkim cewoniku i stalowej śrubie może spowodować rozklekotanie mechanizmu.

A to nie liczyłem dokładnie, ale tamto ładniej wygląda niż Twoje :-) Sam pewnie podłożyłbym klocek drewniany.

Reply to
cef

Zamiast nakrętki zwykłej daj na końcu śruby/osi nakrętkę samokontrującą. Znacznie lepiej było by, gdyby w miejscach, w których śruba przechodzi przez otwory w ceownikach, nie było gwintu, tylko gładka powierzchnia, wówczas powierzchnie otworów będą się znacznie mniej wyrabiać. Z kupnem odpowiedniej śruby, z gwintem tylko na końcu, mogą być problemy, ale IMO nawet rozwiązanie z gładkim prętem nagwintowanym tylko na końcach i dwu nakrętkach samokontrujących, rozwiązanie będzie trwalsze. PP

Reply to
Swift

Dnia Fri, 4 Jan 2013 12:47:06 +0100, cef napisał(a):

Dwa ceowniki, cztery dziurki i jedna srubka. Jak wiertarka czeka na stojaku to jest to "5 minut roboty", a cena ... 150 zl, ale w USA.

Gorzej z tymi ceownikami - faktycznie trzeba dobrac. J.

Reply to
J.F.

Dobrać to pół biedy, okaże się zaraz, że kupić można, ale minimum sztangę albo ileś kg, śrubki też na sztuki są po kilka zł -a jak ktoś zauważył trzeba poszukać śrubki nietypowej. To tylko jak ktoś lubi majsterkować i ma dużo czasu, z którym nie ma co zrobić.

Reply to
cef

W dniu piątek, 4 stycznia 2013 10:48:37 UTC+1 użytkownik Adam Wysocki napisał:

Szkoda że przed wydaniem pieniędzy nie spytałeś. Do czegoś takiego z dużym zapasem wystarczy stalowy ceownik o grubości ścianki 1,5mm i rozmiarze 20 i 25. Za ośkę pręt fi 6 byłby akurat. Nita stalowego fi6 byś przewlekł przez dziury i rozklepał żeby nie wypadł, też by było dobrze. Lżejsze by było, prawie kieszonkowe. A tak przy okazji. Do czego służy taka podstawka?

Reply to
kogutek444

W dniu 2013-01-05 22:45, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Bede strzelal patrzac na prezentacje - do wymiany kola tylnego?

Reply to
venioo

Użytkownik snipped-for-privacy@interia.pl napisał w wiadomości news:50e8b4d5$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

Na co? Bo przecież w motocyklu ne mamy rerwy.

Reply to
Robert Tomasik

rerwy. Po rumuńsku piszesz czy wymyśliłeś nowe słowo?

Reply to
kogutek444

snipped-for-privacy@interia.pl napisał(a):

Nie. :) Zauważ, że jedna z wersji opiera się na nakrętce osi tylnego koła. Poręczność tego ustrojstwa polega na tym, że wozimy je ze sobą i korzystamy co kilkaset kilometrów podczas smarowania łańcucha. To znaczy, ci łańcuchem gonieni muszą coś takiego wozić. Jak ktoś ma "aberkardanbetrieb" to nie musi sobie głowy zawracać pierdołami ;)

Reply to
zbigi

W dniu 2013-01-06 13:23, zbigi pisze:

Aaa, no i wszystko jasne ;)

Reply to
venioo

W dniu niedziela, 6 stycznia 2013 13:27:38 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@interia.pl napisał:

A nie prościej zainstalować kawałek filcu zeby dotykał łańcucha i nasączyć ten filc olejem. Krzywki w aparatach zapłonowych w samochodach były tak smarowane. Przy regulacji przerwy styków zapuszczało się w filc oleju z miarki i wystarczało do następnej regulacji. Tak smarowana krzywka miała trwałość większą niż inne elementy w aparacie zapłonowym.

Reply to
kogutek444

Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com

Może te lepsze/droższe mają. Jak w pile łańcuchowej.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu niedziela, 6 stycznia 2013 14:41:45 UTC+1 użytkownik Robert Wańkowski napisał:

Widzisz jakiś problem żeby w tańszym samemu coś takiego zrobić? Ryzyko uszkodzenia jak łańcuch filc wciągnie zerowe. Przemieli go jeśli od razu nie wyrzuci. Ciągłe smarowanie lepsze jest od okresowego. No i podstawka nie potrzebna. Ręce czyste.

Reply to
kogutek444

W dniu 2013-01-06 14:29, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

/.../

Często na zawodach MTB często obserwuje się różne patenty na smarowanie łańcucha "w locie", np. przyczepiona do ramy strzykawka z olejem, z krótkim wężykiem wycelowana wprost na łańcuch. Użytkownik dozuje olej ręcznie w miarę potrzeb. Piły motorowe mają ciągłe podawanie oleju na łańcuch. Trochę dziwne że w motocyklach nic podobnego nie wymyślono, poza kieszonkowymi opakowaniami specyfików do smarowania na postoju.

Reply to
PeJot

PeJot napisał(a):

Zbyt duże ryzyko. No i raczej filc mógłby tego nie przeżyć. :)

Wymyślono, wymyślono :)

formatting link
mnósto domowych samoróbek...

Reply to
zbigi

W dniu niedziela, 6 stycznia 2013 21:49:49 UTC+1 użytkownik zbigi napisał:

Możesz uściślić ryzyko czego? Wiadomo że w takich warunkach filc nie byłby wieczny. Jak nie filc to strzykawka z cienką igłą. Oczywiście strzykawka bez tłoczka. Wyregulowane tak że co jakiś dobrany eksperymentalnie czas odpada od igły jedna kropla. Będzie upadała w sposób przypadkowy i w efekcie cały łańcuch będzie smarowany.

Reply to
kogutek444

W dniu 2013-01-06 22:02, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Moze w motorowerach, w motocyklach lancuch ma taka predkosc, ze kropla zostanie rozchlapana zanim nasmaruje >2 ogniw. No chyba, ze ktos kupuje motocykl, by jezdzic jak emeryt - to wtedy i filc da rade ;)

Reply to
venioo

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.