Witam,
Mam to Grupowiczów następujące pytanie:
W normie PN-EN 1092-1:2004 (Kołnierze i ich połączenia. Kołnierze okrągłe do
rur, armatury, łączników i osprzętu z oznaczeniem PN. Część 1: Kołnierze
stalowe)
podane są wymiary odpowiednich kołnierzy do wartości ciśnienia 10 MPa.
Jak dobrać wymiary kołnierzy (średnice, wielkości otworów pod śruby,
szerokość itd)
dla większych wartości ciśnień np 32MPa. Dla takiej wartości widziałem np
jedynie
rurociągi na połączenia szybkoskrętne, a ja chciał bym zastosować rurociąg z
kołnierzami
skręcanymi śrubami.
Może ktoś wskazać jakieś normy ?
Zaznaczam , że jestem początkujący w tym temacie , więc proszę o
wyrozumialość:-)
Pozdrawiam.
Dnia Fri, 12 May 2006 13:01:54 +0200, Robert napisał(a):
Normalnie mnie zaskoczyłeś tą informacją. Dzisiaj dostałem z PKNu tą normę,
ale nie zwróciłem na to uwagi.
Oprócz ASME B16.5 możesz też wykorzystać starą normę PN-ISO 7005-1. W
przybliżeniu jest to B16.5 z calami zamienionymi na milimetry.
Jeżeli nie znasz ASME to tak w skrócie wygląda przełożenie klas
ciśnieniowych na nasze:
150# PN20
300# PN50
600# PN110
900# PN150
1500# PN260
2500# PN420
Każdy był :-)
Również pozdrawiam,
Czy chodzi o British Standard 13445?
Nie uzywamy.ASME BPV Code Section VIII/1 jest podstawowym standardem w
Pln. Ameryce i w wielu innych krajach.
Chyba, ze urzadzenia ida na eksport do EU, Ostatnio uzywalem BS 5500
kilka lat temu dla projektu w Nigerii dla Shell'a.
Kotlowy to chyba Nadzor, nie Dozor. Polski nie jest moim jezykiem
ojczystym, moglem sie wiec pomylic. Pan sie lubuje w podsmichujkach,
jak juz zauwazylem.
To z racji wykonywanego zawodu? Meczy pan studentow?
Just kidding.
Alec
EN13445 to teraz chyba największa konkurencja dla VIII-1, nawet w
Stanach gdzie się da- używają tego. Jest to norma lepsza. "lepsza" to
pojęcie bardzo szerokie i właśnie pod wieloma względami jest lepsza.
Kiedy tylko kontrakt dopuszcza stemplowanie urządzenia CE zamiast
powiedzmy U- coraz chętniej używana jest EN13445. Propaganda amerykańska
twierdzi coś przeciwnego, ale nie daj się zwieść.
Nie męczę studentów.
Miałeś na myśli Urząd Dozoru Technicznego. Być może za mało dali ci w
kość, żebyś zapamiętał jak się nazywają :-)
Konrad
Ty chyba sobie zarty strugasz z uzywaniem w Stanach normy EN13455.
Skad ty zreszta mozesz wiedziec, co sie uzywa w Stanach nie mieszkajac
tutaj?
ASME BPVC jest _jedynym_ standardem uzywanym na terenie Stanow i Kanady
(i nie tylko) na zbiorniki cisnieniowe i boilery.
Alec
Pozwolę sobie trochę zmącić twój obraz świetnego ASME.
Jest to stowarzyszenie, nie państwowy urząd. Czyli grupa kolesi,
wzajemnie się adorujących. Typowa sytuacja: Pan X pracuje dla firmy A.
Załatwia Code Cases, interpretacje itd. Jest członkiem jednego z
komitetów. I jest też aktywnym Team Leaderem. Przyjeżdża do
KONKURENCYJNEJ firmy B jako Team Leader. Zabiera firmie B certyfikat i
każe wycofać z rynku partię wyrobów, twierdząc że nie spełniają wymagań
przepisów. Wszystko na podstawie szczegółu konstrukcyjnego, gdzie nie
było ŻADNEGO odstępstwa. Nie było żadnego naciągania, był to
podręcznikowy przykład poprawnej konstrukcji. Na podjętą próbę
wyjaśniania Pan X wyprasza wszystkich z pokoju słowami "nie rozumiecie
nawet co zrobiliście źle, tracimy czas" i przerywa review.
W Europie, gdyby Audytor Wiodący na audycie ISO/PED tak się zachował-
marny jego los. Osobiście odpowiadałby za skutki takiej akcji. Tymczasem
takiemu gburowi z ASME możesz skoczyć, bo co mu zrobią jego kumple?
Powszechne w świecie przekonanie że Team Leder to nowoczesny odpowiednik
Świętej Inkwizycji niezbyt dobrze świadczy o etyce panującej w ASME.
Konrad
Ale jednak ich ustalenia sa akceptowane/wymagane ?
Czy w przypadku PKN po trochu tak nie bylo ?
Dawniej prawie urzad, ale gdzies tam jednak komitety pracowaly,
a w komitetach ludzie.
Teraz PKN stracil urzedowa role, komitety chyba zastapili tlumacze,
ale UDT nadal wymaga przestrzegania jakis norm :-)
Ja tam nie wiem, ale czy w USA takie sprawy nie koncza sie zwyczajowo
... w sadzie ? :-)
J.
Nie kończą się. Co z tego, że wygrasz, skoro więcej nie dostaniesz
żadnego certyfikatu? A co pozostaje amerykańskiej firmie, jeśli nie może
na amerykański rynek nic produkować? Do Chin zbiorniki eksportować?
Konrad
ASME BPV Code jest uznany przez ANSI jako American National Standard
Z kolei w skald ANSI wchodza czlonkowie panstwowych organizacji, firm
inzynieryjnych, wyzszych uczelni, miedzynarodowych organizacji, oraz
osob indyidualnych reprezentujacych dobro ogolu spoleczenstwa
American National Standards Institute (ANSI) reprezentuje ponad 125,000
firm oraz ponad 3.5 million profesjonalistow.
Oczywiscie, ASME/ANSI nie moze sie porownac z takimi niezaleznymi i
demokratycznymi organizacjami jak zbieranina biurokratow w panstwowych
organizacjach wydajacych standardy.
Alec
Jak najbardziej sie koncza w sadzie.
ASME przegrala juz raz sprawe sadowa. Slynny proces ASME vs Hydrlovel
dostal sie do Sadu Najwyzszego Stanow. ASME zplacila firmie Hydrolevel
kilkumilionowe odszkodowanie.
Szczegoly:
Tej sprawy nie znałem, bo miała miejsce zanim jeszcze się urodziłem :-)
Ale potwierdza ona moje spostrzeżenia: Firma A wynajmuje Pana X z ASME i
napuszcza go na konkurencyjną firmę B. W Europie za takie coś idzie się
siedzieć, a w Ameryce jedna taka sprawa ujawnia się na 30 lat i to
dopiero w sytuacji kiedy dobrzy prawnicy się do niej dobiorą, bo widzą
miliony dolców do wygrania.
Konrad
Żeby wprowadzać coś na rynek, trzeba mieć certyfikat. Tu nie ma
zasadniczej różnicy między Ameryką i Europą. Różnica jest w tym, jak
wygląda uprawnianie firm do produkowania urządzeń ciśnieniowych. U nas
masz Jednostki Notyfikowane, których jest ileś tam i ze sobą konkurują
(czyli mają interes w tym, żeby robić swoją robotę dobrze). Możesz mieć
nawet własny odpowiednik takiej jednostki, jeśli jesteś wielką firmą (np
BASF).
W Ameryce jest ASME, które wystawia certyfikat na podstawie przeglądu
dokonywanego przez wysłannika ASME, który sprawdza jak firma posługuje
się przepisami ASME. Odwoływać się możesz wyłącznie do ASME.
Jeśli chcesz porównywać ASME do UDT, to zasadnicza różnica jest taka, że
UDT jest urzędem państwowym, zaś ASME jest dobrowolnym stowarzyszeniem
pozarządowym (chociaż to słowo w rzeczywistości jest nie na miejscu).
Konrad
Nie doczytales - trwala 11 lat i zakonczyla sie w 1982 r :-)
Byc moze juz nie. Teraz za donosik w sprawie pogwalcenia CE to jeszcze
urzednicy podziekuja :-)
Niewykluczone ze z powodu tych milionow ASME juz takich numerow nie
robi ..
J.
Sprawa Konrdazie komplikuje sie jeszcze tym, ze w tym biznesie (boilery
i zbiorniki cisnieniowe) maczaja swoje palce i robia kase inspektorzy z
National Board oraz firm ubezpieczeniowych.
W Kanadzie rozwiazane sprawe prosciej. Zbiorniki i boilery produkowane
na uzytek wewnetrzny znajduja sie pod nadzorem prowincjonalnych
administracji. Miejscowi producenci wykonuja urzadzenia wg. ASME
Section VIII/1/2/3, ale podlegaja Inspektoratom prowincjonalnym - nie
potrzebna im jest licencja ASME i
zamiast form U sa formy prowincjonalne. Nadzor wykonawstwa w
warsztatach producentow prowadza inspektorzy prowincjonalni, a
obliczenia oraz karty spawalnicze zatwierdzaja inzynierowie rowniez z
tychze biur.
Pozdrawiam
Alec
NB jest od nadzoru urządzeń eksploatowanych. Ja mam na myśli
certyfikację wytwórców.
No, znam ich. Szczególnie Alberta Boilers. Nie dają człowiekowi lekkiego
życia :-)
Konrad
I to mnie wlasnie zadziwia ze Panstwo wymaga certyfikatu jakiegos
prywatnego stowarzyszenia. Co wymaga spelnienia norm ktorych nie
okreslilo.
A moze jednak nie wymaga ?
Ale poza tym dzialaja podobnie - tzn trzeba projekt zatwierdzic
w ASME ? I jakies proby cisnienieniowe pod nadzorem wykonac ?
J.
To niezupełnie jest prywatne stowarzyszenie. To jest korporacja
zawodowa. Która pisze swoje przepisy. A wszystkie stany zrobiły prawo
takie, że wprowadzane na rynek urządzenia ciśnieniowe mają spełniać
wymagania tych przepisów. Takich korporacji zawodowych jest w Stanach
jak psów. Każda ma coś tam za uszami. W Europie walczy się z nimi
bezlitośnie, a w Stanach- karmi. Przykład z ASME: mieli kiepskie
przepisy dotyczące konstruowania ścian sitowych do wymienników ciepła.
Wszyscy wiedzieli, że były kiepskie, więc wprowadzono je tylko jako
nieobowiązkowe. W tej sytuacji TEMA (Tubular Exchanger Manufacturer's
Association) zrobiła własne. Wszyscy ich powszechnie używali, były
bardzo dobre. I co zrobiło ASME? Napisało swoje, tym razem już
obowiązkowe. Obowiązują od paru lat, mimo że mają mnóstwo błędów. Małych
sit nie da się w ogóle według nich policzyć. Katastrofa! A czy ktoś się
tym przejął? Nikt!
Nie zatwierdzić. Authorised Inspector musi się podpisać na kwicie
"Manufacturer's Data Report", że projekt i wykonanie było zgodne z
przepisami ASME. Następne zdanie na tym kwicie mówi, że ani on, ani jego
Agencja Inspekcyjna nie ponosi za nic żadnej odpowiedzialności :-)
Konrad
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.