mieć?

Jako że grupa inżynierska zadam to pytanie tutaj. Czy warto poświęcić półtora roku jeszcze naukę i skończyć studia magisterskie? Jestem świeżo upieczonym inżynierem po państwowej szkole na kierunku mechanika. Studia kończyłem dziennie i znajomi oraz rodzice namawiają mnie by iść na studia magisterskie kontynuując kierunek. Półtora roku to nie jest dużo. Zdaję sobie sprawę że jeśli bym poszedł teraz do pracy to mogę stanąć przed koniecznością podjęcia magisterskich studiów bo będzie od tego wymagał mój pracodawca więc może warto poświęcić jeszcze trochę czasu na naukę? Sądzicie że to ma sens?

Reply to
Antoni
Loading thread data ...

Użytkownik "Antoni" napisał w wiadomości

Na mechanice raczej nie bedzie wymagal. Chyba tylko w budowlance jest wymog magisterskich do pewnych zadan.

Bardziej chyba popatrzy w CV jakie masz doswiadczenie i co robiles. No chyba ze sie bedziesz kiedys staral o panstwowa posade, mgr to brzmi dumnie, choc nie wiem czy bardziej sie bedzie liczylo w konkursie wyksztalcenie czy opinia z Partii :-)

Hm, a swoja droga to moze warto popatrzec w te budowlane przepisy, kto wie jak skonczysz, moze jeszcze mosty bedziesz projektowal. Oni wymagaja tylko mgr, czy mgr z budowlanki ?

No moze jeszcze dla jakiegos bieglego sadowego itp.

J.

Reply to
J.F

Zdaje Ci sie tylko. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Antoni snipped-for-privacy@ramazotti.tusk napisał(a):

A nie możesz iść na magisterskie zaocznie? Ja nie wiem jak to teraz jest dokładnie (kończyłem jednolite). Zawsze możesz iść do "roboty" i na tej podstawie wybrać odpowiednią specjalizację, która podejdzie pod tematykę wykonywanej pracy. Zresztą biorąc pod uwagę poziom jaki teraz panuje na uczelniach technicznych, to studia można zaliczyć do całkiem przyjemnych chwil spędzonych beztrosko w gronie kolegów :)... Ale wtedy mgr można zrobić nie koniecznie z pożytkiem na przyszłość :)

Reply to
LukaszPK

Użytkownik "LukaszPK" napisał w wiadomości grup

Zalezy, jest to jakies obciazenie dodatkowe, ktorego mozna nie miec, wiec po co :-)

A dalej zalezy od stypendium. Znajomemu sie obsunela magisterka prawie o rok ... ale poki placili to co sie mial spieszyc :-)

J.

Reply to
J.F

To trzeba inaczej kombinować: iść do pracy i naciągnąć firmę na czesne na MBA. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

J.F <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

No niby tak.. Ale z takim podejściem to i w pracy daleko się nie zajdzie. Mi bardziej chodziło o to, żeby zrobić jakąś specjalizację, która będzie miała sens w wykonywanej pracy. Coś jak studia podyplomowe - gdy zachodzi taka konieczność. Czasem to procentuje...

Reply to
LukaszPK

Użytkownik " LukaszPK" napisał w wiadomości

No i tu jest wlasnie ten niuans - tu jest wyzsza uczelnia i tu uczymy teoretycznie. A pracodawca by chcial praktycznie :-)

Wiec jak juz to pomysl co bedziesz robil i czego ci brakuje. Dobrze Konrad radzi - niech pracodawca zaplaci za MBA. A inaczej to moze cos z robotyki, programowania CNC, czy np prawa patentowego :-)

J.

Reply to
J.F

Może i radzę, ale sam za leniwy jestem na studiowanie czegoś. Jakoś nie narzekam, BEng (odpowiednik naszego inż) mi wystarcza, ostatnio jestem lead engineerem w projekcie za trzydzieści melonów funtów. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Ja wspomnę audyty energetyczne budynków. Jako inżynier po polibudzie nie mogę zostać audytorem nawet po jakimś durnym kursie za 1000zł, który może ukończyć każdy magister (filozofii, polonistyki, itp). Parę lat temu, tak mnie to wkurwiło że napisałem do kancelarii premiera. Ale mnie oczywiście olali odpisując prawniczym bełkotem.

Reply to
GK

Hi,

Radził bym się raczej rozglądać za pracą, a potem jak radzili inni uzupełniające zrobić pod kontem pracy zaocznie czy wieczorowo, jak tam będzie można.

Jak zasmakujesz praktyki to lepiej będziesz widział gdzie masz braki w teorii. A potem to zobaczysz jak Ci się będzie układać, może podyplomówka może MBA ale młody inżynier po studiach to naciąganie pracodawcy na MBA może odłożyć na kilka(naście) lat.

Reply to
aveva

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i rady. Właśnie dziś dostałem decyzję, że zostałem przyjęty na magisterskie i chyba tak zostawię. Skończę je w między czasie odnowię sobie uprawnienia SEP i może jeszcze jakieś inne kursy porobię.

Reply to
Antoni

Mógłbyś się zdziwić... Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Dnia Fri, 2 Sep 2011 08:12:30 +0200, GK napisał(a):

Naprawde ?

Sam wspominalem ze w budowlance pewne stanowiska sa ponoc zarezerwowane dla magistrow, ale zeby takie tez ?

P.S. Filozof to podobno czlowiek myslacy, mgr prawa tez moglby sie przydac bo tam przepisow moze byc wiecej niz obliczen, ale co do polonistow to popieram ;-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2011-09-02 11:50, Antoni pisze:

Znajoma tak się rozpędziła, że skończyła na... doktoracie na fizyce [na uniwersytecie, nie swojej politechnice] :)

Teraz kończy i zastanawia się, czy jednak nie wracać do korzeni i nie zająć się z powrotem 'inżynierią'. Tylko ta werwa w ewentualnym doświadczeniu zawodowym właśnie mnie martwi.

pozdrawiam bartekltg

Reply to
bartekltg

Dnia Fri, 02 Sep 2011 11:50:26 +0200, Antoni napisał(a):

słuszna decyzja - teraz możesz to zrobić, bo życie jest tak skonstruowane, że potem nie wiadomo kiedy pojawia się kobieta, żona, dziecko, dzieci, co w połączeniu z pracą zawodową którą z powodu powyższych będziesz musiał podjąć sprawi, że pociągnięcie jeszcze kawałka studiów, nawet zaocznie, będzie baardzo ciężkie - wiem po sobie, teraz tak walczę i bardzo żałuję, że nie zrobiłem tego jak był ku temu odpowiedni czas....

Reply to
Krzysztof Chajęcki

mgr warto zrobic od razu bo potem wszysko trzeba sobie przypominac od poczatku

Reply to
Szyk

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.