Mini RC Helikopter - jak zacząć?

Witam, zawsze marząc o lataniu helikopterem, postanowiłem że zacznę i nabyłem na początek tzw. "mini rc heli" -

formatting link
Mam teraz pytanie, jak powinno to wyglądać od początku.

Przełączam helikopterek na ON. Włączam kontroler na ON. Przemieszczam przepustnice w położenie maks. i wracam do min. Zaświeca się dioda, a zabawka zaczyna reagować na manetki.

Zwiększam ciąg i helikopterek zaczyna się obracać zgodnie ze wskazówkami zegara, więc zgodnie z instrukcją ustawiam trimmerem tak by przestał się obracać, a nawet za mocno bo zaczyna się obracać w drugą stronę. Ale wraz ze zwiększaniem ciągu, dochodzę do maksymalnego ustawienia trimmera tak by przeciwdziałało obracaniu, a helikopterek nadal się nie odrywa od ziemi tylko zaczyna się obracać. Coraz szybciej, aż się przewraca.

Podpierałem go nawet wykałaczkami po bokach byle się nie obracał, ale na maksymalnych obrotach, nawet się nie odrywa od ziemi.

W czym problem?

Reply to
Karol Y
Loading thread data ...

Dodam tylko, że w sieci jest filmik z tym modelem -

formatting link
- ale nie ma momentu startu pokazanego ;-(

Reply to
Karol Y

Karol Y pisze:

Aku masz naladowane?? Nie dokladales mu cos masy?? Nie masz przypadkiem odwrotnie podlaczonego silnika?? Albo lopat odwrotnie? Wez go przytrzymaj w reku, daj gaz na maksa i zobacz czy przypadkiem nie pcha go w strone matki ziemi :P Mam takie przeczucie ze dziala ci to odwrotnie :P

Reply to
sco

Naładowany i nic nie dokładam.

-

formatting link

-

formatting link

Dmucha i to mocno w dłoń na najwyższym biegu.

Wideo, przy trzecim podejściu reguluje na bieżąco trimmerem, ale po dojściu ~połowy przepustnicy kończy mi się regulacja z pilota.

Czy to wygląda na to, że fizycznie muszę poprawić regulację trimmera? Tylko nie mam tak małego śrubokręcika, będę się musiał dzisiaj przejść.

Reply to
Karol Y

Naładowany i nic nie dokładam.

-

formatting link

-

formatting link
> Wez go przytrzymaj w reku, daj gaz na maksa i zobacz czy przypadkiem nie > pcha go w strone matki ziemi :P Mam takie przeczucie ze dziala ci to > odwrotnie :P

Dmucha i to mocno w dłoń na najwyższym biegu.

Wideo, przy trzecim podejściu reguluje na bieżąco trimmerem, ale po dojściu ~połowy przepustnicy kończy mi się regulacja z pilota.

Czy to wygląda na to, że fizycznie muszę poprawić regulację trimmera? Tylko nie mam tak małego śrubokręcika, będę się musiał dzisiaj przejść.

PS. Odkryłem jeszcze, że ustawiając trimmer w NAJMNIEJ korzystnej sytuacji - znaczy helikopterek bez trzymania kręcił by się bez opamiętania, to ciąg oczywiście jest największy i rzeczywiście on aż chce odlecieć. Ale cały czas go ściąga w prawo, nie wiem już dlaczego :-(

Reply to
Karol Y

Wybór fatalny. Jest to zabawka która nie koniecznie musi działać, minimum to Esky Lama.

To co podesłałeś nie ma żyroskopu który automatycznie reguluje ustawienia wirników tak aby śmigłowiec się nie obracał. W tej zabawce trymowanie jest jedynie ręczne - to że wychodzisz poza zakres świadczyć może o wielu czynnikach (silnik, ustawienie łopat, cokolwiek). Nawet jeżeli uda Ci się go "wytrymować", po zmianie mocy problem się znowu pojawi. Szkoda nerwów.

Pozdr., Michał

Reply to
Michal

To już wyższa półka cenowa i na początek i przy eksploatacji. Chciałem zacząć od czegoś prostszego na początek.

Gdybym załóżmy (bo chyba zakładam) miał dokonać jeszcze raz wyboru, co byś powiedział o takim -

formatting link
Jest dwa razy większy, sporo cięższy, ma żyroskop i... dwu kanałowe sterowanie. Właściwie jaka jest różnica w lataniu 2,3 i 4 kanałowymi śmigłowcami? Im mniej tym pewnie łatwiej, ale co z możliwością ruszania się w powietrzu?

Reply to
Karol Y

Karol Y pisze:

Jaka wyższa półka? Lama to są najtańsze działające zabawki.

Reply to
Tom01

Przedpisca pisał o Lamie Esky jako minimum, a ta jest na allegro w cenie od 350zl wzwyż. Między tym, a zabawką w okolicach 100zł jest różnica. Dla początkującego, który pewnie łupnie w coś kilka razy na dzień dobry, jak i tym bardziej dla kogoś komu to nie będzie działać od samego początku, a ma problemy ze zwrotem towaru.

Reply to
Karol Y

Przedpisca pisał o Lamie Esky jako minimum, a ta jest na allegro w cenie od 350zl wzwyż. Między tym, a zabawką w okolicach 100zł jest różnica. Dla początkującego, który pewnie łupnie w coś kilka razy na dzień dobry, jak i tym bardziej dla kogoś komu to nie będzie działać od samego początku, a ma problemy ze zwrotem towaru.

To jakby mówić - Panie za 1000zł to możesz sobie dobre koło do roweru kupić, a nie rower na którym się czegokolwiek nauczysz (dla profesjonalisty pewnie tak jest).

PS. A tak między nami, to ja rozumiem że w modelarstwie to chodzi o to żeby sobie polatać, ale jak ktoś jest hobbysta, chciałby się wczuć w to co pilotuje. A większość z tych zabawek, szczególnie >1000zł to jakieś wydumane kształty albo inne brzydactwa pokroju OH-23 (sławny MASH). Żeby to chociaż ładnie pomalowane było.

Reply to
Karol Y

Karol Y pisze:

Doskonale wiem ile to kosztuje, ale nikt nie powiedział, że helikoptery to tanie hobby.Nie ma najmniejszego sensu kupowanie niby helikopterów, bo to z prawdziwym modelem heli nie ma nic wspólnego. Powie to KAŻDY, kto lata heli.

Reply to
Tom01

Karol Y pisze:

A wiesz co mi pan w modelarskim mowie jak jecze ze drogo?? "modelarstwo nie jest dla biednych ludzi" I ja sie z nim zgadzam, jak bedziesz oszczedzal bo chcesz tylko "sie pobawic" to mozesz od razu zrezygnowac. Kupiles zabawke ktora do tego nie lata i ma bardzo malo wspolnego z prawdziwym heli- chodzby i lama. "Poczatkujacy" i tak nie nauczy latac sie heli na zabawce. A pierwsza lama i tak lupniesz. Nie slyszalem o przypadku w modelarstwie gdzie ktokolwiek wziol w rece nadajnik i od razu byl mistrzem pilotarzu. Jak sie tak boisz to cwicz na symulatorze i zbieraj na lame. Szkoda kasy >> zajmij sie np budowa domkow z zapalek.

Reply to
sco

Witam!

Dnia Thu, 24 Sep 2009 07:03:09 +0200, sco napisał(a):

A ja nie :) Modelarstwo moze byc tanie - wymaga to tylko wiekszego nakladu wlasnej pracy. W przypadku modeli smiglowcow jest co prawda gorzej.... ale jesli ktos ma pojecie o mechanice precyzyjnej i troche dobrych narzedzi to tez nie splajtuje ;)))

Co do zabawek... tez potrafia latac, tylko trzeba chciec:

formatting link
smiglowczyk nadal stoi na polce, ale ani mnie, ani mojego syna nie kreci latanie tego typu... Wolimy skrzydlate... Ta zabawka za ~100zl pozwolila nam sie o tym przekonac...

Ps. Moje modelarstwo RC zaczelo sie od momentu gdy kolega dal mi nadajnik do reki i kazal leciec Twinstarem... zrobilem 3 kolka, jedna osemke i wyladowalem... nigdy wczesniej nie mialem nadajnika RC w rekach, mistrzem pilotazu wtedy nie bylem ale polecialem :) A domki z zapalek tez lubie budowac ;))))

Reply to
Arcimek

Arcimek pisze:

Heh, przymij to metaforycznie... ale i tak wychodzi na jedno. Narzedzia i wiedza tez kosztuja. Sam robie samoloty po kosztach ale to i tak drogi biznes. I tak chlebek z zielonymi kropkami sie czasem wsuwa zeby bylo na serwo :P

Do kosiarki tez przykrece smiglo i bedzie latac.. ale to nie to samo :P

Hmmm latanie dobrze wywazonym i wytrymowanym samolotem to co innego jak bys sam zaczynal. Pamietam dobrze dzien kiedy pierwszy raz mialem dobrze przygotowana maszyne :D Az sie zdziwilem jak bardzo mozna sie zdziwic ze to tak latwo lata ;)

Reply to
sco

Dnia Thu, 24 Sep 2009 10:30:42 +0200, sco napisał(a):

"Nie mow 'lata' poki nie zrobisz pierwszego zakretu..." :D

Reply to
Arcimek

Dnia 24.09.2009 sco snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Nie tędy droga. Mówię o zarządzaniu kapitałem.

formatting link
że z taaaką brodą.

Kacper

Reply to
Kacper Perschke

Arcimek pisze:

Hehe, tez prawda :)

Reply to
sco

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.