Ogniwa Li-poli

Loading thread data ...

Moje zdanie jest następujące:pomimo krytyki zdania z jakim spotkałem sie na tym forum nadal twierdzę że ogniwa Li-pol wymagaja szczególnej troski tzn.ładowanie tylko i wyłacznie za pomoca balancera i to ,że mamy balancer fabryczny to o niczym nie swiadczy wymagana jest kontrola parametrów ładowania.Muszą byc bezwzględnie przestrzegane parametry ładowania tzn prąd nie wiekszy jak 1C a najlepiej 0,7 C a prąd rozładowania nie wiekszy jak 70 % podanej wartości XXC.Należy takze nie ufać zbytnio fabrycznym ładowarkom i kontrolować wartośc napięcia ładowania ogniw .Druga sprawa to przechowywanie ogniw powinny być przechowywane w chłodziarce w temperaturze ok.+ 8 stopni w stanie naładowanym i biorąc stopień samorozładowania co 2-3 miesiece doładowywać.Żywotnośc ogniw i tak jest ok.2-3 lat a wytrzymuja srednio ok.

300 cykli ładowania także tych niepełnych.Dowodem na to jest bardzo zaawansowana elektronika obsługująca proces ładowania ogniw Li-pol w laptopach.Ogniwa dalej sa dopracowywane i z każdym rokiem stanowią coraz większą konkurencje dla napędu spalinowego w modelach.
Reply to
Marian

Cześć Marku,

bardzo trudno jest podjąć rzeczową dyskusję na ten temat. Zywotność wszystkich akumulatów a LiPoly w szczególności jest bardzo zależna od sposobu ich użytkowania. Ja mam od lutego tego roku w użytku pakiet Dualsky 2250 mAh i ten miewa się ostatnio lepiej jak nowy. Na początku miał 2210 mAh a teraz zwykle ok 2300 pojemności. No dobrze, nie jest zbyt intensywnie eksploatowany, ale ogniwa są w nim wyrównane (balasowanie jest robione tylko profilaktycznie co może 10 - 15 ładowań). Akumulatory rozładowauję do max. 3,2 V/ogniwo a ładuję Pulsarem 2 wyłącznie w trybie fast.

Napisz coś więcej, jak te ogniwa eksploatujesz (prądy, ładowarka, balancer) może znajdzie się inna przyczyna niż kiepska jakość?

Pozdrawiam Piotr

PS. Przypominam o trwających zapisaach na Zar i Bezmiechową. Szczegóły na mojej stronie.

formatting link

Reply to
Piotrp_de

Zmierz może napięcie pojedynczych ogniw, po tym jak regler odciął. Może tu jest pies pogrzebany? Do jakiego napięcia są ładowane ogniwa Twoją ładowarką? Jak dokładne (powtarzalne) jest to napięcie? Czy ładujesz pakiet możliwie szybko po rozładowaniu (czy leżą może rozładowane ze 2 tygodnie)? Normalnie ogniwa nie puchną bez powodu, tylko raczej jak są przeładowane lub traktowane zbyt wysokim prądem (temperatura).

Pozdrawiam Piotr

formatting link

Reply to
Piotrp_de

4,22V to jest już tak na granicy. Może w przyszłości zredukuj na powiedzmy 4,18V? Dużo pojemności nie stracisz. Popatrz jeszcze na napięcie ogniw po odcięciu przez regler. Możesz mieć, że całkowite napęcie się zgadza, ale jedno ogniwo ma znacznie mniejsze napięcie. To był też powód dla którego w Pulsarze 2.07 napięcie rozładowania lipolek zostało podniesione na 3,3 V/ogniwo

Pozdrawiam Piotr

Reply to
Piotrp_de

Maxymalne napiecie ładowania na jedno ogniwo wynosi 4,21V jeśli ładowanie odbywa sie bez balancera wtedy jedno ogniwo kosztem pozostałych moze ładowac sie do wyższego napiecia co jest poczatkiem kłopotów.Co do rozładowania to jeśli ogniwo zostanie rozładowane poniżej wartości 3.0 V to znacznie wpływa to na jego żywotnośc niektórzy producenci dopuszczaja rozładowanie do nawet

2,9V.Nie ma co liczyć na wartośc napięcia odcięcia przez regler sa one często nieprecyzyjne i prowadza do uszkodzeń ogniw.Wskazane jest posiadanie dokładnego przyrządu pomiarowego i kontrolę procesu ładowania tzn prąd max 1C i napięcie czy faktycznie jest stabilizowane na poziomie 4,2 V/1 ogniwo.A to że się ładuje ogniwa ładowarka Pulsar to wcale nie znaczy ,że ten proces ładowania jest w 100 % zgodny z wymogami.Ładowarki często traca parametry z czasem i o ile jest to mniej ważne przy ogniwach NiCd lub NiMh to moze okazać sie katastrofalne przy Li-pol.
Reply to
Marian

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.