Hehe, bardzo trafne :-) Ale jak efektownie wyglada takie ryczace cudo wiszace na smigle albo zasuwajace lotem nozowym (czy jak sie to nazywa) pare metrow nad ziemia! Mniut!
Hehe, bardzo trafne :-) Ale jak efektownie wyglada takie ryczace cudo wiszace na smigle albo zasuwajace lotem nozowym (czy jak sie to nazywa) pare metrow nad ziemia! Mniut!
Oj to to :( Też trafiłem skrzydłem w jedyny maszt na środku jeziora
Użytkownik kojot napisał:
Hmm, mam nadzieje ze znajdzie sie takie miejsce w Gdyni lub poblizu :)
PK> Oj to to :( Też trafiłem skrzydłem w jedyny maszt na środku jeziora
Już ktos kiedys to wyjaśnił, żadne tam prawa Murphy'ego czy podobne tylko czysta logika. Jeżeli latasz na łące na której jest jeden jedyny ( słupek, rów, drzewo, itd) to wczesniej czy później musisz w to trafić i wtedy boli. Normalnie trafiasz we wszystko dookoła (łąka, powietrze)i to nie boli więc nie zwracasz na to uwagi. Dlatego pamietasz ten jedyny bolesny przypadek i od razu rodzi sie zjawisko magii przyciagania ;-)))) I żeby nie było że sie czepiam to ja tez zwykle trafiam w ten jeden jedyny.......
Kurczę, a tak fajnie zacząłes to tłumaczyć, że już przez chwilę miałem nadzieję na jakiś złoty środek na słupy :D
uwielbiam zapach palonego metanu o swicie.....
aaaaaaaaatam... od tego jest Ludwik ze spryskiwaczem :o)
Przynajmniej slychac gdzie jest.... ;o)))))
Noooo... elektrykom tez sie takie wpadki zdarzaja...... moze rzadziej, ale za to jakie przezycia! Nie ma nic lepszego niz sprowadzenie samolotu po "awarii silnika" calo na ziemie (i to nie dalej niz 500m od pilota ;o)))))))))))))
To dlaczego ta logika działa przewaznie w czasie pierwszego lotu w danym miejscu? :)
Bardzo mądre słowa. Dodam tylko, że warto skontaktować się z modelarzami-tubylcami, oni na pewno rozeznali się w terenie i coś podpowiedzą.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.