Sezon zimowy nie sprzyja lataniu, a konstruowaniu i owszem. Ostatnio dostałem od przyjaciół piekny, duży, spalinowy model (Tiger Moth jakieś 2m rozpiętości, silniki .91 4 takt). Niestety jestem całkowitym laikiem jeżeli chodzi o spalinowe modele, postanowiłem więc postawic pierwsze kroki... zanim zabiorę się za to cudo.
Mam pomysł na model trenera:
- o rozpiętości 0,8 - 1,2 m,
- konstrukcji najchetniej tartacznej,
- najchętniej o grubszym nieco profilu żeby niezbyt szybko latał(jednak nie fun-fly),
- sterowanie na 4 serwa standard (akurat kilka mam w nadmiarze, w moich elektrykach
dotychczas używałem HS-55 lub HS-81),
- lotki obowiazkowo
- chyba górnopłat, może miec niewielki wznios skrzydeł (cos jak MiniMag z EPP)
- jako element atrakcji dla moich dzieciaków zrobiłbym w nim luk otwierany do wyrzucania spadochroniarza
- powinien równie dobrze startowac z reki jak i z ziemi (nie zawsze mam równa ziemię pod reka)
- ladowac moze na równej trawie lub w wysokiej trawie/zbożu niekoniecznie wykorzystujac podwozie mam zamiar polatac tym takze podczas odwiedzin rodzinnych na wsi (elektryki sprawdzaja sie w tej roli doskonale)
- chyba raczej tail-dragger niz trójkołowiec
Myślalem o własnej konstrukcji lub nieco zaadoptowanych planach Pipera, Aeronki lub czegoś takiego...
Proszę o sugestię w zakresie planów/kitów do składania lub nawet gotowych modeli, ale także o wasza intuicję, ile powinien ważyc taki model gotowy do lotu, i jaki zastosowac silnik.
Chętnie podzielę się doświadczeniami z budowy.
Cel prosty: polatac na luzie i pocwiczyc troche konstrukcje modeli spalinowych.
Sławek, Wrocław