Wrażenia z lotów kilkoma modelami ( za sezon 2004)

Zazdroszcze "lotniska". To nie jest Delta, tylko latajace skrzydlo.

Witam, wlasnie, jestes z Warszawy? Gdzie latasz? Co do strony to bardzo przyjemna, znalazlem wprawdzie kilka bledow ort., no ale ja mam troche fiola na tym punkcie ;)) Moze tylko popraw w opisie TL-96 dane odnosnie napedu:

2,5cm OS 15LA - tu wszystko dobrze, ale dalej jest (7,5cm) ? Aha, no i czcionka troche meczy moje oko, ale to juz zupelnie indywidualne doznanie. Pozdrawiam. Marek

Dzięki :) .

Postaram się poprawić :) i przejże jeszcze raz wszystko .

Mam zamiar dodać jeszcze dział techniczny jak sprawnie korzystać ze sprzętu modelarskiego zwłaszcza silników os.max ponieważ na grupie jest dość dużo pytań o to . Wszystko z doświadczenia i ze zdjęciami .Gdzie popełnialiśmy błędy a gdzie nie itd itd :)

Latam pod Wawą to takie pole za Babicami jak widać na zdjęciach dość przyjemne i bezpieczne można lądować awaryjnie z każdej strony :) jak się uda podejść .Jeszcze nie udało mi się tam rozwalić porządnie modelu ani podwozia mimo ciężkich lądowań . Rozbita LT-96 to inna bajka i nie to lotnisko :) .

Kazdy robi jakies bledy, ja tak tylko z zyczliwosci :))

Napewno bardzo sie przyda, sam stalem sie szczesliwym posiadaczem OS 46AX, i wszelkie info jest bardzo pomocne.

Ja jestem tuz przed oblotem 1,5m Capa, to bedzie moja pierwsza spalina, i chcialbym i boje sie..;)) Do tej pory byly tylko elektryki. O sam pilotaz jestem spokojny, ale nie mam pojecia, ile bedzie potrzebowal miejsca do startu. Przy tej pogodzie to najwiekszy problem, znalezc cos rownego i w miare dlugiego, z reki raczej sie nie da... Pozdrawiam. Marek

Ooo! To rzut beretem odemnie. Mógłbyś opublikować jakaś mapkę, plan dojazdu, lub chociaż słowno-muzyczny opis jak tam trafić?

:) Gratuluję postępu :)

Powiem tak tez bawiłem się elektrykami :) skrzydło cały czas leży na kaloryferze z trójfazowcem ale to nie to , było po pierwszej spalinie wszystkie elektryczne szpargały leżą w szufladzie .I nie ma się co bać pierwszego lotu J , ale niema to jak ten pierwszy raz jakimkolwiek modelem .Ja przy każdym mam tą adrenalinę a po paru lotach zaczynam dopiero fisiować :) .

Zawsze robię to tak .: Lotnisko ma duży rozbieg więc nie katuję silnika żeby jak najszybciej w górę . Sprawdzam poprawność działania sterów najważniejsze lotki i wysokość ( kierunek używam w akrobacji lub miksowaniu).Potem powolny start choć czasami wychodzi dość ostry potem wyciągam model dość wysoko do lotu po okręgu i trymuję .W miarę latania dokładniejsze trymowanie , nauka lądowania i akrobacje ( pierwsze to katoga dla nerwów :) ) .Na początku wszystko wysoko jak się coś poplącze z kierunkami :) co przy szarym niebie się może zdarzyć , zawsze jest czas na spięcie się i opanowanie maszyny do płaskiego spokojnego lotu ( było troszkę takich sytuacji i u mnie i u kolegi wzrok nie jest doskonały a my nie jesteśmy super pilotami :) ).

Czekamy też na pogodę w szafie kolega trzyma Katane na 46AX i już nie może się doczekać ,ale pośpiech to murowane problemy :) .A co do silniczka

46AX to wspaniała maszyna ,lata teraz u mnie w Swallowie na dotarciu i zaraz będzie w Gilesie . Ja latam na 18% oleju syntetycznego i wszystko jest cool ale kolegi AX latał na 15 % i troszkę gorzej wygląda .Wskazuje na nadmierne przegrzewanie i zużycie .Może uda mi się zrobić zdjęcia .Tak że radzę z tym uważać bo może silniczek szybko stracić swoje parametry .Chodzić będzie ale czy tak jak chcemy ???????

He,he, w koncu zaczelo mi przeszkadzac, ze w miare wyczerpywania sie pradu silnik pracuje coraz slabiej, np. 5min. szalenstw, a potem 3min. latania w kolko, ale pod innym wzgledem elektryki sa oczywiscie OK.

.A co do silniczka

Ja uzywam paliwa F1 Sport, 18% Klotza i 5% nitro. Pozdrawiam. Marek

:) Rozumiem dlatego skleciłem parę CD i na li-ion 2200 dwie celki 80 gr delta( latające skrzydło) 30 min fisiowania :) a normalnie 40 aż kark wysiadał na jednym pakiecie

3 pakiety to męczarnia wylatywania :) ich

Ja też na kltz ale już przeszadłem po jakiś 7-8 L na 10% i nadal :) jest cool czysto i z mocą :)

Mapki nie dam rady ale jak wylatujesz Górczewską z wawy lecisz cały czas prosto za Zabicami starymi są Zielonki i zaraz za znakiem ( zieloniki )z 50 m skręt w lewo w boczną drogę troszkę jedziesz ok 200m i po prawej stronie rozciąga się polana i już :) ale sprawdzę czy to napewno były zielonki :)

Moj wypalil dopiero jakies 1,25l.

Czy obecnie teren pozwala na w miare bezpieczne starty? Startujecie z jakiejs drogi, czy bezposrednio z laki? Pozdrawiam. Marek

Dość dawno tam nie byłem :( i nie jestem w stanie powiedzieć teraz raczej głęboki śnieg przeszkadza .Jest droga ale bym nie ryzykował - zabudowania

Użytkownik snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl...

Witam,

Czy to jest to samo miejsce:

?

Pozdrawiam, Wojtek

Byliśmy tam parokrotnie ze Skazoo, jednak to jest teren należący do gminy - boisko piłkarskie jakiejś lokalnej drużyny, a okoliczni mieszkańcy niestety zaczynają się denerwować na pojawiające się tam, od czasu do czasu, modele spalinowe. Pozdrawiam, Robert

W takim razie jednak Dzialkowa rulez!! Dziekujemy Miodowa Team!!

Pozdrawiam Alex

Oczywiście elektryki nie są już tak głośne więc taki zestaw napędowy powinien być zaakceptowany przez mieszkańców. Dodatkowo na wschodniej części "lotniska" przebiega dosyć ruchliwa droga prowadząca do Ożarowa co w przypadku ucieczki modelu może mieć nieciekawe skutki. Z zachodniej strony znajdują się przewody linii przesyłowej skutecznie utrudniające podejście do lądowania w poprzek "lotniska".

Alex napisał(a): ..........

..........

A ja sie dziwie, ze osoba tak uczulona na punkcie bezpieczenstwa jak ty, lata na Dzialkowej. Przy wszystkich walorach tego miejsca, liczba spacerowiczow nad glowami ktorych odbywaja sie loty w weekendy IMO dyskwalfikuje to miejsce jako lotnisko modelarskie :-((

Pozdrawiam,

Krzysiek Choroszko

Krzysztof

To istotny punkt, ktory poruszasz. Koledzy z Dzialkowej zorganizowali to tak, ze po jednej stronie laki biegaja ludzie z psami, a loty odbywaja sie nad druga (mniejsza), gdzie z kolei nikt nie chodzi. Tak przynajmniej bylo wtedy, kiedy tam latalem (a byl to rzeczywiscie weekend w wieloma pilotami i spacerowiczami) Jesli masz inne doswiadczenia to warto na to zwrocic uwage Konradow.

Pozdrawiam

Alex

Użytkownik snipped-for-privacy@gmx.com napisał

Z Grubszym pogadalismy sobie przy okazji wizyty Romka. Odnsoze wrazenie, ze obaj jestesmy zgodni, ze trzeba zorganizowac wkrotce wspolne, duze, bezkompromisowe lotnisko. Team Falenty AFAIK tez sie z tym w wiekszosci zgadza, bo nasze modele cos staja sie wieksze i szybsze, wiec z naszego pasa powoli wyrastamy.

Pozdrawiam,

Krzysiek

To byloby najlepsze wyjscie. Jesli udaloby sie zrobic cos, co byloby polaczeniem zalet obydwu lotnisk to byloby super!!

Pozdrawiam

Alex

I co często się zdarza tu na grupie główny temat poszedł w las !!!! :)

Ale to nic , co do latania na polu za Babicami to tylko chciałbym wskazać że słyszałem że jeden człowiek się zdenerwował bo jakiś uparty spalinowiec ciął mu nad chatą( jego pies bardzo to przeżywał i nie dziwię się gościowi . I Robert nie ma racji , ja dużo razy tam spotykałem ludzi grających w piłę i nawet przychodzili pogadać i popatrzeć !!!Pole jest tak duże że z jednej strony grają a z drugiej się lata . Poza tym nie wiem czemu ktoś latał ludziom nad chałupami jak polana z której się startuje sąsiaduje z następnym polem które ciągnie się aż do znudzenia i tam można nad nim latać .Nawet jak ktoś trzaśnie to nic nikomu nie grozi itd itd .

Ale zawsze możecie działkowcom przeganiać gołębie :) i już .

I tak zawsze trzeba wszystko robić z głową ja tam jeszcze nigdy z żadnymi przykrościami się nie spotkałem i nie musiałem z nikim dyskutować o przeszkadzaniu i takich tam .

Wspomnę też o jednej sprawie że dużo ludzi lubi zgrupowania i latanie w kupie nie zorganizowane ( jak dzieci w piaskownicy ja mam większą łopatkę a ty nie ) , każdy lata tym na co go stać bo chce to robić i poczuć wolność . I nawet niektórzy nie zdają sobie sprawy że przeszkadzanie i wcinanie się ze swoją super maszyną może zrobić przykrość a nawet spowodować porzucenie modelarstwa !!!!! Latanie to piękna rzecz i każdy robi to jak chce . NA lotnisku zawsze się dogadywaliśmy każdy latał na zmianę jeden 20 min w kółeczko swoim składakiem niewiadomo z czego super zadowolony od ucha do ucha - gratulacje piękny start i lądowanie model cały git J. Następny akrobacje inny szybowanie a nie jeden przez drugiego bo szybszy nad nim pod nim itd. itd. grrrrrrr tak się rozprasza i powoduje bardzo niebezpieczne sytuacje .Ja Lubię spokój i pełną koncentrację . Raz byłem w aeroklubie i podziękowałem , pominę opisywanie co tam się działo .Ale dzięki innemu modelarzowi mało nie roztrzaskałem modelu !!!!

Pozdro :) troszkę mnie poniosło pisanie z góry przepraszam J