Zar i Bezmiechowa 2006 - refleksja

Witam,

wczoraj wieczorem, pełen wrażeń wróciłem do domu. Było wspaniale, jedynie pogoda nieco dogryzała upałem. Ale cały czas mówiłem, że to lepsze niż deszcz. ;-)

Jedno jednak muszę tu wspomnieć. Pomysł z Bezmiechową był jak myślę dobry. Wszyscy tam obecni bawili się bardzo dobrze i byli zadowoleni. No może oprócz wiatru, którego nam nieco brakło - ale w piątek na Dźwiniaczu i w sobotę na Kamionce sobie nieco odbiliśmy...

Jedno jednak nie daje mi spokoju. Nie licząc przypadków losowych - zawiodły nas w sumie aż 23 osoby, które pomimo zapisania się i późniejszego potwierdzenia rezerwacji noclegu, poprostu się nie pojawiły. Oczywiście blokując miejsce noclegowe tym, którzy by chcieli przyjechać! Jeden z tych kolegów powiedział mi w niedzielę koło południa na Zarze, że nie jedzie, bo coś tam i napewno znajdę na jego miejsce chętnego. Fajnie. Jestem tym wszystkim naprawdę zbulwersowany. Jak można tak postępować? I to tylu Kolegów na raz? Jak można planować organizację jak ma się do czynienia z takimi ludźmi?

Wniosek z tego taki - na następny rok, będzie wymagana przy zapisach zaliczka. I jak ktoś się nie zjawi, będzie ona przepadała (nie licząc przypadków naprawdę losowych). Rezygnacja będzie możliwa tylko do 4 tygodni przed Zarem.

Te milsze refleksje, zdjęcia, filmy ukażą się już niedługo na mojej stronie.

Pozdrawiam Piotr

formatting link

Reply to
Piotrp_de
Loading thread data ...

Witam

"Piotrp_de" <piotrp snipped-for-privacy@vp.pl napisał:

Piotrze. Za długo już tu nie mieszkasz. Nie chcę tu rozpętać dyskusji o wadach narodowych lub ich braku, ale moim zdaniem tak właśnie jest. W dużej części nasi rodacy są tacy, że "olewają" innych i mają w d....ie, że komuś sprawią kłopot. Przy tym tacy ludzie wykazują totalny brak wyobraźni, tzn. nie pomyślą jak by się czuli, gdyby ich ktoś w ten sposób olał. Dotyczy to nie tylko modelarstwa, ale wszelkiej aktywności. Spotykam się z tym w ruchu drogowym i w działalności gospodarczej. Totalny brak odpowiedzialności i niedotrzymywanie danego słowa.

Jak wyżej, przy czym modelarze okazują się wcale nie lepsi niż reszta. Zresztą dlaczego akurat oni mieliby być lepsi? Wystarczy popatrzeć na zachowanie na lotniku. Lata nas dziesięciu, przychodzi jedenasty, rozkłada sprzęt i nie pytając o kanały (już o przywitanie się mi nie chodzi - nie zależy mi na przyjaźni z takimi ludźmi) zaczyna uruchamiać model, oczywiście po włączeniu radia. To samo z lataniem nad głowami i samochodami kolegów.

Oczywiście, jest to jedyna metoda. Zaliczka powinna być procentowo duża, żeby każdy zastanowił się 2 razy zanim się zgłosi. Lepiej mieć mniej chetnych, ale pewnych. I błędem jest, że zakładasz wyjątki dla przypadków losowych. Nie powinno być żadnej możliwości wycofania zaliczki. Trudno, jeżeli kogoś spotka nieprzewidziany kłopot, który nie pozwoli jechać straci kasę. Jeżeli dopuścisz zwrot zaliczki w przypadkach losowych na 100% możesz spodziewać się lewych zwolnień lekarskich albo fałszywych aktów zgonu babci.

Pozdrawiam Marek Popów Latające RC

Reply to
Marek Popów

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.