Witam. Moje doświadczenia z elektroniką są takie, że mam lutownicę, miernik analogowy i potrafię przelutować mechanicznie uszkodzone elementy :-). Mam problem ze zdalnym sterowaniem zabawki. Nadajnik zasilany 9V, wykonany z użyciem TX-2B i kwarcu a odbiornik zasilany 7,2 V, posiada RX-2B i NIE posiada kwarcu. Używane są 4 kanały. Baterie są sprawne, anteny solidnie przytwierdzone. Objawy zakłóceń mogę wywołać w dowolnym momencie a wyglądają tak: Włączam i trzymam jeden przycisk nadajnika, następuje skręt kół autka, powoli zmieniam położenie nadajnika względem odbiornika i w którymś momencie kółka zaczynają drgać: prostują się i skręcają. W zależności od "trafienia" częstotliwość drgania skręconych kółek jest różna łącznie z tym, że autko potrafi się cofnąć - a wszystko to przy trzymanym cały czas jednym położeniu manetki skrętu kółek. Problem występuje najczęściej przy jeździe wstecz i jednoczesnym skręcie. W opisie nie starałem się fachowo określać zjawisk ponieważ nie znam się na tym.
Czy można wyeliminować zakłócenia czy może chodzi o uzyskanie lepszego odbioru (nadawania), bardziej precyzyjnego dostrojenia?
Pozdrawiam.