Witam!!
Ostatnimi czasy zabradziażyłem straszliwie i zapomniałem na śmierć że czas leci. Cały czas myślałem że zlot taki odległy a to już za parę dni!!! Nie zdążyłem się nawet dogadać z Panem Henrykiem :( Człowiekiem który zawiózł mój pasożytniczy kuper na oba zeszłoroczne zoty za co mu jestem ogromnie wdzięczny! Teraz zaczynam panicznie szykać transportu. Raczej nie będzie mnie stać na szalenie transportem publicznym :( Dlatego tutaj pytanie-prośba do Was drodzy grupowicze:
Czy jest ktoś z okolic Wrocławia (mieszkam w Jaworze k. Legnicy ale do Wrocka spokojnie moge dojechać siakimś busem czy tym podobnym) kto miałby miejsce na jednego pasożyta??