Koniecznie musisz kombinować jak koń pod górę. Weż kompletny zespół napędowy od malucha. Wywal silnik. Zamiast niego wstaw taki motor elektryczny zrobiony z bębna hamulcowego z Jelcza, albo innej ciężarowki. Bedziesz miał z bomby całą mechanikę zrobioną na samochodowym poziomie. Z mechanizmem rożnicowym, półośkami, sprzędłami do kół. Potem eksperymentalnie sprawdz jaki bieg zostawić. Wywal ze skrzyni wszysko z wyjątkiem tego jednego biegu. Oszczędzisz na masie i zrobisz ciut większą sprawność całego mechanizmu. A tak ogólnie to, to co chcesz zrobić nie ma najmniejszego uzasadnienia ekonomicznego. I szkoda czasu na pierdoły. Tomek