krokodyle na stadionie

Ktos jest moze zorientowany o co chodzi z tym stadionem slaskim ?

formatting link
Przy podnoszeniu dachu linowego pekly "krokodyle", ale to bylo w lipcu, a dalej jakies dziwne rzeczy - dwa miesiace przekazywano elementy do badan, jakis nowy projekt dachu, teraz sie mowi o opoznieniach rocznych - o co tu chodzi ?

Wykryli powazne bledy w projekcie ? Bo tak mi sie wydaje ze tych 40 "drobnych" elementow to mozna bylo na szybko solidniej zrobic i budowe dokonczyc. Nikomu juz nie zalezy na szybkiej budowie ?

J.

Reply to
J.F
Loading thread data ...
Reply to
Przemek" <olowek5-to tez.wp.pl

Dnia Tue, 27 Dec 2011 23:06:06 +0100, Przemek napisał(a):

Oczywiscie po zmianie projektu. No chyba ze projektant zmienic nie chce. Zaraz ... czyzby sie rozchodzilo o zmarnowane pieniadze ? Projektant nie zmieni, bo by przyznal ze byly zle.

No i dlatego wlasnie nie chca przysiegi ze bedzie robil z dobrego materialu, tylko certyfikatu na konkretny kawalek :-)

Nie wiem, byc moze. To pewnie nie jest ich pierwszy przetarg.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Tue, 27 Dec 2011 22:56:25 +0100, Przemek napisał(a):

Badz spokojny ze co najmniej przejrzal. Wszak komisja przetargowa musi oferty ocenic, wiec jesli wczesniej napisano w warunkach ze trzeba zaswiadczenia z parafii, gminy i od psychiatry, to beda sprawdzac czy jest zaswiadczenie z parafii, gminy i od psychiatry :-)

J.

Reply to
J.F.

Wszystko kwestia perspektywy. Ja mam do zrobienia tylko kilkanaście wymienników do tego potwora

formatting link
ęc też można powiedzieć że duperele. I też podobna proporcja dokumentacji: ja mam tylko to co dotyczy mojej działki, reszta to pewnie dobry TIR papieru jest na rury, zawory, pompy, turbiny, dźwigi, sekcje konstrukcyjne, sekcje kadłuba, zbiorniki kriogeniczne, pomieszczenia mieszkalne, sam nie wiem co się w nich jeszcze mieści :-) Coś z tych specyfikacji pominę- nie odbiorą. Co w tym dziwnego? Że inżynierów to trzeba zatrudniać takich którzy potrafią czytać specyfikacje zamówieniowe? Dramat! Konrad PS I owszem, też pierdoły były opisane, np. format plików 3D które trzeba wysłać klientowi w określonych wielkościach, spakowane określonym softwarem itd. Wszystkie inne dokumenty w pdf, żadnego papieru, żadnych pieczątek, żadnych podpisów, zresztą agencja inspekcyjna niezależnie zadba o zgodność wszystkiego z naszym własnym systemem jakości. On i tak tych podpisów wymaga w dokumentach które zostają u nas na półce. Ale to zależy od klienta, niektórzy żądają pieczątek i czemu miałby kolor nie byc określony? Jak mi za to zapłacą to nawet ultrafioletowy atrament kupię i naleję do pióra, będę składał podpisy na rysunkach ultrafioletowym pismem. Nie widzę w tym nic nienormalnego. Już moje w tym zmartwienie żeby każda taka fanaberia znalazła się w odpowiednim miejscu na fakturze z odpowiednią marżą. W końcu z tego żyję...

Reply to
Konrad Anikiel

Dnia Wed, 28 Dec 2011 04:39:58 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):

A co to wlasciwie za potwor ? Statek transportowy z wlasna skraplarka ? Ma to sens ?

J.

Reply to
J.F.

No tak, napisał to tak żeby nie wiadomo było o co mu chodzi. Nawet jeśli- to co, działał na wariackich papierach i nie miał tego o co go prosili? A jak inaczej urzędas ma wyeliminować firmy-krzaki?

Trudno, konsekwencje życia w strukturze zorganizowanej pod nazwą "państwo". Po każdym trzęsieniu ziemi w dowolnym gorszym państwie możesz się przekonać że pozorne oszczędności zazwyczaj kosztują więcej...

Konrad

Reply to
Konrad Anikiel
Reply to
Przemek" <olowek5-to tez.wp.pl

Nie, nie uciekło. Po prostu nie odgadłem co on tam na tych osiemdziesięciu stronach wydrukował, założyłem że specyfikacje (żeby wiedzieć co w ogóle jest do zrobienia). Normalnie, to co się czyta zanim się człowiek zwiąże ofertą w świetle kodeksu handlowego. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

Nie

Tak

formatting link
Mówią, piszą, trąbią- wystarczy poczytać. Konrad

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.