Cześć!
Może ja na początek podzielę się swoim zdaniem: jest to zabaweczka w stylu miktoautko z tą różnicą, że jest 10x droższa ale cóż, sterowanie w układzie 3 współrzędnych wymaga ofiar ;) Zabawka jest sterowana radiem 2 kanałowym nieproporcjonalnym. Producent z pewnością zadbał o ograniczenie kosztów stąd (wydaje mi się) akumulatory i silniczki będa miernej jakości no ale to zabawka (jednak powtórzę: kosztowna). Na plus zaliczę materiał i konstrukcję bo chyba trudno bedzie to rozbić (aczkolwiek pewnie się da). No i problem nierozwiązany: co w zamian?? Może ktoś podpowie z doświadczonych Kolegów lub poprawi mnie. Ja bym jako ekwiwalent zastosował: depronowy trenerek elektryk (takie trenerki występują w przyrodzie na Allegro a i na grupie też ktoś robi niedrogo), radio 2 kanały (Ranger II itp). Koszty szacuję na porównywalne a zabawa na 100% większa. Może błądzę więc proszę o korektę.
Pozdrawiam serdecznie,
Tomasz (tomiiRC)