Kwestia skr?tu kó?.

Witam. Mam potrzebę zmontowania prostego i lekkiego(z założenia) układu skrętu kół. Tzn. mamy wózek/przyczepkę przystosowaną do przewozu maks 70kg. Trzy kółka, z tyłu dwa z przodu jedno mniejsze no i kawałek 'dyszla'(nie wiem jak to się fachowo nazywa). Przyczepka będzie dosyć długa(około 5.3m), więc będzie miała duuży promień skrętu, a że mam zamiar ją ciągać w dosyć niedostępne miejsca, to pomyślałem, żeby spróbować zrobić skrętne wszystkie

3 koła(tzn. tylną oś i przednie kółeczko). Musiałoby to działać mniej więcej w ten sposób - skręcając dyszel o pewien kąt, tylne koła również skręcają się o ten sam kąt.

No i zastanawiam się jak to zrobić. Jakiś silniczek krokowy w dyszlu połączony z silniczkiem sterujący skrętem tylnych kół? Bez zewnętrznego zasilania to chyba odpada, no a zależy mi też na masie tego układu, bo musi to być lekkie, do kilku kilogramów maksymalnie.

A tak mi się jeszcze przypomniało - mógłby mi ktoś przybliżyć mniej więcej jak (na papierze) wyliczyć nośność takiej przyczepki? Tzn. jak mam takie a takie rury to ile to mogłoby udźwignąć? Tak 'na oko' to do tych 70kg sama przyczepka będzie miała pewnie około 10kg(patrząc na konstrukcje przyczep samochodowych, gdzie przczepka ma DMC 750kg a sama waży 100kg).

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Reply to
Sqeeb
Loading thread data ...

Użytkownik "Sqeeb" snipped-for-privacy@internet.community napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@internet.community...

W przyczepach "podczołgówkach" do tego celu służył układ z dwoma cięgnami z lin. U Ciebie wystarczą zapewne linki o średnicy kilku mm...

Reply to
Jd.

Użytkownik "Sqeeb" snipped-for-privacy@internet.community napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@internet.community...

Najprościej? Te dwa koła tylne przenosisz na połowę długości wózka, a z tyłu montujesz czwarte koło wleczone (jak w śmietnikach przykładowo, albo pod ogonem samolotu). Może będzie mało naukowo, ale gwarantuję prostotę wykonania, skuteczność i niezawodność na wiele lat.

Już sam mechanizm skrętu dwóch kół w praktyce będzie rzecz komplikował. Przecież nie zrobisz obracanej osi, więc trzeba robić trapez i łożyskować zwrotnice. Potem tym trapezem trzeba sterować, a to dodatkowy możliwy do popsucia mechanizm. Można linkami (jak ktoś zaproponował), można łańcuchem, można wreszcie po prostu zrobić odpowiedni mechanizm oparty na dwóch ramionach i łączniku. Generalnie sposobów jest wiele. Jednak każdy z nich dołoży dodatkowe ograniczenie w postaci braku możliwości obrócenia kółka przedniego wokół osi. A przynajmniej będzie to ograniczenie występować, o ile w jakiś nadmierny sposób nie skomplikujesz mechanizmu obrotu kół z tyłu. To ograniczenie zmniejszy możliwości manewrowania tym wózeczkiem. Proponowane przez Ciebie silniki krokowe, to strzał z armaty do wróbla.

Co do nośności przyczepy, to przy 70 kg obciążenia chyba nie ma sensu tego liczyć w ogóle. Ale jeśli by się już ktoś upierał przy tym liczeniu to by musiały być dokładne wymiary oraz podane obciążenia. Musiałoby być wiadomo do czego to i w ogóle. Za ogólnie postawione pytanie, by coś sensownego napisać.

Reply to
Robert Tomasik

Robert Tomasik pisze:

Ciekawy patent jest w dużych wózkach sklepowych w Makro.

Są normalne cztery koła w rogach wózka (jak w każdym wózku sklepowym), a dodatkowo jest w środku wózka piąte koło, nieskrętne, dociskane do ziemi sprężyną (żeby działało też na nierównościach), patrzące prosto.

Zasada ta sama, ale może być istotne żeby były koła we wszystkich rogach wózka (poprawia stabilność).

Reply to
Tomasz Pyra

O to mi właśnie chodziło ;-) Przemyślę jeszcze 'za i przeciw' ale to chyba będzie najlepsze.

No tak. Ten pomysł z dodatkowym czwartym kółkiem jest najlepszy. Będę musiał sprawdzić w praktyce jak ciężkie będzie ruszanie z takim ładunkiem, bo rozważałem też zamontowanie małego silnika-alternatora (podczas normalnej jazdy ładował by żelowy akumulator, a podczas ruszania robiłby za silnik pomocniczy, żeby było lżej...).

Wiesz, to w końcu psi. Nie mogłem przyjść tak bez żadnej (anty)koncepcji ;-) A że z armaty... ale jaki to byłby huk ;-]

Czyli tak jak mówiłem, do kilku kilogramów. Co to ma być? Przyczepa na 1-2 kajaki którą można pociągnąć rowerem. Kajak ma 20-30kg, to można w rękach nieść, ale na rozsądną odległość (powiedzmy 1-2km). Tam gdzie trzymam kajak, odległości między najdalszymi zbiornikami wodnymi sięgają nawet 20km, więc przejście to pieszo odpada a co dopiero nieść kajak... No a do tego dochodzą wąskie ścieżki leśne, więc sprzęt musi być skrętny.

Reply to
Sqeeb

Na pewno jest to stabilniejsze, ale w moim przypadku dodatkowa guma to tylko większe opory toczenia.

Reply to
Sqeeb

Myślałem o tym, ale mi ten pomysł nie podpasował.

Reply to
Sqeeb

To bedzie reczny wozek czy cos samochodowego ?

Bo uwazaj - przy zmianie pasa lepiej sie sprawdza uklad odwrotny [wszystkie kola w te sama strone], a i grozi wzbudzenie przy wiekszych predkosciach.

Normalne obliczenia wytrzymalosciowe.

Ale nie ma 5 metrow. Jakbys chcial 70kg umiescic na srodku 5m belki, to musi byc stosownie sztywna. No chyba ze gwarantujesz rozlozenie ciezaru na calej dlugosci .. a i tak musi byc dosc sztywna.

J.

Reply to
J.F.

Rowerowy.

Przy takim skręcie kół jaki zakładam skręt jest porządany przy niewielkich prędkościach(do 30km/h).

Panie, ja mam średnie a nie inżyniera ;->

Kajak jest w miare jednolity, więc rozłóż sobie te 70kg na 5m równomiernie.

Reply to
Sqeeb

Przychodzi facet do zakładu pogrzebowego. Umarła teściowa i potrzebuje trumnę. Mamy doskonale dębowe mówi facet w czerni. Przecudne i jak je sprzedajemy od 20 lat nigdy nie było reklamacji. Ile kosztuje. 6000. za droga. Mamy jeszcze przepiękne sosnowe. Bardzo wysoka jakość. Doskonałe wykończenie. Ile 3000. za droga. W takim razie mogę polecić wysokiej jakości trumnę z prawdziwej dykty. Ile. 1000. Za drogo. Są jeszcze tekturowe po 500. Za drogo. To może szanowny Pan przyniesie teściową i przykręcimy do niej uchwyty. Po co Ci przyczepa. Dorób do kajaka dwa koła i dyszel. Przegub zrób z końcówki od okładu kierowniczego jakiegoś małego samochodu.

Reply to
kogutek

Użytkownik "Sqeeb" snipped-for-privacy@internet.community napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@internet.community...

Ja myślałem, że to ma być jakiś wózek technologiczny. jeśli to ma być przyczepka do roweru, to mój pomysł z czwartym kółkiem jest do bani. To będzie dobrze działało na płaskim, ale nie na drodze polnej.

W wypadku wózka rowerowego to ja bym proponował następujące rozwiązanie. Zakładając załóżmy 20 kg nacisku na rower (dla pewności, by Ci koła nie podnosiło) trochę za połową przyczepy (to trochę trzeba policzyć) umieszczasz oś z dwoma dużymi 28" kołami. Oś w kształcie "U" o takich wymiarach, by do środka weszły obydwa kajaki. Pewnie bokiem, ale jak najniżej, by było stabilniejsze. Od tej osi do roweru sztywna kratownica z rurek aluminiowych. Dodatkowe koło małe, wleczone pod końcem dyszla (też będzie miało ten nacisk 20 kg), ale na tyle wyżej, by podczas jazdy rowerem nie miało kontaktu z podłożem. Za to będzie pomocne przy ręcznym manewrowaniu.

Odradzam ten silnik elektryczny do wspomagania. Skomplikuje i podroży to konstrukcję. Zwiększy ciężar wózka, a sprawność układu będzie moim zdaniem taka sobie.

Szkic mojej idei przesyłam na priv.

Reply to
Robert Tomasik

Użyszkodnik sqeeb w domenie o2.pl ;-)

Reply to
Sqeeb

Teściowa na sto-dwa: 100m od domu i 2m pod ziemią.

Myślałem też o tym, ale wole żeby to był wózek.

Reply to
Sqeeb

Bo czasami tylko przednie i tylne kółko będzie miało kontakt z podłożem? Można dorobić jeszcze piąte, żeby to się nie wypieprzyło w takiej sytuacji ;-) Albo od razu sześć... Dwa duże nieskrętne na środku i małe skrętne na końcach.

Do tego miejsca mi się pomysł podoba.

Wiesz, gdyby ten wózek był krótszy, to nie widzę problemu, ale przy takiej długości zatrzymanie roweru na jakimś zboczu może być problemowe. Przy dodatkowym kółko(kółkach) mam kolejny punkt podparcia, więc nic mi nie będzie roweru podrywać do góry. No i odpadnie problem docisku, który robi tylko za balast.

Mhmm.

Reply to
Sqeeb

podrecznik z technikum mechanicznego przeczytac :-)

Ale krzywy, i bedzie sie podpieral w jednym miejscu.

A swoja droga potrzebujesz w ogole taki wielki wozek ?

Dwa kolka przymocowac gdzies 3/4 dlugosci kajaka, druga os 1/4 i dorzucic dlugi dyszel.

Albo w ogole tylko dwa kolka na srodku, kajak powinien wytrzymac i za dyszel moze robic. ewentualnie os jedna, ale podporki dwie.

J.

Reply to
J.F.

Prędzej wygogluje.

Ale za to jakim długim miejscu.

To dobre pytanie. Tzn. czy on w ogóle będzie wielki? ;-)

Aha... nie poobijam go o molo, boje czy tamy na jeziorze/rzece to podczas transportu nadrobie?

Reply to
Sqeeb

Jest trochę gotowych wózków ręczych. Tu widać jak idzie człowiek, ciągnąc za dziób kajaka. Można ten dziób umocować przegubowo do roweru:

formatting link
historyczna :)
formatting link

Reply to
WM

Użytkownik "Sqeeb" snipped-for-privacy@internet.community napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@internet.community...

Wysłałem na adres, z którego piszesz posta.

Reply to
Robert Tomasik

Użytkownik "Sqeeb" snipped-for-privacy@internet.community napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@internet.community...

To też. Ale generalnie musiałbyś im zrobić już sprężyste zawieszenie. Poza tym w opisanym przez Ciebie wypadku te koła powinny być duże dla zmniejszenia oporów toczenia.

To może gąsienice :-)

Nie za bardzo rozumiem, co ma długość owej przyczepki do zatrzymywaniu na zboczu. I czemu niby dodakowe koło miałoby poprawić w tej materii sytuację. Na zdolność do zatrzymywania sie wpływ ma przedew szystkim masa tej przyczepki. Pisałeś o kilkudziesieciu kilogramach, a to powinno być spokojne do opanowania na normalnym rowerze. W końcu za młodego nie jeden raz kogoś woziłem na bagażniku i kłopotów z hamowaniem nie było.

Reply to
Robert Tomasik

To nie dojdzie. Nie ma czegoś takiego jak internet.community, nie ma nawet domeny community ;-]

Reply to
Sqeeb

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.