Mechaniczna ręka

Lavantar [### snipped-for-privacy@vp.pl.###] napisał:

inwalidzkiego,

Skoro sterują tym roboty, to czemu nie miałby człowiek. Kwestia kosztów.

Teraz to się nie da założyc hełmu wojskowego na lewą strone i otworzyć parasola w do.... . Jest tylko, jak ktoś Ci odpisał, sprawa kosztów. Pokazywali cyborga w TV. Facetowi coś urwało dwie ręce trochę przed ramionami. Dorobili mu sztuczne. Pokazywali jak robił sobie herbatę. Używał widelca i łyżki, zbierał śmieci z trawnika. Gdyby nie chwytaki wystające z rękawów to w zasadzie ruchy były prawie naturalne. Cyborg opowiadał ze może teraz majsterkować. Podawali cenę. Była jakaś abstrakcyjna. Kilogram wahadłowca pewno był sporo tańszy niż kilogram tej sztucznej ręki. W sumie nic tam specjalnego nie było. Dłoń Terminatora była przy tej konstrukcji czymś bardzo skomplikowanym. Dlaczego taka cena. Nie mam pojęcia. Tomek

Dnia 2006-02-05 21:30, Użytkownik Tomek napisał:

I okopać się w wodzie - chociaż radziecka piechota na Kubaniu intensywnie nad tym pracowała i pewne sukcesy odniosła.

Główny problem chyba był z poprawnym "odczytem" sygnału z układu nerwowego i przełożeniem go na sygnał do elementów sterujących. To musi działać w czasie rzeczywistym i cholernie precyzyjnie oraz w dużym zakresie wychyleń i przykładanych sił (zupełnie inny zakres wychyleń i sił masz przy przytrzymywaniu się uchwytu w trzęsącym się autobusie a inny przy robieniu herbaty - to oczywiście taki obrazowy przykład). Nie wiem czy to nie wymagało długiego regulowania konstrukcji - np. na sygnały o tym ze reaguje zbyt gwałtownie, zbyt wolno, zbyt szybko, z niewłaściwą siłą - w odniesieniu do reakcji "żywej" ręki.

Michał Grodecki napisał(a):

Główny problem polega na tym że posługiwania się własnymi rękami człowiek uczy się dobre kilka lat, a sztucznymi chciałby od razu.

Użytkownik "Adam Moczulski" snipped-for-privacy@daminet.pl napisał w wiadomości news:ds5ppu$8r4$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

W pierwszym etapie szczytuje się sygnały gdy mózg myśli o tym aby przemieścić np. rękę. Gdy te sygnały już są zidentyfikowane (podobno nie jest to proste bo trzeba przefiltrować sygnał z wielu innych śmieci i wydobyć z niego to co trzeba, no ale wydaje mi się że jakoś strasznie skomplikowane to by nie było, największy problem to chyba konieczna interwencja chirurgiczna). Bo same elektrody umieszczone na skórze do dokładnego sterowania (np. palcami) raczej nie wystarcza.

Gdy ma się już zidentyfikowane sygnały to wtedy po prostu steruje się nimi manipulator (poprzez jakąś dodatkową sztuczną sieć neuronową tak aby nauczyć manipulator odpowiednio reagować na te sygnały z odpowiednią siłą itp.). Były też ciekawe eksperymenty z wstrzepieniem elektrod bezpośrednio do pnia mózgu małp. W efekcie uzyskiwało się taki efekt że małpy mogły myślami przesuwać kursor myszki na ekranie komputera. Czy sterować bardzo dokładnym manipulatorem po to aby sobie np. podać banana.

W przyszłości to będzie wyglądać tak że będziesz miał elektrodę wstrzepioną w pień mózgu (lub jakąś opaskę na głowę jeśli się uda sczytać informacje pochodzące z pnia mózgu bez wstrzepiania elektrod) i zamiast klikać w klawiaturę komputera wystarczy, że pomyślisz jakie słowo chcesz napisać i zobaczysz je na ekranie komputera. Jestem ciekawy czy ludzie będą chętnie korzystać z takich rozwiązań.

Żeś się filmów sf naoglądał. Facet nie miał żadnej wtyczki w głowie. Pokazywali jak to działa. Proste serwomechanizmy sterowane przez włączniki uruchamiane napinaniem odpowiednich mięśni. Jakieś mięśnie na klatce piersiowej, na plecach i karku sterowały tym ustrojstwem. Tomek ps. puszczaj to co piszesz przez jakiś edytor. W oczach mi skrzypi jak widzę że coś jest wstrzepione. Bo to że mózg szczytuje to jestem w stanie pojąć. Zwłaszcza jak się zabawić w hydraulika od damskich kanalizacji.

Sam jesteś film fantastyczny

, i jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś rozumiał ze ja nie pisałem o tym facecie na filmie bo tego filmu nawet nie oglądałem. Pisałem o tym jakie w tej chwili są postępy w tej dziadzienie i jak w tej chwili realizuje się podobne systemy.

Nie tylko radziecka - zobacz "trench foot".

J.