Robert Tomasik napisał(a):
Nie ma jednoosiowych i jednopłaszczyznowych obciążeń w takim przypadku. Choćby parcie wiatru na ten baniak i obciążenie od ciężaru.
Grzexs pisze : "Miało toto wisieć na kominie, ale konstruktor komina stwierdził, że nic o tym zbiorniku nie wiedział podczas projektowania i żeby mu na komin z tym nie włazić. Wcale mu się nie dziwie, ..."
Dyskusja potoczyła się dalej na obszar: czy wolno czy nie wolno dodawać obciążenie do istniejącej konstrukcji bez zgody tego, który ją zaprojektował. JF zauważa, że : "Jeszcze jedno - oparte na stropie budynku [tez trzeba uzgodnic] czy na fundamencie ? Moze tu trzeba inzyniera budowlanego z uprawnieniami projektowymi :-) " I ma rację. Ja mam troche doświadczenia w tej materii. Nie raz musiałem coś "dołożyć" do istniejącego ustroju. Jak jest projekt i część obliczeniowa to pół biedy. Znajdzie się projektant ( z biura co projektowało) i da odpowiedź. A jak odpowie NIE, to za wszelkie konsekwencje odpowiada ten, co dołożył obciążenie. I nie ma co filować, że to czy tamto. Są pewne zasady wynikające z wieloletnich doświadczeń i przepisy na ten temat i należy ich dla dobra i bezpieczeństwa konstrukcji przestrzegać. Samowolki nie wolno uprawiać. W.Kr.