Jacku, nie wiem o co się tak oburzasz. Powiedz mi, jaka jest różnica między stropem żelbetowym, zbrojonym krzyżowo, a takim ustrojem nośnym jak kolega ma do zrobienia. Z punktu widzenia zagrożenia życia - żadna, oba niewłaściwie zaprojektowane mogą kogoś zabić. I po to właśnie wymyślono w RP (i to od lat 20 XX wieku) uprawnienia, żeby takie rzeczy robili ludzie, którzy wiedzą co robią, a nie dlatego że "szef im kazał, to oni zrobili". Pomijam już tak oczywiste sprawy, że inżynier płacący składki na izbę ma zawodowe OC, czyli straty materialne do pewnej wysokości ma zabezpieczone.
Jacku, nie mówię że konstrukcje budowlana to jakaś czarna magia dostępna nielicznym, ale oprócz wiedzy znanej z książek i norm jest cała masa doświadczeń, rozwiązań zwyczajowych etc. etc. A tu, na tej grupie, nawet odniesienia do PN były jakieś historyczne. Przy czym, zwracam uwagę na to, że nawet jak normę PN-03200 konstrukcje stalowe przeczytasz, to i tak nie zrozumiesz z niej więcej niż 40%, a tym bardziej nie będziesz potrafił się nią posłużyć. Pewne rzeczy naprawdę warto powierzać fachowcom. Może jesteś mechanikiem, ja nie wiem jak sie robi przekładnie, Ty nie wiesz jak się projektuje stężenia- może niech tak zostanie. Murarz domy muruje, krawiec szyje ubrania. pzdr