Mam lamerskie pytanie. Do prostopadłościennego pudła wystawionego na opady śniegu napadało suchego śniegu do pełna. Pudło stoi tam gdzie stało. Temperatura otoczenia tylko się zmienia. Wilgotność powietrza nie przekracza 90% . Śnieg jest wilgotny bo się ociepliło. Jaką masę ma śnieg w pudle ? Ile może jej przybyć w wyniku ocieplenia się powietrza? Pamiętając, że śnieg też paruje nawet na dużym mrozie. Czy jak ten wigotny śnieg zamarznie bo temperatura sie obniżyła to jego masa wzrośnie ?
To, że zmniejsył objętość jest zrozumiałe. Ale ile może zaabsorbować "wody" z powietrza nad jego powierzchnią ?