Stal na nóż

Chciałem sobie kupić plasterek dobrej stali i zrobić z niego nóż kuchenny. Cały proces wykonania noża jest możliwy do wykonania w moich warunkach domowych, oprócz hartowania.

I pytanie moje jest takie (pewnie głupie): czy są stale które nie wymagają hartowania żeby były twarde? Stale proszkowe się hartuje? Właśnie na twardości najbardziej mi zależy.

Reply to
robot
Loading thread data ...

W dniu 19.10.2021 o 14:40, J.F. pisze:

Nie musi być nierdzewny. Ale tak się składa, że wszystkie twarde stale, które biorę pod uwagę i tak są nierdzewne. Na przykład ZDP-189 albo MAXAMET.

Reply to
robot

Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:616ec037$0$540$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 19.10.2021 o 14:40, J.F. pisze: [...]

jak to specjalna stal na noze kuchenne, to co sie dziwic :-)

J.

Reply to
J.F.

robot napisał(a):

Trza iść do sklepu, kupić duży nóż i go obrobić "a`la wykonany własnoręcznie".

zbyt twardy = pękający = ktoś nad tym myślał i wymyślił taki a nie inny sposób obróbki z taką a nie inną twardością

Możesz se zrobić i z węglika wolframu, co z tego jak zaraz się wykruszy.

Reply to
Astralny Rębajło

W dniu 2021-10-19 o 10:40, robot pisze:

Konkretnie nie odpowiem, ale pamiętam że za komuny do amatorskiego wyrobów noży używało się materiału pozyskanego ze zużytych pił taśmowych. Dlaczego tak to nie wiem, a chętnie się dowiem.

Reply to
PeJot

Material dobrze tnący i sprezysty. Tylko czy nie za bardzo elastyczny - noz sie nie powinien zginac.

J.

Reply to
J.F

Pewnie zależy co to byłą za piła, jeśli jakaś krótka to i siłą rzeczy cienka i elastyczna, ale jakies porządne, kilku(nasto)metrowe tartakowe pilisko? Niekoniecznie 20cm z czegoś takiego musiałoby się giąć.

Reply to
Marcin Debowski

Masz czym wyciąć twardą stal, zeszlifować dużą warstwę, a nie możesz położyć cegły szamotowej i na niej zagrzać do czerwoności tego noża palnikiem gazowym?

Owszem, możesz zacząć od materiału obrobionego cieplnie (np. na wskroś zahartowany kawałek resora piórowego), ale wycinanie kształtu i szlifowanie będzie trudne, szczególnie że będzie musiało być na zimno. Spiek proszkowy też będze wrażliwy na grzanie.

Reply to
Konrad Anikiel

wtorek, 19 października 2021 o 10:40:22 UTC+2 robot napisał(a):

W starej księdze bizantyjskiego mnicha jest zalecenie, by stal hartować w moczu małego ryżego chłopca. Mocz zawiera związki azotu, więc może jakieś azotowanie przy tym było? Wiek i kolor włosów zapewne był bez znaczenia.

Reply to
WM

W dniu 2021-10-19 o 10:40, robot pisze:

Ha, ha - w wykonaniu noży to akurat najistotniejszy proces, którego modyfikacje pozwalają manewrować własnościami: twardością, elastycznością, strukturą itp Bez hartowania - choćby prymitywnego - jesteś w czarnej....

Twarde są już te zahartowane wcześniej stale. Spiek proszkowy stali narzędziowej jak najbardziej wymaga obróbki cieplnej ( i to trudnej technologicznie - zjazdy temperatur, czasy, precyzja czy wymrażanie)

Reply to
cef

W dniu 20.10.2021 o 12:42, Konrad Anikiel pisze:

Dziękuję za konkretną odpowiedź. Oczywiście masz rację, że wycinanie a szczególnie zeszlifowanie pod kątem to ciężka sprawa, ale da się jakoś - próbowałem na pilniku) Tylko że rzeczywiście to jest robota głupiego. No i jeżeli spiek proszkowy jest też wrażliwy na grzanie (przy tym szlifowaniu) to bez sensu zabawa.

Ja po prostu nie znam podstaw, nie wiem na przykład czy spieki proszkowe (ja to znam pod nazwą stale proszkowe, na przykład stal ZDP-189), też się hartuje, odpuszcza, i tak dalej. (zakładam że tak).

Reply to
robot

W dniu 20.10.2021 o 16:49, cef pisze:

Ech. Tak podejrzewałem. Czyli klapa :)

Reply to
robot

W dniu 19.10.2021 o 15:28, Astralny Rębajło pisze:

Tylko noże z takich twardych i niepękających stali jak ja chcę kosztują 2000+ pln. A ja chciałem jakoś zrobić żeby taniej było.

Reply to
robot

Nie pękaj się koleś nie łam się przecie. Te noże za 2 koła to nie dlatego że są zrobione z Kryptoitu albo hartowali je w moczu rudych chłopców. Po prostu, są ludzie którzy tyle chcą wydać, więc się to za tyle je sprzedaje. Nawet HIPowanie proszku tyle nie kosztuje. A noże z proszków to w ogóle przerost formy nad treścią, nie ma żadnego powodu żeby sądzić że taka stal będzie lepsza do tego zastosowania od walcowanej blachy (w masowej produkcji) czy odkuwki (w produkcji jednostkowej). Jak chcesz samemu zrobić coś lepszego niż pęknięty frez talerzowy, to musiałbyś przekuć to z np. z SS410, potem długo tłuc na cienkie warstwy tak jak te damasty z filmików na youtube. Ale powiem Ci w tajemnicy: perlit ma tak cienkie wartewki że w życiu tego nie podrobisz w kuźni, choćbyś został nagle Japończykiem. Tak więc śmiało bierz połamany frez czy tam inną tarczę od piły i z tego rżnij kształt. Tyle że podiablisz strukturę od nieuniknionego hajcowania, bo na zimno nie dasz rady. Więc kombinuj jak to potem obrabiać cieplnie w warunkach domowych (da się, zapewniam Ciebie że ja wypalam ceramikę w ~1000C, w mieszkaniu w bloku, nawet bezpieczniki wytrzymują): hartowanie, być może wymrażanie, odpuszczanie. Potrzebujesz najprostszy piec indukcujny, albo lepiej muflowy, sam możesz taki zmajstrować z dwóch cegieł szamotowych i dwóch grzałek kwarcowych ze starej mikrofali. Jak zmieścisz w budżecie, to ręczne cęgi do mierzenia twardości Vickersa kosztują 300-500 dolców, a wynalazki do Rockwella jeszcze mniej. Tak wyposażony byś opanował obróbkę cieplną do perfekcji. Wszystko dla ludzi.

Reply to
Konrad Anikiel

czwartek, 21 października 2021 o 23:31:40 UTC+2 Adam napisał(a):

Zalewasz. Warsztat szkolne to były normalne fabryki. Te na które chodziłem produkowały nieduże tokarki i frezarki do warsztatów mechanicznych na statkach. Po co zmyślasz?

Reply to
Zenek Kapelinder

Dnia Thu, 21 Oct 2021 14:51:04 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

Warszaty szkolne przy Zespole Szkół Mechanicznych nie były fabryką. Były normalnymi warsztatami, w których pracowali wyłącznie uczniowie pod nadzorem instruktorów. Była m.in. ślusarnia, kuźnia, zakład stolarski, tokarnia, były frezarki poziome i pionowe, zgrzewarka punktowa, spawarki "wirówki", transformatorowe, acetylenowe, biuro kl=reślarskie itd. Natomiast na praktyki jeździło się do byłej Wytwórni Urządzeń Chłodniczych

- swego czasu jednego z najnowocześniejszych zakładów pracy i bardzo dobrze wyposażonego, choćby w Centra Obróbcze - wtedy kosmiczna nowość.

Reply to
Adam

W takim nożu z proszku trzeba dodać dużo treści powiedzmy niewidocznej dla zwykłego zjadacza zupy. Jakieś tam metalurgie, obróbki cieplne, techniki spajania, obróbki ubytkowej, samo szlifowanie to temat na doktorat. A do zupy? No coż, do zupy dodaje się wody.

Ludzie dzielą się na takich co wiedzą i na takich co znają takich co wiedzą. Na usenetach nawet nie trzeba nikogo pytać kto do której grupy należy. Sam pokaże.

Reply to
Konrad Anikiel

Są też i tacy, którzy nie należą do żadnej z wymienionych grup, ale czują wewnętrzną potrzebę zademonstrowania swojej dominacji nad innymi.

Reply to
WM

Właściwie to że ktoś mówi że zna kogoś kto coś wie to w ogóle nic nie znaczy. Jesteśmy w usenecie, są tacy którzy wymagają skupienia przekraczającego ich możliwości intelektualne żeby to zrozumieć że tu się przychodzi komuś w czymś pomóc. Owszem, w realnym życiu codziennym mogę komuś pomóc jak go skieruję do eksperta, ale tu się do ekspertów nie kieruje, tu się albo coś przydatnego komuś napisze, albo jest się jakąś tam ilością zmarnowanego czasu. Podpisaną imieniem i nazwiskie, czy tam nawet jakąś ksywką. Ja wtym nie widzę dominacji, co najwyżej problem natury takiej na której ja się nie znam, bo oni tam chodzą w białych fartuchach, a w inżynierii już dawno się fartuchów nie nosi.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 21.10.2021 o 20:05, Konrad Anikiel pisze:

No i ja nie poddam si?. Bed? szed? t? drog?. Za bardzo lubi? ten temat. Dzi?ki za wsparcie.

Reply to
robot

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.