Jaka stal na projekt DIY

Czołem. Naszło mnie aby sobie zmajstrować podobny gadżet:

formatting link
I mam zagwozdkę z czego to zrobić. Powyżej piszą że zrobiona ze stali nierdzewnej. *Jakąś tam* nierdzewkę mam do dyspozycji, ale nie mam pojęcia czy temperatura spalanego drewna nie spowoduje odkształcenia konstrukcji. Jakieś sugestie ? W ogóle chętnie bym zobaczył podobny projekt DIY, najlepiej zwymiarowany. Oczywiście da się kupić gotowca, ale chciałbym mieć coś własnego pomysłu.

Reply to
PeJot
Loading thread data ...

W dniu 2021-03-18 o 20:34, PeJot pisze:

Metaloznawstwo tylko liznąłem, więc się nie będę wymądrzał ;)

Ale poniewiera się u rodziców na podwórku kawałek blachy kajnerowskiej, do której ktoś przyspawał fragment pręta żebrowanego. Leży to już ponad

40 lat, a blacha nadal świeci się jak lustro. Jest tylko lekko zaniebieszczona w miejscu spawu.
Reply to
Adam

Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:s309vn$8gi$ snipped-for-privacy@gioia.aioe.org...

Czy tak czesto uprawiasz surviwal, ze naprawde chcesz ? Bo po pierwszym uzyciu bedzie czarne od sadzy.

A chcesz sam wycinac, czy zamowic wyciete laserem ? Oni tam blache beda mieli.

Ale czy dobra ... imo - nawet jak sie troche pognie, to nadal bedzie dobre.

No i moze na pierwszy raz dac zwykla tania blache - ruda czy czarna - niewielka roznica :-)

J.

Reply to
J.F.

Do kontaktu z płomieniem w warunkach niekontrolowanego stężenia tlenu to raczej tylko ferrytyczne gatunki, no chyba że zaszalejesz i pójdziesz w superaustenity, ale tam będzie drogo no i niełatwo w znalezieniu. Zadzwoń do dostawcy stali i zapytaj co ferrytycznego można kupić w ilości jednostkowej. Outokumpu kiedyś handlowało pojedynczymi arkuszami, teraz nie wiem. Zasadniczo potrzebujesz to z czego robi się tłumiki samochodowe. Nie proponuję konkretnych gatunków, bo stanowczo bardziej będziesz ograniczony dostępnością niż własnościami. Alternatywa to wycieczka na złom i wytarganie zlewu, denka z bębna pralki, albo tłumika od samochodu.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2021-03-19 o 12:04, Konrad Anikiel pisze:

A to jest wskazanie na konkretny gatunek stali, nadający się na ten projekt ?

Reply to
PeJot

W dniu 2021-03-19 o 09:07, J.F. pisze:

Podoba mi się taki gadżet, który można samem zaprojektować. Na krótkie wyjazdy jak znalazł. A na dłuższe jako rezerwa.

Się wyczyści.

Raczej laser.

Niekoniecznie taką cienką, tymczasem ja materiał mam pod ręką.

No właśnie, na początek można dać łatwo dostępny ocynk, ale chyba zaryzykuję z tą nierdzewką co mam pod ręką. W kosmos to nie leci, jak się pognie od płomienia to się zezłomuje :)

Reply to
PeJot

W dniu 2021-03-19 o 16:37, PeJot pisze:

Czym? W warunkach polowych zawija się w szmatę i czyści w domu.

Widziałem ofertę składanej kuchenki z blachy tytanowej. Ciekawe ile droższa od nierdzewki jest blacha tytanowa?

WM

Reply to
WM

piątek, 19 marca 2021 o 17:40:29 UTC+1 WM napisał(a):

Znowu ja widziałem taka kuchenkę na allegro 35 złotych z wysyłką. Samemu taniej nie da się zrobić. Pomijam to że człowiek kreatywny nie potrzebuje żadnej kuchenki i kubek wody w terenie zagotuje. Przy tym drugim to cała idea robienia i posiadania kuchenki idzie w pizdu.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 2021-03-19 o 20:27, Zenek Kapelinder pisze:

Tu chodzi zapewne o zabawę. Ludzie robią różne rzeczy dla zabawy np. drewniane rowery.

formatting link
WM

Reply to
WM

piątek, 19 marca 2021 o 21:16:35 UTC+1 WM napisał(a):

Robią dla zabawy i sprzedają po pięć tysięcy. Lubię takie zabawy albo hobby. Ogólnie to fajnie jest jak z hobby można wyżyć. Taka kuchenkę co wystarczy na kilka razy bez problemu robi się z puszki po zupie. Ale żeby na to wpaść trzeba być na innym poziomie świadomości. Co do tego roweru z drewna. Trzeba być ślepym żeby nie zobaczyć że z drewna jest tylko rama. To nie jest rower z drewna tylko rower z drewnianą ramą. Jak już dałeś linka do roweru z drewnianą ramą to nie zastanowiłeś się wcześniej dlaczego ci co go zrobili nie pytali tutaj jak go zrobić?

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 2021-03-19 o 22:10, Zenek Kapelinder pisze:

Nazwa urządzenia miała podkreślić to co w nim istotne, a to co wyróżnia ich rower, to drewniana rama. Jak inaczej mieli nazwać ten rower? Niepotrzebnie się ich czepiasz.

WM

Reply to
WM

piątek, 19 marca 2021 o 22:45:14 UTC+1 WM napisał(a):

Co mnie obchodzi jak mieli nazwać. Mogli nazwać czekoladowa cytrynka. Mieli pomysł, zrobili chcą sprzedawać i podobno im się udaje. Nigdy tutaj nie pytali jak zrobić i z czego. Pewno wiedzieli że tutaj od talmudystów w życiu się nie dowiedzą. Biorąc stawkę godzinowa 30 złotych /h to wychodzi że ogólny koszt odpowiadania na temat bez żadnego sensu przekroczył wartość zakupu na allegro kilku blaszek z dostawą. Sensownosci pomysłu związanego z zawracaniem dupy innym nie da się udowodnić.

Reply to
Zenek Kapelinder

Jak dasz radę kupić, to bierz 439. Ostatnio siedziałem ze znajomkami na dachu i grillowałem kiełbaski. Grill jednorazowy, zapakowany węgiel drzewny nasączony podpałką, w aluminiowej tacce. pali się to godzinę, tacka potem do wyrzucenia, ale nie była przepalona albo pomarszczona. Znaczy z amelinium też da się zrobić, może troszkę grubsze niż z nierdzewki, ale 2.7 g/cm3 niczym nie pobijesz.

Reply to
Konrad Anikiel

Ale czysto praktycznie, jest sens to robić samemu? Takie piecyki zrobione z tytanu, więc lzejsze, można dostać na Alim za 60-120zł. Aluminiowe są poniżej 10zł, stalowe za 10-30 zł. Nb. małe arkusze tytanowe, tak 10x10x(0.5-1)mm są dość tanie.

Reply to
Marcin Debowski

10x10x0.05cm oczywiście.

Tu np. bardziej rozsądne turystycznie grubości:

formatting link

Reply to
Marcin Debowski

Tam jeszcze jest molibden w takich kawałkach. W takim piecyku możnaby spalić całą puszczę Białowieszczańską po kawałku.

Reply to
Konrad Anikiel

Amelinium też mam po ręką, ale jakoś nie brałem go pod uwagę.

>
Reply to
PeJot

Jak byś miał wybór to najlepsze będzie niestopowe. Najczęściej idzie na odlewy, ale walcowana blacha w gatunkach 1060, 1070, 1080 itd też występuje w handlu. Jest też drut spawalniczy. Zgrzewarką oporową byś z takiego drutu zmajstrował kuchenkę wyczynową :-)

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2021-03-19 o 23:14, Zenek Kapelinder pisze: (...)

Mieli pomysł, zrobili chcą sprzedawać i podobno im się udaje. Nigdy tutaj nie pytali jak zrobić i z czego. Pewno wiedzieli że tutaj od talmudystów w życiu się nie dowiedzą. Biorąc stawkę godzinowa 30 złotych /h to wychodzi że ogólny koszt odpowiadania na temat bez żadnego sensu przekroczył wartość zakupu na allegro kilku blaszek z dostawą. Sensownosci pomysłu związanego z zawracaniem dupy innym nie da się udowodnić.

Wielu inżynierów po studiach nie ma styczności ze swoim zawodem. Tu ma okazję spotkać się z innymi i poznać ich zdanie, a także sposób podejścia do rozwiązywania problemów technicznych. Tu nie tyle chodzi o znalezienie właściwego rozwiązania, ile o przećwiczenie w burzy mózgów rozmaitych punktów widzenia. To, że wielu rozmówców błądzi, to nie ma większego znaczenia. Od tego są inni by wyłapywać słabe punkty koncepcji. Niektórzy "guru" zamiast koncepcji krytykują osobę dyskutanta co jest absolutnie niedopuszczalne w takich burzach mózgu, bo wprowadza niepotrzebne napięcia.

WM

Reply to
WM

Z wielu powodów w inżynierii też trzeba być twardym i pyskatym. Nawet można być kompletnym idiotą, świrem, błaznem skurwysynem, albo powolnym odtwarzaczem swojej roli. Nie zapominaj że inżynieria to wiele różnych fachów, od konstruktorów, materiałowców, przez r&d, inżynierów projektu, różnego szczebla poganiaczy niewolników, jakościowców, zapewnienio-ruchowców, patentowców, konkurencjo-wywiadowców, techniczno-handlowców, po kontrolerów dokumentacji. Plus "one-man orchestras" jak ktoś chce działać na własną rękę. Plus inspektorzy, ludzie po urzędach, spółdzielniach mieszkaniowych i inne tam biurwy. To wszystko jest inżynieria. Przewałkowałem na interviews wielu kandydatów na różne stanowiska inżynierskie w różnych działach różnych firm, pół życia byłem mentorem dla tych którzy przeszli rekrutację, sam przeszedłem przez tuzin firm prywatnych, publicznych, w każdej po 3-4 działy, różne szczeble, różne role. Uwierz mi, do tego zawodu potrzebni są bardzo różni ludzie. Sukces jest dopiero wtedy gdy ktoś ich umie zmontować w dobry zespół, w co wchodzi także odstrzeliwanie niepasujących. To trudny proces, wielki sukces zdarza się rzadko, ale jednak się zdarza.

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.