Witam, przyszło mi do wymiany zderzaka. W zderzaku zawór do tankowania gazu. No i jest problem: zawór tak na moje oko jakiś mosiądz, w zasadzie dokładnie coś takiego:
formatting link
;) Tylkow zamiast pokazanych dwu śrub mam wkręcone blachowkręty, które ofkoz zardzewiały a na twardości nie straciły ;/. Złamałem już (całkiem niezły) śrubokręt na tym dziadostwie, rozwiercanie zwykłym wiertłem to czysta porażka (dwie godziny wiercenia i efekt raczej mizerny, choć jeszcze ze 4h i pewnie by puścił ;) Do tego dochodzi pewna moja obawa coby dziadostwa specjalnie nie przegrzeć, więc trochę wiercę, więcej odpoczywam ;) Macie jakieś pomysły na to jak się złośliwych blachowkrętów pozbyć..? Domowymi sposobami, czyli narzędzia niestety prymitywne zostają ;/ Są jakieś wiertła natury przecudnej, które sobie z twardzielami poradzą...? Wymiana na nowy odpada z powodu pełnego zbiornika gazu, który musiałbym wyjeździć, a mam zderzak właśnie rozbabrany. Na razie jestem w fazie kapitulacji, znaczy myślę o wycięciu kawałka zderzaka razem z zaworem i wstawieniu go do nowego zderzaka ;)
pzdr, szadok