- posted
17 years ago
Uchwyt tokarki
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
A czym to usadniasz? W w tokarskim trójszczękowym samocentrującym też? W.Kr.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Witam To troche tak jak z dokręcaniem śrub na krzyż, w celu uzyskania równomiernego rozkładu odkształceń i naprężeń. Teoretycznie rzecz biorąc powinno wystarczyc dokręcanie uchwytu poprzez włożenie klucza w jedno gniazdo, ale zawsze powoduje to minimalne nie symetryczne odkształcenie poszczególnych jego części np. trących wzajemnie o siebie, z których każda wykonana jest z określoną tolerancją, a więc także jest nie symetryczna. W jednym położeniu klucza wzajemne odkształcenia mogą doprowadzić do zablokowania mechanizmu, podczas gdy przy innym będą w nim dalej pewne luzy.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
To nie przesąd, Tak ma być.
Konrad
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Hehe, żartowałem. To znaczy, naprawdę tak ma być :-). W nowym uchwycie to raczej bez znaczenia, ale w starym, gdzie luzy powodują duże nierównomierności ruchu, to ma sens. Zresztą w uchwycie wiertarki jest to samo, luz pomiędzy tym pierścieniem z zębami a korpusem się powiększa, przez co zwiększa się zlokalizowane tarcie, które powoduje że już więcej dokręcić nie dasz rady. Po włożeniu klucza do innego otworu, to tarcie nie działa i zawsze jeszcze trochę idzie dociągnąć. Spróbuj w imadle coś ścisnąć, tak że mocniej śruby już nie dasz rady dokręcić. Teraz przywal parę razy w to imadło młotkiem. I jeszcze kawałek obrotu zrobisz! Konrad PS chociaż, może "myth busters" mogliby się tym zająć...