Zaczyna sie zeto tolerancji
W chwili, gdy pieszy wkroczył na jezdnię, kierowca znajdował się od niego w odległości ok. 21 metrów. W trakcie postępowania z udziałem biegłego ustalono, że kierujący poruszał się z prędkością 42,6 km/h. To o 2,6 km/h za szybko względem ograniczenia (na prostym odcinku drogi w pobliżu kościoła obowiązuje 40 km/h). W uzasadnieniu wyroku sąd wskazał, że „gdyby oskarżony prowadził samochód z dozwoloną prędkością i bacznie obserwował jezdnię i jej najbliższe otoczenie mógł zatrzymać samochód przed pieszym”."
swoja droga ...
-jak biegly ustalil te 2.6km/h za szybko ?
-to jaka byla predkosc przy stuknieciu, ze pieszy zmarl ?
-czy tak naprawde bylo 70, a zdolal zwolnic do 42.6 ?
J.