Nie bedzie Niemiec plul nam w twarz :-P
J.
Nie bedzie Niemiec plul nam w twarz :-P
J.
Ciekawe ile mieli wiatrakow w Polsce a ile gdzies indziej.
W dniu 2017-02-05 o 09:39, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
Nasi rządzący uwielbiają we wszystkim doszukiwania się drugiego dna. Jeżeli Niemiec kontroluje wiatraki, to zapewne coś złego kombinuje. Istnieje np. obawa, że będzie wywoływał huragany napędzając skrycie wiatraki ;) Nie można dawać im do ręki takiej potencjalnej możliwości szkodzenia ;)
WM
Nie wiem po co akurat mnie odpowiadasz bo odpowiedz nie ma zadnego zwiazku z pytaniem. Dla mnie istotne jest czy 10% zysku firmy pochodzi od dziesieciu procent wiatrakow jakie ma w Polsce a nie na przyklad od jednego procenta. W Polsce hurtowa cena pradu na wyjsciu z elektrowni jest znana i wynosi ok 10 gr/kWh. Nie moze byc tak ze jakies cwaniaki dogadaly sie i dostaja za ten sam towar 80gr/kWh. Jestem za tym zeby wykorzystywac nosniki energii ktore sa darmo. Ale jesli ze wzgledu na droga technologie pozyskiwania i przetwarzania energii trzeba zaplacic za nia osiem razy drozej niz pozyskiwana inaczej to temat nalezy odpuscic zeby nie doplacac do interesu.
Znalazłem dwie informacje na stronie firmy Procon.
Na Polskę przypada:
328-283=45co od całości stanowi 100*45/328=13,7%
WM
To jeszcze niech kupuja od nich po 11 groszy/kWh i rzad da 4% upustu na podatku bo ekologiczne. Inna sprawa ze jak obiecywali 8% rocznie to tylko chytrzy sie polaszczyli i ich mi jakos nie zal.
Dnia Sun, 5 Feb 2017 00:39:07 -0800 (PST), snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):
Tak z grubsza mozna wyczytac, ze 10%, wiec po prostu pretekst sobie znalezli.
J.
Dnia Sun, 5 Feb 2017 02:40:15 -0800 (PST), snipped-for-privacy@gmail.com
To jest towar ekologiczny, wiec cena inna ... tylko na ile sie orientuje, to tez ok 10 gr u nas.
Niestety, CBA nie popiera twojego zdania, i wlasnie przymknela cwaniakow, co sie dogadali i prad ze smieci robili :-)
J.
Dnia Sun, 5 Feb 2017 06:14:14 -0800 (PST), snipped-for-privacy@gmail.com
To jest u nas inaczej zorganizowane.
Ale o jest inwestycja w "przemysl", wiec moze nie takie dziwne.
J.
W dniu 2017-02-06 o 08:07, J.F. pisze:
A tak konkretnie to co szło do pieca, a co miało iść? Piszą tylko, że miała być biomasa, a nie była bio.
Robert
Dnia Mon, 6 Feb 2017 08:24:22 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):
Konkretnie to ja nie wiem, tyle co z telewizji.
Miala isc biomasa (za co sa stosowne ulgi/zielone certyfikaty), a poszlo widac cos innego.
Jak sie we wszystkich elektrowniach tak dogadali ... oj, nie wie PIS co czyni :-)
J.
W dniu 06.02.2017 o 08:04, J.F. pisze:
No wiesz, może 10% wiatraków, ale np. 50% zysków. Wszak Polskę traktują nasi sąsiedzi raczej jak kolonię, niż jako partnera. Gdyby było inaczej Polak w fabryce Opla w Gliwicach zarabiałby tyle samo, co jego kolega w Hannoverze. Jacek
Z ciekawosci sprawdzilem. Tam srednio 15 tysiecy ojro za hektar u nas 30 tysiecy zlotych za hektar. To tylko dwa razy drozej. Dwa razy tez duzo ale mniej niz 10 razy.
Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
Widac sie wyrownalo ... przed doplatami unijnymi bylo u nas taniej
Aaa, nawet nie przed doplatami - w 2010 bylo 16 tys zl.
Przy czym taki wiatrak nie przeszkadza pola uprawiac ... chyba nie przeszkadza.
J.
Skoro slupy enegetyczne nie przeszkadzaja to wiatrak tez nie powinien przeszkadzac. Chociaz jak sa programy w tv to to ludzie mowia ze kury przestaja sie niesc i krowy daja gorzkie mleko jak u kogos na polu stoi wiatrak czy maszt z antenami. Z drugiej strony u tych co wynajmuja lub sprzedali ziemie pod wiatrak nosnosc kur pozostaje na niezmienionym poziomie a mleko dalej smakuje jak mleko i jest biale. Jestem za wykorzystywaniem wszystkiego co jest darmo, wiatr jest darmo. Ale nie moze byc sytuacji ze ktos dorabia pizdie uszy i chce za to samo co juz jest kilka razy drozej. Chciec oczywiscie moze ale panstwo ma stworzyc przepisy ktore go rownaja do odpowiedniego poziomu albo niech spierdala. Wszystko co jest zbudowane jest refundowane przez panstwo, ulga inwestycyjna sie to nazywa. Kila razy w zyciu kupowalem maszyny i zawsze w przeciagu pieciu lat ich wartosc odpisywalem od podatku. Moja broszka bylo zeby na nich zrobic taka produkcje zeby w przeciagu pieciu lat odpisac calosc. Ci od wiatrakow maja lepszych specow od podatkow niz ja i wydusza do grosza co im sie nalezy. Przyszli z niewielka iloscia kasy. Obiecali zlote gory i pozyczyli od frajerow pieniadze. Przewartosciowane watraki postawili ale to nie polscy pracownicy dostali za nie pieniadze. Wydusili z budzetu tyle ile sie dalo i teraz mowia sory winetu ale to wina rzadu ze do pradu nie chce doplacac. Od oszustwa na wnuczka rozni sie taki proceder tylko tym ze zgodnie z prawem wszystko bylo zrobione.
Użytkownik kogutek napisał w wiadomości grup
Kto ich tam wie - moze i kury sie u nich nie niosa, a krowy gorzkie mleko daja.
Przy czym ... kury to teraz siedza w kurniku, daleko od wiatraka. Krowy podobnie - juz ich prawie nie widac na polach.
Ale czy pszczoly tak samo zapylaja zboze pod wiatrakiem ? A ptaki czy tak samo robaki zjadaja ?
A jak sie okaze, ze nie za darmo ? Tam sie wiatraki kreca, a ty siedzisz w +40, bo wiatr nie wieje :-)
No to tak zrobil, albo i nie zrobil.
To ulga czy amortyzacja ? Poza tym cos kiepsko z ksiegowoscia - koszt amortyzacji trwa np 5 lat, ale odpisujesz od zysku ze wszystkich maszyn. A w dobrych warunkach to odpisywac mozesz dluzej - tzn amortyzacje rozpiszesz na 5 lat, to ci da strate, ktora mozesz jeszcze przez kolejne 3 lata wliczasc w koszty.
No, o ile rozumiem, to sprawa jest bardziej skomplikowana. I nie wydusili z budzetu naszego, ale byc moze wydusza - jak sie okaze, ze to polskiemu bankowi nie splaca dlugu :-)
J.
Daje sobie kutasa pociac w talarki ze kazdy postawiony wiatrak powodowal zlozenie do us dokumentow o przyznanie ulgi inwestycyjnej i taka ulge wnioskodawca dostawal. Prezes Ryszar Ochodzki kiedys powiedzial ze najwieksze pieniadze zarabia sie na slomianych inwestycjach. Stawiam kase przeciwko lisciom z parku ze wiatraki to byla slomiana inwestycja.
Pomieszkaj sobie w okolicach wiatraków, to zobaczysz jak to przyjemnie. Nie wiem, jak działa to na zwierzęta, ale na ludzi destruktywnie. Przede wszystkim burczenie-brzęczenie. Wiatraki generują dźwięki o bardzo niskiej częstotliwości. Mieszkanie przy transformatorze to pikuś w porównaniu z tym. Przy wietrze wiejącym "przez wiatrak na ciebie" to naprawdę trudno wytrzymać. Kolejne wredne zjawisko to migotanie słońca, gdy masz szczęście mieszkać w specyficznym miejscu. To na szczęście nie trwa długo, ale wkurzyć może ostro.
Użytkownik "Grzexs" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o7c43r$b6b$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...
Na ile to drazniace w praktyce to nie wiem, bo nie mieszkam, a ludzie rozne rzeczy potrafia sobie w mowic.
Za to z jakiegos reportarzu - ludzie narzekaja na halas przy szybkim wietrze. Urzednicy - przeprowadzono pomiar halasu i jest w zgodzie z przepisami.
Przeprowadzono przy umiarkowanym wietrze ... bo przepis mowi przy jakiej predkosci sie przeprowadza i nie jest ona wysoka.
No fakt, jak swietlowki migaja, to mnie to wk* :-)
Ale efekt od wiatraka chyba slabszy ?
J.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.