Wiatraki

Dania podliczyła rok 2014. Wyszło że 39.1% energii wytworzyły wiatraki. Plan żeby do 2020 osiągnąć 50% może się okazać osiągnięty dużo wcześniej.

A Polska? Kompania Węglowa dokłada czterdzieści kilka złotych do tony węgla żeby ktoś chciał ją kupić, a i tak na hałdach zebrało się coś prawie 10 milionów ton, bo jest dwa razy droższy od zagranicznej konkurencji. A to południe kraju, gdzie jeszcze jako tako energetyka daje radę. Północ to czarna rozpacz, nie ma produkcji energii. A przecież my leżymy nad tym samym morzem co Dania! Od ilu lat nasz świetny parlament buja się z ustawą do uregulowania morskich wiatraków? Jak amerykańscy lobbyści sypnęli dolarami, to taka ustawa o łupkach powstała w trymiga! Pytanie, kto sypnął rublami żeby ustawę o wiatrakach zeżarł pies Kopacz/Sikorskiego...

Reply to
Konrad Anikiel
Loading thread data ...

W dniu 2015-01-09 o 09:29, Konrad Anikiel pisze:

Swego czasu będąc nad Bałtykiem w miejscowości gdzie jest ferma wiatracza, oglądałem ślady po nieudanej próbie zniszczenia jednej z wież. Próby wysadzenia w powietrze wiatraka dokonali niezidentyfikowani sprawcy [ :)], przy użyciu 11 kg butli z gazem.

Reply to
PeJot

W dniu piątek, 9 stycznia 2015 09:42:42 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:

Ja mam na myśli wiatraki stawiane w wodzie. Ten w Cisowie stoi w polu.

Reply to
Konrad Anikiel

a ja głupi myslałem, że Morze Północne do nas nie sięga. Dzięki za uświadomienie

Reply to
masti

No to Cię jeszcze bardziej zakręcę: Polska leży nad tym samym morzem co Rosja :-)

Reply to
Konrad Anikiel

nad jednym z mórz tych co Rosja

Reply to
masti

W dniu 2015-01-09 o 09:29, Konrad Anikiel pisze:

formatting link
Przewiń sobie stronę do pierwszej mapki, Dania ma wyjątkowe położenie na skraju Morza Północnego i na całym terytorium ma ponad 3000 h rocznie opłacalnych ekonomicznie wiatrów. U nas w pobliże tego poziomu ledwo się załapują okolice Rozewia, trzeba byłoby stawiać turbiny na Bałtyku daleko od brzegu, a to pewnie jest trudne do wykonania i bardzo drogie.

formatting link
Gdyby u nas konsumenci chcieli/mogli zapłacić 40 eurocentów za 1 kWh zamiast obecnych ~13, to kopalnie byłyby świetnie prosperującym biznesem.

T.

Reply to
Tomasz Finke

Z tego co pamiętam (kolega kiedyś chciał stawiać) największy problem to zasady odbioru energi przez energetykę. Na wiele miesięcy wstecz trzeba energetyce określić szczegółowo ile energii się dostarczy, gdy dostawy będą mniejsze niż określone w umowie (za dany okres) to są kary. Z badań (przeprowadzał je przez kilka mies.) siły wiatru w lokalizacji, gdzie chciał stawiać wyszło, że są zbyt słabe i nieprzewidywalne okresowo. Ryzyko częstego niedotrzmania poziomu dostawy energii było zbyt duże więc dał sobie spokój. Ale tak było ok 10 lat temu, ciekawie czy nadal takie przepisy dot. dostaw są. W każdym razie wtedy wymóg określenia poziomu dostaw to był ogromny problem dla wiatrakowiczów, praktycznie eliminował potencjalnych dostawców spoza rejonów, gdzie lepiej wieje (północ, wybrzeże).

Reply to
Marek

W dniu piątek, 9 stycznia 2015 19:47:53 UTC+1 użytkownik Tomasz Finke napisał:

Ależ oczywiście że w Polsce wiatraki trzeba stawiać w morzu. Przewiń ten dokument na następną stronę: koszt energii jest porównywalny przy dużo mniejszych inwestycjach. Potem już tylko będzie malał.

A skąd te ceny? Patrzę właśnie na moje rachunki ze Szwecji (ceny takie same jak w Danii): 66 öre za kWh plus 29.3 öre podatku. Czyli 8 US centów netto plus 4 centy taxu. Roku pańskiego 2014. Taryfa najdroższa jaka była, bo na krótkim okresie wypowiedzenia, w wynajmowanym mieszkaniu w centrum miasta.

Reply to
Konrad Anikiel

Dnia Fri, 9 Jan 2015 00:29:17 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):

A byles w Danii ? To taki kraj na srodku morza, no to im stale cos pizdzi :-)

A u nas - dzis akurat usuwamy skutki huraganu, ale to jest pare dni w roku.

P.S. Duzo tego pradu robia, w GWh, nie w % ? Tam zdaje sie spory przemysl przetworstwa aluminium, a to chyba energochlonne.

Ale to dowod na to, ze energetyka weglowa ma duze rezerwy :-)

Mial byc Zarnowiec :-) Ale zapominasz o Szczecinie.

Ale siegamy 500km w glab. U mnie zazwyczaj NIE wieje. Moze jakis lekki zefirek. Czasem wieje, ale niezbyt szybko, ponizej 10m/s. Moze na wysokosci troche mocniej, ale nie drastycznie. Z rzadka powieje ambitnie - ale wtedy zdaje sie trzeba wiatraki zatrzymywac.

Przejezdzalem w ostatnim roku pare razy kolo wiatrakow gdzies pod Poznaniem - no i tak dziwnie - polowa stoi, polowa kreci. Taki widok byl tez czesty w Niemczech ... i tak sie zastanawiam - czy to nie tak, ze wiatr za slaby, jednymi dal rade pokrecic, drugimi nie. A moze polowe zatrzymali, zeby im sie mechanizmy nie zuzywaly, skoro pradu to zrobia tyle co nic.

U niemcow teraz masowo ogniwa sloneczne sie stawia. Czyzby i u nich wiatru zabraklo ? A przeciez nad tym samym morzem leza :-)

A potrzebna jest jakakolwiek ustawa ?

W ramach pomocy prawnej - slysze jak mieszkancy narzekaja na halas wiatrakow. Urzednicy przyjezdzaja, mierza - z norma, czy tam rozporzadzeniem. Mieszkancy mowia - bo halasuje jak jest silny wiatr, a oni przyjezdzaja mierzyc jak jest slaby. Urzednicy nie przecza - przyjezdzamy jak jest slaby bo w rozporzadzeniu napisano ze pomiaru dokonuje sie przy predkosci wiatru nieprzekraczajacej 6m/s.

Nie uwazasz, ze znacznie wiecej by zarobili, jakby swego czasu sypali przeciw tym lupkom ? Albo zalobbowali budowe ekologicznej elektrowni ... gazowej ? A moze po prostu nasi politycy dosc mieli straszaka gazowego i zafundowali sobie straszaka lupkowego w zwyczajnej trosce o dobro kraju ? Czy tam dla niektorych - z nienawisci :-)

Nawiasem mowiac - wiatraki w kraju powstaja. M.in. na wybrzezu. Nie wiem ile pradu produkuja - widac sie oplaca. Ale slabo, bo niezbyt duzo ich.

U nas nie ma doplat do "zielonego pradu", choc byc moze sa dofinansowania unijne do takich elektrowni. Mialy zyc ze sprzedazy certyfikatow energetycznych, ale ostatnio cena na nie spadla. Ponoc na tych certyfikatach niezle przekrety byly w unijnej skali, i to glownie przez Dunczykow - tzn przez firmy zarejestrowane w Danii.

P.S. Jaki jest zakres regulacji elektrowni jadrowej ? Ona moze pracowac "na pol gwizdka" czy nawet "na cwierc gwizdka", i szybko podniesc moc ?

Bo taki ekologiczny prad moze miec duze wahania mocy i sporej rezerwy mocy wymagac - a polskie weglowki sie do tego nie nadaja ...

PPS. Kiepsko tez widze u nas elektrownie sloneczne i wodne. Niestety - nie mamy odpowiednich warunkow.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sat, 10 Jan 2015 09:25:44 +0100, Marek napisał(a):

To sie chyba zmienilo. Musielismy przyjac troche unijnych regulacji i ekologiczny prad ma priorytet.

Ale nadal trzeba sporo zaplacic energetykom za przylaczenie. To nie jest inwestycja dla kolegi, no chyba ze kolega nazywa sie Kulczyk czy Czarnecki.

tu pada np 100k zl/km, zapewne chodzi o pare MW, a tych km sie troche uzbiera

formatting link
Swoja droga troche mnie te narzekania na siec dziwia - tam elektrowni nie ma (no, sa, ale malo), wiec lokalne powinny byc ulga dla sieci, a i siec jest, bo od lat doprowadza prad z poludnia.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Fri, 9 Jan 2015 00:29:17 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):

No, a w Niemczech "pierwszy raz w historii, energetyka odnawialna była najważniejszym źródłem energii w niemieckim miksie energetycznym."

formatting link
Udział OZE w konsumpcji energii w Niemczech w 2014 r. wyniósł 27,3%, a zielona energetyka zastąpiła w tym względzie węgiel brunatny.

Najwięcej energii z OZE w ubiegłym roku Niemcy wyprodukowali z wiatru

- 52,4 TWh (8,6% w niemieckim miksie energetycznym), z biomasy i odpadów - 48,9 TWh (8%), a następnie z fotowoltaiki - 35,2 TWh (5,8%) i hydroenergii - 20,9 TWh (3,4%)

Udział pozostałych źródeł w niemieckim miksie energetycznym w 2014 r. wyniósł - węgiel brunatny - 25,6%, węgiel kamienny - 18%, atom -

15,9%, gaz - 9,6%, ropa - 0,8%, pozostałe - 4,3%"

"Najwięcej energii niemieckie elektrownie fotowoltaiczne produkowały 6 czerwca 2014 r. (24 GW), a niecały miesiąc wcześniej - 11 maja 2014 r.

- źródła OZE zaspokoiły 80% zapotrzebowania na energię naszych zachodnich sąsiadów. Z kolei rekord produkcji energii z wiatru (35 GW) padł niecały miesiąc temu - 12 grudnia br. "

Nawiasem mowiac - przy jakims poprzednim silnym wietrze - cena pradu na gieldzie energii zrobila sie ujemna.

No, moze jednak da sie robic prad ekologicznie i nasze prawnuki nie beda skazane na powrot do sredniowiecza :-)

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sat, 10 Jan 2015 04:56:17 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):

Czy tak duzo mniejszych ... ale stawia sie

formatting link
I zobacz - nie trzeba bylo ustaw, a "robi sie" od lat.

O, od ** tego bedzie

formatting link
Albo i nie bedzie, bo cos mi sie widzi, ze finansow zabraknie.

A nie ma jakos tak, ze dla mieszkancow jak widac, a przemysl placi wiecej ? No bo ci powyzej tez skads te ceny wzieli, czyzby z sufitu ?

formatting link
podaja 27usc, a jako zrodlo
formatting link
zaden Szwed nie sprostowal :-)

a tu juz tylko 7.87

formatting link
Swoja droga - strasznie wysoki ten podatek (44%) a cena brutto nizsza niz u nas ... dziwne to.

Mowisz ze cena ta sama co w Danii ? Tu z kolei podaja calkiem inne % skladnikow w obu krajach.

formatting link
Czekaj - zeby nie bylo nieporozumien, u nas prad kosztuje (mnie)

0.2547 zl/kWh. ~7.5usc Plus oplata przesylowa 0.1867. Plus trzy oplaty dystrybucyjne stale (niezalezne od poboru), ktore dalej pomine. Plus 23% VAT.

Brutto rosnie wiec do 0.5429zl czyli ~16usc. Akcyze na prad tez mamy, ale placi elektrownia i ukryta w cenie pradu cenie.

A elektrownia pewnie dostaje mniej niz te 7.5 usc

Moze w tej oplacie dystrybucyjnej kryje sie tajemnica ?

Czekaj - jeszcze widze ze Szwecja ma akcyze na prad 34euro/MWh - czyzby te 29 ore ? Dania 109 euro - czyli ponad 40gr/kWh ... zapewne plus VAT. A unia wymaga minimum 1 euro dla prywatnego zuzycia i 0.5 euro dla przemyslu. I Szwecja dla przemyslu ma 0.55 euro, a Dania 54.42. Hm, wydaje mi sie ze to szybka droga do zarzniecia przemyslu, ale moze oni stawiaja na ekologiczne rolnictwo :-)

Swoja droga co oni z tym podatkiem robia ... dotuja wiatraki ?

J.

Reply to
J.F.

Przesadzasz , nie chodzi o budowę farmy ale 1 góra 2 waiatraki. Inwestycja na niewielkim poziomie ok 1mln. To już dla średnich przedsiębiorców jest jak najbardziej dostępne.

Reply to
Marek

W dniu 2015-01-09 o 19:47, Tomasz Finke pisze:

Skoro wieja w Polsce slabe wiatry, to moze zamiast wiatrakow lepiej stawiac turbiny?

formatting link
WM

Reply to
WM

Dnia Sun, 11 Jan 2015 14:00:34 +0100, WM napisał(a):

Podejrzewam, ze nie jest to takie dobre, jak w reklamowce pisza. Ale moze jest - to sie powinno przebic.

Poza tym ... z pustego i Salomon nie naleje, ze slabego wiatru i najlepsza turbina duzo pradu nie ukreci.

Oczywiscie mozna by caly kraj takimi pokryc ... o ile sie oplacaja :-)

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sun, 11 Jan 2015 10:18:07 +0100, Marek napisał(a):

Zgodnie z powyzszym linkiem, to milion moze kosztowac samo przylacze, bo pewnie na 1 km sie nie skonczy. Razem inwestycja chyba jednak na pare mln ... no dobra, nadal poziom "sredniego przedsiebiorcy".

J.

Reply to
J.F.

Powitanko,

Zawsze mi sie wydawalo, ze elektrownie wiatrowe (klasyczne) emituja infradzwieki. Skoro bezkrytycznie ISE cytuje artykul, gdzie mowa jest o ultradzwiekach, to cos ty nie gra. Generalnie ultra sie slabo rozchodza w powietrzu. Najbardziej mnie ubawil jednak patent. Tylko patrzec jak ktos opatentuje kolo.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel O'Pajak

W dniu 2015-01-11 o 14:53, J.F. pisze:

Tworca turbiny jest Waldemar Piskorz z rodzina. Bylem ciekaw jak dziala ich turbina, wiec poszperalem na stronie UP. Zastosowali oni czujniki wiatru, ktore steruja silownikami lopatek kierujacych. Ciekawe jaka czesc energii idzie w te silowniki?

Sam tworca, wspolnie ze slynnym Lagiewka i profesorem Gomula z AGH, opatentowali urzadzenie do zabezpieczenia pojazdow przed zderzeniem (i nie tylko).

Ponadto wynalazca jest tworca nowatorskiego napedu statku. Przytocze oryginalny opis. Przedmiotem wynalazku jest naped statku za pomoca wirnikow wiatrowych, ktore sprzegniete sa ze sprezarkami polaczonymi ze zbiornikiem sprezonego powietrza. Powietrze ze zbiornika wyplywajac poprzez redukcyjny zawor napedza turbine pneumatyczna sprzegnieta ze sruba napedowa statku.

Fajnie, statek stoi w porcie i laduje zbiorniki na rejs, ale czemu zbiorniki, a nie np. akumulatory?

W Ameryce, przy gospodarstwach, stosowano wolnobiezne wielolopatkowe turbiny. Widac to na amerykanskich filmach.

WM

Reply to
WM

Dnia Sun, 11 Jan 2015 18:27:20 +0100, WM napisał(a):

Niezbyt duzo, bo to jednorazowa operacja, tzn po kazdej zmianie wiatru. Wiatrak tez trzeba obracac do wiatru.

Dokumentalnych ? :-)

No coz, u nas tez wiatraki stawiano. Do mielenia zboza. Czesto jednak byly mlyny wodne. Wiele mocy chyba z tego nie bylo. Zwykly rolnik raczej mial kierat na konia, niz wiatrak na podworku.

Tak swoja droga ... kto te wiatraki stawial ? Jacys wedrowni inzynierowie ?

J.

Reply to
J.F.

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.