- posted
19 years ago
Celowy przeplyw turbulentny dla modeli latajacych ?!
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Opisane w "aerodynamice modeli latajacych" [autor: skleroza].
Opis chyba glownie teoretyczny, w praktyce pewnie sie okaze ze wykonanie wystarczajaco turbulizuje [hm, te komputerowo wycinane styropiany oklejone folia ...], modelarz uzyl wiekszego silnika, albo nie ma wiedzy i sprzetu na dokladne badania.
J.
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Cześć,
to stare dzieje. Kiedyś profile, wielkości modeli i ich prędkości były inne. Modelarze walczyli jeszcze bardziej z liczbami Re niż dziś.
No cóż, jak zapewne wiesz, każdy profil jest turbulentny, nawet laminarny ;-) Tyle, że przejcie opływu w turbulentny w laminarnym następuje nieco później (dalej).
Kiedyś te druciki (pamiętam te zamierzchłe czasy) powodowały oderwanie się strug zaraz za noskiem, co zwiększało naturalnie opór, ale dawało sciśle zdefiniowaną sytuację opływu przy praktycznie każdej prędkości. To było bezpieczniejsze w locie, a zwiększony opór skracał i tak nieznacznie itak krótki lot. Kto z nas pamięta jeszcze jakim to sukcesem był 10 - 15 minutowy lot szybowca?
Dziś stosuje się też niekiedy turbulatory i to w dużych modelach szybowców (często akrobacyjnych). Takie turbulatory jednak umieszcza się znacznie dalej (w postaci naklejonej zygzakowytej taśmy) szczególnie w okolicach lotek lub na całej długości gdy płat jest całkowicie zmechanizowany. Celem tegoż jest właśnie skrócenie czy wręcz zlikwidowanie pęcherza laminarnego znajdującego się przy pewnych prędkościach i kątach natarcia akurat w okolicy lotek czy klap niwelując ich skuteczność.
No cóż, to tak z praktyki - są to ciekawe sprawy. Np. w jednam modelu musiałem zastosować turbulator na stateczniku poziomym! Poprostu przy niewielkiej prędkości skuteczność steru była tak mała, ze trzeba było go mocno wychylać, a to z kolei powodowało oderwanie strug na całym stateczniku! Model wykonywał fantastyczną figurę i by z niej wyjść cało, trzeba było już sporo wysokości pod skrzydłami.
Pozdrawiam Piotr
- Vote on answer
- posted
19 years ago
- Vote on answer
- posted
19 years ago
Piotrp_de napisał(a):
Zdaje sie, ze to przydarzylo sie p.Beresiowi przy konstrukcji Diany2. tylko zamiast zastosowania "turbulizera" poszli w strone zwiekszania powierzchni steru, stad ten szybowiec ma nieproporcjonalnie duzy ster wysokosci. Wspominal mi o tym jeden z moich aeroklubowych instruktorow, ktory byl na oblotach D2
K.