Posiadam nadajnik Graupner MC-10 oraz ładowarkę Graupner Mini-Lader 2, czy ładując nadajnik muszę pilnować kiedy się naładuje (jak tak to jak), czy ładowarka (lub nadajnik) sama wyczuje że odbiornik się naładował i się wyłączy sama ??
Posiadam nadajnik Graupner MC-10 oraz ładowarkę Graupner Mini-Lader 2, czy ładując nadajnik muszę pilnować kiedy się naładuje (jak tak to jak), czy ładowarka (lub nadajnik) sama wyczuje że nadajnik się naładował i się wyłączy sama ??
Użytkownik "Damainos" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:dhe8fm$59i$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...
Minilader nie ma chyba funkcji delta peak co oznacza ze bedzie ladowal tak dlugo jak dlugo bedzie podlaczony do nadajnika. Czas ladowania mozna obliczyc zaleznie od natezenia pradu ktore daje ladowarka.
Zmierz prąd ładowania jeśli wynosi nie więcej jak 0,3C to nie nastąpi przeładowanie ogniw co widać po wysokiej temperaturze ogniw np. pojemność ogniw 1000mAh to 0,3C wynosi 300 mA
mozna prosic o zrodlo tych informacji? Na moj stan wiedzy bezpieczne, bez jakiejkolwiek kontroli, jest ladowanie pradem 0,1C. W takim przypadku przeladowanie nie jest grozne. Przy pradzie 0,3C trzeba juz kontrolowac czas ladowania, poniewaz przeladowanie bedzie grozne dla ogniw.
A jak to obliczyć ?? posiadam pakiet 8NH - 2500 CS 9,6 V 2,5 Ah, ładawarka ładuje prądem 9,6V 150 mA , przy prądzie (chyba 8,6) mój nadajnik się wyłącza więc pakiet nie jest do końca rozładowany.
Każdy akumulator -kwasowy,zasadowy,NiCd,NiMh moze być ładowany poprzez zródło stałego napięcia lub poprzez zródło stałego pradu tzw. zródło pradowe.Jeśli jest ładowany poprzez żródło stałego napiecia a takie ładowarki są stosowane w aparaturach to początkowy prad ładowania ogniw wynosi ok 0,3C a końcowy prąd ładowania wynosi poniżej 0,1C ponieważ w czasie ładowania wzrasta napiecie ogniw z ok.1V do 1,4V i samoczynnie obniża się prąd ładowania(tak jest dobrane szczytowe napiecie ładowarki).Nie dzieje się tak w przypadku zastosowania do ładowania tzw.żródła prądowego wtedy to przez cały czas ładowania jest ten sam prąd ładowania bez względu na napięcie ogniwa.A ogniwa Li-pol i Li-jon to już inna sprawa tam wymagany jest proces stabilizacji napięcia ładowania i wynosi
4,2 V /1 ogniwo.Przekroczenie tej wartości może być fatalne w skutkach.
Wzorek jest nastepujacy: 2500mAh/150mA = 16,6h Ladujesz prądem ponizej 1/10 C. Dla prądow 0,1C przyjmuje sie "współczynnik ładowania" 1,4 Czyli otrzymany czas 16,6h mnozymy przez 1,4 i otrzymujemy bagatela: 23,3h
Czyli wlaczasz kompletnie rozladowany nadajnik na 24 godziny i nastepnego dnia o tej samej porze masz naladowany nadajnik.
NAPIECIE 8,6 V przy 8 ogniwach NH daje 1,075 V na ogniwo co oznacza pelne rozladowanie.
może i może :) jak i z samolotu można wyskoczyć bez spadochronu ;-), ale w przypadku NiCd i NiMh nie zaleca stosowania się metody stałonapięciowej, ponieważ akumulator może zostać uszkodzony. Poziom napięcia w przypadku NiCd i NiMh jest bardzo złym wskaźnikiem naładowania baterii. Inna sytuacja jest w przypadku Li-pol i Li-jon.
a skąd te dane? Nigdzie nie spotkałem się, że koncowe napięcie naładowania akumulatorów NiCd i NiMh wynosi dokładnie 1,4V... Nie twierdzę, że tak nie jest na 100% ale źródła do których mi był dany dostęp ustalają tą granicę dość rozmycie. Proszę wskaż mi źródło takiej informacji, jeżeli posiadasz.
nie wiem jak ta konkretna ładowarka działa, ale wiem, że nie zaleca się tej metody do powyższych ogniw.
Tu sobie tak gdybam, ale jeszcze pozostaje kwestia tego w jakie ogniwa jest wyposażona aparatura Damainosa. Pozdrawiam Darek
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.