Problem z drugą połówką..

Wiem, że problem nietolerancyjnych żon nie raz pojawiał się na liście.. Ja mam problem z mężem. Niby od dzieciństwa pasjonuje się modelarstwem,zachwyca się dokładnie zrobionymi modelami i lubi jak coś sklejam, ale wtedy bardzo często słyszę "przecież tego nie będzie widać", "to takie małe, i takt nikt tego nie zauważy", itp;( Przecież to, że coś jest małe, nie oznacza wcale, że ma być zrobione i pomalowane niedokładnie! Proszę, pomóżcie.. Jak sobie z nim poradzić?

Agnieszka

Reply to
Charm
Loading thread data ...

Użytkownik "Charm" snipped-for-privacy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Przez żołądek do serca:-))

PZDR JMB

Reply to
JMB

Mam nadzieję, że Bartek nie potraktuje tego zbyt dokładnie, bo śmigłowce mogą być ciężkostrawne;)

A na moją kuchnie o ile wiem, nie narzeka.. W przerwie między warstwami pactry zdążę zazwyczaj coś ugotować ;-) Agnieszka

Reply to
Charm

Mam nadzieję, że Bartek nie potraktuje tego zbyt dosłownie, bo np śmigiełko mogłoby być ciężkostrawne ;-)

Ale o ile wiem, na moją kuchnię nie narzeka.. W przerwie między klejeniem modeli zdążę jeszcze coś ugotować;)

Agnieszka

Reply to
Charm

Fotografować :) Konkretnie nie jego, tylko to czego "i tak nie będzie widać". Bedą zdjęcia - będzie widac zawsze.

Lestat

Reply to
Piotr 'Lestat' Puchowski

No to ja nie mam takiego problemu z drugą połową. No czasami..... gdy naprawdę przesadzę i siedze od rana do rana przy maluśkim conieco. I jak wiele kobiet możesz swemu męczyźnie troszeczkę z humorkiem powiedzieć: "Po co robić coś malutkiego jak tego nie widać? A po co mam się zajmować twoim malutkim skoro go też nie widać ?" :-)

Reply to
Robert Grabowski

Mój kuzyn tak ma :) Chorobliwie nie lubi malować. Ale ostatnio przeszedł do grupy modelarzy-gawędziarzy (więcej gada niż klei) więc ten temat już w zasadzie go nie dotyczy.

A co do tekstów: "przecież tego nie będzie widać", "to takie małe, i takt nikt tego nie zauważy" to przypominam definicję modelarza: Modelarz to takie zwierze, które przez tydzień dzierga mikroskopijny detal wnętrza kabiny, który nie będzie widoczny po zamknięciu luków, po czym wyrzuca go bo był niedokładnie zrobiony i zaczyna od nowa.

Pozdrowionka ZzB

Ja ze swoją ślubną ostaliłem stan chwiejnej równowagi - ja mam swojego fiola, ona swojego. I nawzajem kontrolujemy stan topionej weń kasy i poświęcanego czasu. (znaczy żeby zostało w domu pieniędzy na kartofle i bylo komu je ugotować). Jakoś to na razie działa.

Reply to
ZzB

Charm snipped-for-privacy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):

A napisz na jakiej stronie ta galeria ?? Na pewno wszyscy są ciekawi jak wyglądają te maluchy, za które twój mąż tak się denerwuje.

Pozdrawiam

GROBER

Reply to
Robert Grabowski

Witaj,

jak zasugerowal ZzB trza go wpedzic w jakies hobby czyli fiola. Wtedy wszyscy sa zadowoleni. Np., moja zona miksuje muze na kompie. Siedzimy sobie razem przy biurku, ona miksuje, ja kleje, patrzymy sobie w oczy z miloscia... Zycie potrafi byc piekne.

Tyle zeby chronic srodowisko ona miksuje w sluchawkach a ja maluje pod wyciagiem.

pozdro

Reply to
Tomek

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.