Witam,
Swego czasu googlowałem sporo w temacie przechowywania i ogólnej konserwacji akumlatorów NiCd i NiMh. Jedna z sugesti potwierdzona wykresami samorozładowania zalecała przechowywanie pakietów w lodówce jeśli nie będą używane przez dłuższy czas. Tak też zrobiłem wyjeżdżając na urlop. Po powrocie postanowiłem naładować pakiety. Prąd niezbyt wyśrubowany - mniej więcej 1/4C, teraz już dokładnie nie pamiętam. Zaobserwowałem dziwne zjawisko. Otórz po kilku minutach od podłączenia słychać było że pakiet syczy. Czyżby otworzył się zawór bezpieczeństwa? Zrobiłem próbę dla Sanyo N500AR oraz dla wodorków (tych zielonych chinskich)
1100MAh. Takie same efekty - syczenie. Trzeci pakiet (N500AR) podłączyłem po jego dojściu do temp. pokojowej i tym razem była cisza. Co o tym sądzicie ?Pozdrawiam, Adam Niedźwiadek