Witam Skonstruowalem model slizgu z napedem elektrycznym (Speed 400) ze schematow (wlasciwie rysunku) z PWM. Co prawda troszke go zmniejszylem z uwagi na fakt, ze w oryginale zastosowany byl silnik 600. Nie wiem czy nie przesadzilem, model ma 40 cm dlugosci. W zwiazku z ostatnio wyniklymi komplikacjami mam nastepujace pytania:
- W jaki sposob uszczelnic zdejmowana pokrywe na wierzchu? Mialem zrobione na detce od roweru, ale to chyba za twarde i dzis musialem suszyc elektronike.
- Model ma duze zanuzenie (ponad polowe wysokosci jak stoji). Intuicja podpowiada mi, ze przy pelnej predkosci (niewielkiej zreszta) zanuzenie jest niewiele wieksze (mala szerokosc kadluba). Czy dobudowanie czegos w rodzaju skrzydelek/plywakow z bokow na tyle kadluba pomoze? Widzialem takie rozwiazanie w galerii zdjec na PWM.
- Co zrobic jak przy wiekszej predkosci dziob modelu podnosi sie do gory i chwile pozniej opada??
- Zakladam, ze cos zepsulem z profilem dna, gdyz przy ostrym zakrecaniu woda przelewa sie gora lodki.
Przed takimi problemami stoje. Na przelewajaca sie wierzchem wode wymyslilem co na ksztalt "falochronu", jak na pokladach starych transoceanikow (nie to zebym sie porownywal ;).
Czekam na jakies sugestie, nie wykluczajac koniecznosci budowy modelu od poczatku :/ Z gory dziekuje Pozdrawiam TomaszB