Saletra potasowa

Jaaan o gdzie ja dostac :D Bylem w tesco a nawet w 2 i nie ma W ogrodniczych bylem 2 i tez nie bylo :) jeszcze w piatek ide do jakiegos duuzego ogrodniczego sklepu. Ale slyszalem ze w sklepach ogrodniczych saletra potasowa jest troche zasyfiona tzn z innymi jakimis chemikaliami do roslinek. Wiec teraz rodzi sie pytanie. Gdzie kupiz dobra saletre potasowa? I prosilbym o odpowiedz ludzi ktorzy oostatnio kupowali yto bo w sklpech spoz juz chyba jej sie nie sprzedaje :)

Reply to
Mati
Loading thread data ...

Mati napisał(a):

ostatnio kupilem bodaj killogram na allegro... :>

gość miał jescze wegiel drzewny.... ;)

Reply to
irQ

Użytkownik Ladziak napisał:

Rozbij stary kineskop (najlepiej od TV Rubin 714).

Tylko OSTROŻNIE !!!

Pomiędzy opaską a bańką kineskopu było sporo siarki. Jest ona chyba z niewielką domieszką grafitu, ale do prochu czarnego się nadaje.

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Grzegorz Kurczyk pisze:

Ostrożnie i trzeba od tyłu. Znaczy szyjkę utrącić ;)

Mumin

Reply to
Michał Mierzwa

Witam, Gdzie teraz można znaleźć starego RUBINA ????????????????????????? Konia z rzędem temu komu się ta sztuka uda... Nie prościej kupić w aptece (tzw. kwiat siarczany przydatny np. do zbierania rtęci ze stłuczonego termometru) lub w odczynnikach chemicznych gdzieś w przepastnej sieci ? W odróżnieniu od kwasu azotowego, militarne (względnie terrorystyczne, jak kto woli) zastosowanie siarki jest już żadne i jej nabycie nie jest (a przynajmniej nigdy nie było) obwarowane setką zezwoleń i przepisów...

PZDR ZD

Dnia 7-06-2006 o godz. 23:13 Grzegorz Kurczyk napisał(a):

---------------------------------------------------- Nie zmarnuj lata! Przeżyj coś wyjątkowego - wybierz się w Rejs Wakacyjny ze Stena Line. Całe lato, codziennie, już od 99 zł na osobę!

formatting link

Reply to
Zbyszek Denis

No chlopie !Za pare zl kupisz silniki rakietowe w sklepie modelarskim. Wieksza pewnosc ,ze nie wybuchna pod skrzydlem w locie modelem..... pewnosci nie ma nigdy.......... Ile juz wydales na to przedsiewziecie ?? Za 4 szt zaplacisz 10-12 zl.nawet jakby 20zl to policz ile juz wydales na telefony ,bilety itd.

Reply to
Roh

Za moich czasów saletrę kupowało się w spożywczym -koniecznie potasowa - amonowa nie działa sprawdzone :) (było też wielkie zdziwienie dlaczego - przecież to też saletra :)) )

Później suchutki cukier-puder , rajd po śmietnikach za korkami od wody ognistej (szczytem szczęścia były korki z szamapanów i win - długie i metalowe)

Po zdobyciu niezbędnych składników przy pomocy odważnego kolegi wysyłało się w powietrze niezliczone ilości "bączków" - nie dość że fajnie syczały to jeszcze wirowały i wogóle ...Pełnia Szczęścia ....

były jeszcze puszki po mleku z denkiem (wiem skąd) i karbid (nie wiem skąd - chyba kiedyś to był "napęd" do lamp spawalniczych ) ale to inna bajka ....ehhh zebrało się na wspomnienia .....

a teraz na podwórkach nie ma nawet karuzeli ......

Reply to
Tomek P

Tego jeszcze nie próbowałem .... ale tego się nie podpala ato cała frajda była :)

Ale suchy lód to nie jest ten w torebkach w marketach w zamrażarakch (taki ładny przezroczysty w kostkę cięty skubany ) ?

Reply to
Tomek P

juz wiem ...czasem bywa .....i przy rozmrażaniu fajnie "dymi" ale jak to "wybuchowo" zastosować ???

butelka z ciepła wodą i szybko zkręcić ??

tomla napisał(a):

Reply to
Tomek P

kiedys uzywałem nadmanganian potasu i pyłek aluminum dawało to duzo dymu i mocny błysk.pozdro.jack

Reply to
jack

Roh napisał(a):

Romku, najpiękniejsze w usenecie jest to, że tego wątku nie ma kto kasować, ta grupa jest NIEMODEROWANA. A wspomnienia piękna rzecz, założę się że w latach młodości też się bawiłeś w takie eksperymenty :-)) A wracając do wątku, to jak sobie przypomnę co ja wyrabiałem, to synom bym dzisiaj na to samo nie pozwolił ;-)

Pozdrawiam Teos

formatting link

Reply to
Teos

a jak sie uzyje tych po gazowanej to wytrzymują nawet 12 atm...

Reply to
wloczyk

Teos pisze:

W usenecie kasować może każdy (kto wie, jak). Ja np. wiem, ale kasować nie mam zamiaru :)

My to w ogóle jesteśmy pokolenie, które nie powinno istnieć. W samochodach nas rodzice wozili nie tylko bez fotelików, ale wręcz bez pasów, nasze zabawki były śmiertelnie niebezpieczne (do dziś mam bliznę na łysinie w miejscu, gdzie brat mi wbił metalową łopatkę do piasku. Zabawkową, jak najbardziej. Wyglądającą jak saperka, tylko ostrzejszą :>), jedliśmy na śniadanie chleb z boczkiem i popijaliśmy herbatą, a nie płatki kukurydziane z nesquikiem... długo można ciągnąć :)

Mumin

Reply to
Michał Mierzwa

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.