Zerwanie liny holowniczej.

Loading thread data ...

Jeszcze jest istotne jak do haka byla przyczepiona.... Z czasow zeglarskich nie przypominam sobei aby lina urwala sie w ten sposob. o ile byla wlasnei prawidlowo przyczepiona. Niektore liny holownicze sa zrobione tak, ze hak jest zakonczony tulejka w ktora producent wsadza line i zaciska mocno owa tulejka. Zeglarze tak nei robia, a owo zacisneicie (jak na rozum elektronika) to wlasnie slaby punkt.

A.L.

Reply to
A.L.

  1. Zerwała się na węźle/szyciu/połączeniu? Czy w linie, ale w pobliżu haka? W jakiej odległości?
  2. Od strony holującego, czy holowanego? Konrad
Reply to
KA

Podejzrewam ze to nei sprawa zacoofania, a jednolitosci przepisow.

A.L.

Reply to
A.L.

Wiesz, w tym miejscu masa bezwładna, działająca siłą przy szarpnięciu jest największa, bo do masy samochody w tym miejscu dodaje się masa liny. Ale masa liny w stosunku do masy samochodu jest tak mała, że to chyba pomijalny efekt. Myślę że "coś" było. Może słabszy materiał, może wpływ temperatury (spaliny!), może jeszcze coś innego.

Konrad

Reply to
KA

A teraz chyba już w Unii nie można holować, co?

Konrad

Reply to
KA

Jakiś czas temu był szum, bo w Europie nie można holować, a u nas mozna i że musimy też zabronić, żeby nie być zacofani. Typowy, polsko-brukselski bełkot. Nie wiem, czy coś z tego wyszło.

Konrad

Reply to
KA

Jasne, ja tylko ironizuję. W imię tych jednolitych przepisów Polska wydała niedawno górę pieniędzy na zlikwidowanie tabliczek z namalowaną strzałką zieloną pozwalającą każdemu skręcić w prawo na skrzyżowaniu, jeśli nikomu nie przeszkadza. Zastąpiono je sygnalizatorami ze strałką na prąd. I co? w Berlinie teraz zakładają tabliczki z wymalowaną!

Konrad

Reply to
KA

Zalezy od kraju. W Hiszpanii ponoc nie, w Niemczech na autostradzie tylko do najblizszego zjazdu ..

J.

Reply to
J.F.

Taa - tanie chinskie g* i sie rwie. Tez ostatnio urwalem, a naciagnalem i ruszalem tak delikatnie ze sie bardziej nie dalo :-)

Dynamika teoretycznie tak. Jesli szarpniesz - to przy samochodzie holowanym ciagniemy mase powiedzmy 1100kg, a przy holujacym - np

1100.2kg - o mase liny wiecej. W praktyce watpie zeby to mialo jakiekolwiek znaczenie :-)

Natomiast - mozliwe wszelkie wady:

-oslabienie wezlem,

-wada materialowa lub produkcyjna z tej strony liny,

-zbytnie zginanie w przeszlosci z tego konca, moze supel tam jakis byl, moze szurala po ziemii

-wystawienie na jakis czynnik degradujacy - ultrafiolet, chemikalia [benzyna, olej, woda, plyn do spryskiwaczy], temperatura

Musisz doswiadczenie powtorzyc. Napierw zamien konce :-)

Reply to
J.F.

On Fri, 16 Sep 2005 14:50:57 +0200, "Jarek P."

Nie bardzo rozumiem i nie bardzo sie zgadzam.

A tak jest ? Troche powatpiewam.

J.

Reply to
J.F.

KA snipped-for-privacy@b.c napisał(a):

Spróbuję wytłumaczyć inaczej.

Przy węźle wszystkie włókna są ściśnięte i nie mogą się przesuwać względem siebie. Dopiero w pewnej odległości od zamocowania niektóre włókna zyskuja możliwość przesuwania się, a inne jescze nie. Te co się obluzowują, przenoszą mniejsze naprężenia oslabiając przekrój.

W dużej odległosci od zamocowania linki wszystkie włókna przesuwają się równomiernie, a więc przenoszą zbliżone naprężenia.

WM

Reply to
Wlodzimierz
Reply to
Robert Wańkowski

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.