Kto to zrobi?

Moze zapytac w firmach zajmujacych sie produkcja okien PCV? Oni maja dopracowane precyzyjne laczenie profili z tworzyw sztucznych.

Robert Wańkowski pisze:

W takich firmach maja maszyny do dokladnego przyciecia profilu. Podejrzewam, ze za jakis czteropak ktos z pracownikow przycialby ladnie na wymiar dostarczony profil lub tez udzielil informacji skad mozna wziasc takie cudo.

venioo napisał(a):

Venioo podpowiada jak korumpować personel. Nie radzę tego robić. Fucha zawsze jest nielegalną robotą. Tu Pan Inżynier uczy nieuczciwości . Venioo ! Zasmucasz mnie ! W.Kr.

snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Jak to korumpuje? Jak ktos po pracy zostanie 10min i przetnie z zyczliwosci w paru miejscach profil to nic mu sie nie stanie. :) Co najwyzej pradu za 1pln straci i tu rekompensata w postaci 4pku ;)

venioo napisał(a):

Zrozumiesz to jak bedziesz pracodawcą, lub jego pełnomocnikiem (kierownikiem czego tam).

1 zł za energię, ileś złotych zaeoksploatację maszyny, za narzędzia , x iluś tam życzliwych to czasami suma nie tak mała. Od rzemyczka do koniczka droga już prosta. Wystaw się w roli właściciela firmy i pofiluj pod tym kątem. A jak zauważysz, że za cztery piwa pracownik zabiera Twój zysk używając Twoich maszyn, narzędzi, to zmienisz zdanie. Druga sprawa istotniejsza, to konsekwencje w przypadku zaistnienia "wypadku przy pracy" nie zleconej, po godzinach i tp . A jak odpowiesz prowadzącemu dochodzenie powypadkowe na pytanie o sprawowany nadzór ? Co z dyscypliną formalną ? Dla czego była możliwa sytucja w które pracownik mógł robić to, co nie było mu zlecone ? Kto pozwolił mu pozostać w pracy po za godzinami przewidzianymi. Czyja wina, kto jest za to odpowiedzialny, kto wynagrodzi szkodę, kto będzie płacił chorobowe, renty i tp. To nie są proste sprawy. Znam takie przypadki i wiem jakie konsekwencje z tego wynikły. Zatem, Venioo, nie jest tak jak wielu młodziutkich inżynierów sądzi. Popytaj jak było przed wojną, po wojnie i dla czego gospodarka siadała z roku na rok ? Niszczyły ją zrazu małe a póżniej co raz to większe fuchy, wynoszenie zrazu wiertełka kończyło się wywiezieniem z fabryki obrabiarki, cementu z budowy, itd. Inżynier to nie tylko ktoś z większa / mniejszą wiedzą. To też i ktoś legitymujący się dyscypliną i etyką. Pozdrowienia. W.Kr.

Pierwsza mysl jest najlepsza. Ja bym tez to zrobil z pleksi. Dac wyfrezowac odpowiedni ksztaltownik a sklejenie? Kazdy dobry stolarz, ktory ma oprzyrzadowanie np. do klejenia ram czy okien, to zrobi. Albo taki od akwariow. Klej na bazie octu daje niewidoczna spoine a powierzchnie pleksi mozna albo wykonac jako matowa lub tez szlifowac, polerowac; dla fachowca to bardzo wdzieczny material. Powodzenia.

Robert Wańkowski pisze:

proponuję pryzcieęie laserem - bardzo duża dokładność

Pięcioosiowe tną pod kątem, ale nie jest to miecz Jedi, do tego by się nie nadawał. Natomiast waterjet mógłby się nadać. Konrad

Ogolnie ciecie strumieniem wody jest ciekawa sprawa :) Mozna przeciec szklo do grubosci ok. 2m ! :)

Kwestia maszyny. Mogą móc :-) Konrad PS. Zacząłem coś myśleć o odlaniu tego z żywicy albo z silikonu, albo z polistyrenu rozpuszczonego w nitro... Ale nie chcę Ci w głowie zawracać głupotami.

Robert Wańkowski pisze:

Nie wiem dokladnie, bo nie zglebialem tematu, ale moj dziekan cos takiego opatentowal. Ogolnie z tego co mialem na "Niekonwencjonalnych Technologiach" to mnie zainteresowalo troche.