o co tu chodzi -rodzaj ?rubek

W dniu 2015-12-22 o 00:14, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Masz wyjątkowo szybkie bezpieczniki :)

Nie dwie śrubki, tylko cała konstrukcja, łącznie z arsenałem części zamiennych.

>
Reply to
PeJot
Loading thread data ...

W dniu wtorek, 22 grudnia 2015 00:03:10 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Zdaje się że chciałbyś żeby świat się jednocześnie rozwijał i był zoptymalizowany. A jedno zaprzecza drugiemu. Popatrz: zabrakło Ci jednego śrubokręta, a już kupujesz zestaw który ma pasować do 95% wkrętów na świecie.

Reply to
Konrad Anikiel

Z przykrością muszę stwierdzić że masz racje. :) Tylko gnębi mnie jeszcze jedno pytanie. Gdzie w tym wszystkim jest zarządzanie ryzykiem. Czy jest MOŻLIWE coś takiego. Jak pewnego dnia Kraków pokłóci się z Białymstokiem. I nie będzie mleka w Krakowie dla dzieci.

ale z drugiej strony no risk no fun

ps jakiś czas dowiedziałem się że w Norwegi jest bank nasion. Bardzo podniosła mnie na duchu ta informacja. Że ktoś myśli dłużej niż do końca obecnego okresu rozrachunkowego.

Reply to
suryga

W dniu wtorek, 22 grudnia 2015 17:53:07 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Nie będzie mleka, ale będą pieniądze na mleko. A jak są pieniądze, to się znajdzie mleko z Zielonej Góry. Albo z Lublina. Wszystko jedno. Właśnie o to chodzi żeby było wszystko jedno skąd masz mleko, to jest właśnie zarządzanie ryzykiem. Musiałyby wszystkie krowy wyzdychać, dopiero wtedy byś nie miał mleka w Krakowie. Zanim masz pieniądze, rzecz jasna. Ty się tylko martw o pieniądze, mleko się samo znajdzie.

No dobra, ale oni po prostu nie mają co robić z kasą. Równie dobrze mogliby kupować rzeźby Rodina i trzymać w szopie, jak to jeden milioner z Kopenhagi kiedyś z nudów robił.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2015-12-21 o 15:35, J.F. pisze:

Kupiłem mini tokarkę dobrej jak sądziłem i znanej firmy angielskiej. W trakcie toczenia spalił się silnik, więc ją oddałem do naprawy gwarancyjnej. Przy odbieraniu z naprawy, zostałem pouczony, że trzeba po piętnastu minutach pracy tokarki wyłączyć ją by ostygła. Niestety nie jest zapisane w instrukcji obsługi tokareczki, że jest ona przeznaczona do pracy przerywanej. Dlaczego firma naraża się na koszty napraw gwarancyjnych, nie ostrzegając wcześniej klientów?

Reply to
WM

W dniu wtorek, 22 grudnia 2015 21:42:05 UTC+1 użytkownik WM napisał:

Sam sobie odpowiedziałeś, tylko pytanie jest w ostatnim zdaniu, a odpowiedź w pierwszym.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2015-12-22 o 21:47, Konrad Anikiel pisze:

Byle jaka wiertarka Celmy z przystawkami posiadała wyłącznik termiczny. Dlaczego ta tokarka takiego wyłącznika nie posiada, tego nie rozumiem.

Reply to
WM

W dniu wtorek, 22 grudnia 2015 22:25:39 UTC+1 użytkownik WM napisał:

Po prostu, to była tandeta. A Anglii też robią tandetę, może nawet po przeciwnej stronie ulicy tam gdzie stoi Rolls Royce. Tyle że w UK w psychologii społecznej jest bardzo silny skrypt zakładający samodzielne myślenie. Rząd oczekuje myślenia od obywateli, firmy od klientów itd. Oczywiście, jak wszędzie na świecie, to zanika, ale wciąż jest silniejsze niż na przykład w Polsce. No więc nie spodziewaj się że jak kupujesz tnadetę, to Anglik będzie na niej pisał 'uwaga tandeta, nie patrzeć za długo, bo się połamie od samego patrzenia'. Sam masz to wiedzieć. Ja kupiłem tani piec do ceramiki za 300 funtów, a że byłem wtedy amatorem, to nie miałem wyczucia co z niego mogę wyciągnąć. Tyle że cena mówiła sama za siebie: to jest zabawka. Zadzwoniłem, wypytałem czego mogę się po nim spodziewać w sensie trwałości, powtrzalności parametrów itd, no i właściwie otrzymałem potwierdzenie swoich obaw. Ale bynajmniej ten piec nie był oklejony ostrzeżeniami. Instrucja też wyjątkowo lakoniczna. Anglicy tacy są.

Reply to
Konrad Anikiel

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu wtorek, 22 grudnia 2015 22:25:39 UTC+1 użytkownik WM napisał:

Ale do uzytku domowego ...

Dziwne troche ...

A kiedys mieli zakodowane, ze "british made" to znaczy wysokiej jakosci.

Trudno wymagac wylaczania tokareczki, jesli instrukcja tego nie wymaga.

No i oni maja te same unijne przepisy o ochronie konsumentow :-)

J.

Reply to
J.F.

Ciekawe co bys powiedzial na wkreta z trzy ramienna gwiazdka tak zrobiona ze tylko daje sie go przykrecic.

Reply to
4kogutek44

W dniu 2015-12-23 o 10:32, J.F. pisze:

Bardzo fajna mała tokareczka i zajmuje bardzo mało miejsca (dla mnie kluczowy fakt). Używałem ją przez rok do drobnych prac i było okey.

Zobacz stronę 94 instrukcji tutaj:

formatting link
Piszą, że nie należy przeciążać narzędzia i używać do prac, do których nie jest przeznaczona.

Niby ostrzegają, ale nigdzie nie znalazłem informacji, że jest przeznaczona tylko do pracy przerywanej.

Reply to
WM

hmm może się czepiam ale to Lenin powiedział że kapitaliści sprzedadzą nam sznur na którym ich powiesimy i idąc dalej czy sprzedanie 100% elektrowni "obcemu" albo kupowanie sprzętu wojskowego od amerykanów to jest dobry pomysł?

Ale z drugiej strony Szwajcarie przed II WŚ obroniły banki wiec chyba coś w tym jest.

Reply to
suryga

Wed, 23 Dec 2015 05:57:27 -0800 (PST) snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

formatting link

Reply to
__Maciek

Sprzedajesz takie wkretaki i nasadki ze linka dales? Istota roawiazania o ktorym napisalem jest ze przykrecic sie da ale odkrecic sie nie da.

Reply to
4kogutek44

Dnia Wed, 23 Dec 2015 16:37:48 +0100, WM napisał(a):

No to niech wymieniaja silniki :-)

Zareklamuj z tytulu niezgodnosci z umowa, zobacz co odpowiedza - zwrot pieniedzy czy rabat ...

Byc moze bezpiecznik byl, ale uszkodzony, albo liczyli na zabezpieczenie w sterowniku ...

J.

Reply to
J.F.

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.