Odlewy żeliwne metodą chałupniczą

W dniu 2017-11-14 o 23:31, Piotr Wyderski pisze:

Z całym szacunkiem dla pracy odlewników. Ale tyle czasu to in nie zajmie. ;-) 46 zł?

Robert

Reply to
Robert Wańkowski
Loading thread data ...

W dniu 2017-11-14 o 22:26, Lisciasty pisze:

Tu przykład podwórkowego odlewania żeliwnego korpusu silnika.

formatting link
część tego filmu
formatting link
Piec, zasilany olejem, facet wykonał sam..
formatting link

WM

Reply to
WM

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 21:34:06 UTC+1 użytkownik Lisciasty napisał:

Zamów zestaw krążków wyciętych plazmą z blachy tak żeby po złożeniu kolejnych warstw wyszła kula. Obspawaj je, przyspawaj do tego rączkę z kawałków rury i kolanek. Przy okazji nauczysz się czegoś pożytecznego (spawania).

Reply to
Konrad Anikiel

Nie o pracy odlewników mówiłem, tylko o pracy wątkotwórcy. Zamiast doktoryzować się z budowy dymarek bardziej ekonomiczne może okazać się pozasuwanie przez 5 dni za minimalną krajową i kupienie sobie jednej sztuki tego ciężarka. Jeśli stawkę godzinową ma lepszą, to i zasuwać będzie trzeba krócej. Ewidentnie ma olbrzymie NRE i brak możliwości/chęci jego zamortyzowania -- czasem znacznie droższe okazuje się być znacznie tańsze.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a0b6e4c$0$663$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2017-11-14 o 23:23, J.F. pisze:

Plastelina jaką ja znam, to :

-gnie sie i płynie - nie wiadomo w jakim stanie dotrze do odlewni.

-wszystkiego sie czepia - wiec potem z formy nie wyjmiesz. choc jak posmaruja odpowiednim olejem to moze ...

jest ponoc jakas "modelina", ktora mozna w goracej wodzie utwardzic.

Hm, chyba widzialem cos takiego z plastiku. puste w srodku, wiec leciutkie ... ale na model moze sie nada :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 23:43:39 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

To musi być obłe, jednolite i pewnie zamocowane, żeby sobie kuku nie zrobić :>

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu środa, 15 listopada 2017 09:39:20 UTC+1 użytkownik Konrad Anikiel napisał:

Spawać to już w miarę umiem :> A takie klecenie kuli z krążków, hm brzmi na skomplikowaną zabawę...

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu środa, 15 listopada 2017 11:05:22 UTC+1 użytkownik Piotr Wyderski napisał:

To było pytanie wyłącznie hobbystyczne, wiem że taka manufaktura będzie w efekcie droższa, tak tylko mnie zaszokowała cena seryjnego odlanego złomu.

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu środa, 15 listopada 2017 08:52:07 UTC+1 użytkownik WM napisał:

Samo zrobienie takiego piecyka to już jest kupa roboty, ale wygląda na wykonalne. Natomiast "blower" to jest chyba odkurzacz "Rainbow", z czymś takim łazili domokrążcy po naszym kraju nieco lat temu ;)

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 23:09:59 UTC+1 użytkownik Piotr Wyderski napisał:

Ja nie, bo jestem raczej słabosilny. Ale ludki czymś takim machają i to na różne sposoby ;P

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 23:26:02 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Ależ skąd :>

Tyle kosztuje w handlu gotowy klamot do ćwiczenia.

To musi być pewne i bezpieczne, bo jak ktoś tym nad głową wymachuje i nagle mu uchwyt puści, to może być niewesoło. Z jakiegoś powodu robią to z odlewów, nie wiem, może taki spawany uchwyt po iluśset wymachach, rzuceniu na glebę czy innych przypadkach stresu może np. puścić?

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu środa, 15 listopada 2017 21:20:39 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Nie wiem dlaczego, ale skojarzyło mi się to z idealną kulistą krową w próżni :>

L.

Reply to
Lisciasty

Dnia Wed, 15 Nov 2017 11:57:13 -0800 (PST), Lisciasty napisał(a):

60kg do machania ...

Tobie moze byc latwiej znalezc kule niz zrobic piec. A fabryka musi zamowic ... to sobie moze zamowic gotowy, po co ma spawac :-)

formatting link
Ktos sie domysla czemu oni rozdielaja na dwa tory, zeby za chwile polaczyc ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-11-15 o 20:53, Lisciasty pisze

Gazowy propanowy piecyk chyba łatwiej zrobić

formatting link
formatting link
Odkurzacz Zelmer mam nadal działający z lat 70-tych :)

WM

Reply to
WM

W dniu środa, 15 listopada 2017 22:12:46 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

A przepraszam, widzę, że mają jeszcze taki 80kg :>

formatting link
I tak, tym się macha, często jedną ręką, z czego czasami wymachuje się nad głową, własną :P Znaczy tym 80kg to nie wiem, ale wiem że w Polsce jest przynajmniej jeden Mietek, który wymachuje tą 60 ;)

Pewnie tak :>

Może te ślimaki mają za małą przepustowość?

L.

Reply to
Lisciasty

zatrudnic sie na budowie, pomachac sobie troche pustakami i workami z cementem, to nie trzeba bedzie potem ciezarka kupowac :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu środa, 15 listopada 2017 22:24:46 UTC+1 użytkownik WM napisał:

"remember kids: always wear crocs while playing with molten metal!" ;)

Fakt, z gazem wydaje się dużo prostsze.

L.

Reply to
Lisciasty

W dniu 2017-11-15 o 22:26, Lisciasty pisze:

Te ślimaki chyba studzą. Widać, że mają przy końcu ślimaka od spodu jakiś wąż podłączony. Jego koniec wylewa wodę do basenu.

formatting link
Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu środa, 15 listopada 2017 20:26:22 UTC+1 użytkownik Lisciasty napisał:

Ta blacha o której myślałem to tak z 10 mm. skoro martwisz się o bezpieczeństwo, to ja widzę większe zagrożenie wadą odlewniczą niż w spawie.

Reply to
Konrad Anikiel

W dniu 2017-11-16 o 08:07, Konrad Anikiel pisze:

Teraz liczy się szpan. Kiedyś wystarczył erzac.

formatting link

WM

Reply to
WM

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.