Takie nowoczesne dźwigi nie mają zabezpieczenia, przed przekroczeniem punktu ciężkości?
- posted
9 years ago
Takie nowoczesne dźwigi nie mają zabezpieczenia, przed przekroczeniem punktu ciężkości?
Mają. Mózg operatora.
Mają. Mózg operatora.
"Konrad Anikiel"
A ten mózg dostaje informacje o długości, kącie i masie?
Robert
Odczytujesz kąt nachylenia, wartość wysięgu, idziesz do tabelki, interpolujesz maks. udźwig. No ale jak wiadomo, mózg to taka kiepska maszynka, potrafi pomylić dane wejściowe, albo odczytać je na oko zamiast z przyrządów. Potrafi źle zinterpolować w tabelce, potrafi zignorować tabelkę i wynik operacji wziąć z dupy.
Tak jak w latach 60-tych? Ale ide o zakład że już wtedy dało radę coś tam pomnożyć/podzielić analogowo na lampach.
Nawet jak mają, to dynamicznie można przekroczyć :(
Nie trzeba mnozyc - tensometry czy inne czujniki nacisku w podporach i alarm jak w ktorejs bedzie za malo ...
J.
A tu wiatr nie pomogl ?
J.
Dnia Sat, 13 Dec 2014 14:21:26 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
Tyle lat rozwoju elektroniki i nic ?
Ja tam widze, ze nawet najmniejszy dzwig Liebherr ma LICCON2
J.
W dniu niedziela, 14 grudnia 2014 21:43:51 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Mimo to przewrócony dźwig nie należy do rzadkości. Wiatru nie było, łapy nie ugrzęzły, ewidentnie dźwigowy coś popieprzył. Przyjechał drugi, przy podnoszeniu pierwszego upuścił go znowu na ten sam dach. Banda gamoni. Cud że nikt nie ucierpiał, bo to poddasze mieszkalne.
Dnia Sun, 14 Dec 2014 13:28:55 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
Rzeklbym ze nalezy. Tzn biorac pod uwage ilosc tych dzwigow, codzienna prace, to wywracaja sie rzadko. Solidnie przewymiarowane, czy dobre zabezpieczenia ?
Bo w starannosc dzwigowych jakos nie wierze - Ty jak widac tez nie :-)
J.
Mimo wszystko jest to jednak dość prosta maszyna, w sensie że operator intuicyjnie przewiduje reakcję na to co robi. Przewrócenie dźwigu musi być podparte wyjątkowym matołectwem dźwigowego, więc mimo że zdarza się raz na jakiś czas, to owszem masz rację że rozkłada się na dużą ilość dźwigów w eksploatacji, co jakoś kompletnie nie hańbi tego zawodu :-) Tak czy siak, ja kiedykolwiek jestem w zasięgu dźwigu, odruchowo wybieram sobie miejsce najbezpieczniejsze na ewentualną okoliczność podobnego zdarzenia. W jednej stoczni jakieś głąby podnosiły duży zwój grubej blachy, tak na oko z 10 ton, na najwyższy pokład prawie wykończonej nadbudówki ogromnej platformy wydobywczej. Przełożyli przez środek elastyczny pas, podnieśli na jakieś 80 metrów i pas się przeciął. Blacha spadła na jednego typa, odbiła się od ziemi, poskoczyła na 10 metrów do góry i spadła z powrotem na tego samego zawodnika! Byłem niedaleko, ale w "strefie zrzutu" odruchowo starałem się nie stać.
Dnia Sun, 14 Dec 2014 15:06:11 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
IMO - trudno miec intuicje przy takiej konstrukcji. Bedziesz katy i ciezary szacowal na oko ? Czy z miarka i kalkulatorem biegal ?
Na moj gust to oni po prostu zazwyczaj lekkie rzeczy podnosza, wiec dzwig wytrzymuje. Albo elektronika pomaga.
Smierc mu widac byla pisana.
Ale ... zaloze sie, ze to nie byl pierwszy zwoj blachy na takim pasie, i nigdy wczesniej sie nie przecial ..
J.
Użytkownik "Robert Wańkowski" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:548c8076$0$2648$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Tu jakaś bardziej skomplikowana akcja była, bo dźwig przed przewróceniem był trzymany za drugi segment przez inny dźwig. Zdawali sobie sprawę, że przekraczają udźwig, ale próbowali to obejść, jednak bezskutecznie.
W dniu poniedziałek, 15 grudnia 2014 00:16:34 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Niedaleko granicy radziecko chińskiej został ostrzelany z broni maszynowej radziecki traktor. Traktor odpowiedział salwą 24 rakiet ziemia ziemia i odleciał w głąb ZSRR.
W dniu poniedziałek, 15 grudnia 2014 00:06:12 UTC+1 użytkownik Konrad Anikiel napisał:
Książki zacznij pisać, masz wyobraźnie.
W dniu poniedziałek, 15 grudnia 2014 00:23:43 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Miarka jest na stałe przymocowana do ramienia i jest na liście rzeczy do sprawdzenia przez inspektora przy każdym przeglądzie. Często zaraz obok niej jest tabelka z dopuszczalnymi wartościami.
A co na Twój gust robiła ta elektronika w przypadku tej przewrotki?
A gdzie tam! Przeżył. Zabrali go do szpitala. Nie wiem w jakim stanie był, bo na drugi dzień musiałem z tej stoczni się wynosić. Pewnie dałoby się na ich stronie odnaleźć informacje, jak ktoś da radę czytać Hangul :-)
To jest stocznia w której zasady BHP są bardzo rygorystycznie przestrzegane. Podnoszenie takich rzeczy jest zabronione na nylonowych pasach. Zawinił dźwigowy, koordynator na dole i ten co ładunek przygotował do podnoszenia. Wyjątkowo rzadkie nagromadzenie głąbów w jednym miejscu, ale nigdy nie da się tego wykluczyć. Dlatego lepiej trzymać się z daleka.
W dniu poniedziałek, 15 grudnia 2014 00:28:54 UTC+1 użytkownik yabba napisał:
Dźwig przewrócił się sam, a ten drugi miał go podnieść, niestety bezskutecznie. Pierwszy upadek uszkodził tylko kalenicę, drugi rozwalił dach kompletnie.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.