Przepraszam jeśli pytanie jest głupie, ale nie daje mi to spokoju :)
Jeśli mamy wentylator, który tłoczy powietrze (np. suszarka lub odkurzacz)
i zatkamy przepływ powietrza (nieważne czy przed wentylatorem czy za nim),
to wentylator będzie kręcił się szybciej (nie wiem czy silnik pobiera
wtedy mniej prądu czy więcej). Z jednej strony ma to sens, bo nie ma
przepływu = mniejsza praca do wykonania, ale z drugiej jeśli wentylator
wykonuje pracę, tłocząc to powietrze, to zwiększając mu opory (czyli
zmniejszając przepływ powietrza, tak żeby było mu trudniej) powinno
być mu ciężej, czyli powinien zwalniać...
Czemu tak się nie dzieje? Gdzie mam błąd w myśleniu? Może zwiększając mu
opory do pewnego momentu będzie zwalniał, a później przyspieszał - jak to
jest?
- posted 5 years ago