Płonące szyby pod Poznaniem

Jadąc A2 w kierunku Świecka kilkanaście km za Póznaniem po lewej stronie pali się ogień na szczycie czegoś co przypomina "szyb naftowy", co to za instalacja? Dlaczego ten ogień nie jest wykorzystywany do grzania czegoś zamiast grzania powietrza? Pamiętam na starej trasie nr 2 w tych rejonach za Poznaniem też było widać taki "znicz".

Reply to
Marek
Loading thread data ...

Po angielsku flare, nie wiem jak to po polsku nazwać. Tam się wpuszcza kompletny syf który nie nadaje się do wykorzystania w kotle, bo ma co chwilę inny skład, inny przepływ, a czasem nic nie leci. Spalić trzeba, bo to wybuchowe no i mocno cieplarniane. Odpad z wielu różnych procesów, z każdego coś innego, najczęściej tam idą rury z zaworów upustowych i bezpieczeństwa. Rocznie ponad 150 mld metrów kubicznych gazu w to idzie, ale nie opłaca się tego odzyskiwać, bo proces musiałby być dużo bardziej skomplikowany.

Reply to
Konrad Anikiel

W innym miejscu koło Poznania też był taki szyb, który świecił w dzień i w nocy. Ale tylko na czas budowy "przyłącza". Podbny płomień był przy oczyszczalni ścieków. Pewnie biogaz produkowali, ale dlaczego to musi się świcić... też nie wiem.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2014-12-22 23:34, Konrad Anikiel pisze:

Nafciarze mówią na to świeczka.

Reply to
PeJot

Dnia Mon, 22 Dec 2014 23:18:45 +0100, Marek napisał(a):

Inna rafineria, ale ten sam temat:

formatting link

Reply to
GLaF

jeżeli na czas przyłączania to wszystko jasne gażdy gazociąg trzeba nagazować do 100% gazem który ma w nim być, no bo jak go nagazujesz w części i pójdzie płomień w gazociąg to będzie wielkie bum kiedyś się interesowałem i przed świeczką jest taki układ który nie pozwala cofnąć płomienia ( kiedyś w starych wytwornicach acetylenu był baniak z wodą i przez tą wodę przechodził gaz)

Reply to
Jeffrey

"Jeffrey"

Raczej nie. Wyglądało to tak, że dowiercili się do gazu i zanim wszystko wybudowali to gaz się palił. Płomień był potężny. Może spalali wszystko co szło z ziemi.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Czyli jednak da się wykorzystać a nie grzać atmosferę. Ale w tym przykładzie jest rafineria. Pod Poznaniem te pochodnie w szczerym polu stoją.

Reply to
Marek

możliwe bo gazu nie można wypuścić do atmosfery ( tworzy strefę zagrożoną wybuchem, a metan to gaz cieplarniany dodatkowo)

Reply to
Jeffrey

W dniu 2014-12-24 o 22:22, Marek pisze:

Takie spalanie może mieć różny powód

1) dowiercono się do złoża i istnieje potrzeba wykonania testu produkcyjnego - tzn określenia zasobów i zdolności wydobywczej gazu 2) jw ale ropy a wtedy spalany jest gaz pochodzący z odgazowania ropy 3) wykonuje się oczyszczanie odwiertu ( wydmuchuje się syfy powiertnicze) 4) zwykła awaria i trzeba opróżnić gazociągi a przy ciśnieniach rzędu 7 MPa i średnicach 400 mm to duże objętości są
Reply to
GIRAFFA

W dniu środa, 14 stycznia 2015 11:16:09 UTC+1 użytkownik GIRAFFA napisał:

Zakładasz że to poszukiwawczy odwiert. A może być zwykłe wydobycie, albo w ogóle to nie musi być żaden odwiert, tylko przeróbka węglowodorów. Wtedy te powody są inne.

Reply to
Konrad Anikiel

PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.