... a nawet 5.
Rzad oglasza konkurs
No ale kto nie probuje, ten na pewno nie wygra.
J.
... a nawet 5.
Rzad oglasza konkurs
No ale kto nie probuje, ten na pewno nie wygra.
J.
W dniu wtorek, 7 marca 2017 20:23:15 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
Nie patrz na sensowną dziedzinę, czy próbowanie/wygrywanie, tylko na bolszewickie metody ręcznego sterowania gospodarką. Jeszcze chwila i będziemy świadkami podziału przemysłu na centralny i terenowy, planów pięcioletnich, pokazowych procesów kułaków itd. Jeśli partia będzie decydować kto ma próbować a kto wygrać, wtedy ja Ci powiem kto przegra: Polska.
W dniu 07.03.2017 o 12:22, J.F. pisze:
będą kolejne rendery .....
albo
wybiorą zwycięzscę, zbudują prototyp, zrobią homologację po 5ciu latach i pomysł padnie z racji np. braku funduszy lub będzie już przestarzały.
Patrz Meluzyna - tyle było halo i nic. Zaproponowali wersję Meluzyna RC Sport (czy jakoś tak) w cenie 40tys EURO :-D -cena zaporowa by nikt nie kupił ;)
Były projekty jakiś dostawczych, wielozadaniowych
Był projekt SAM na bazie szwajcarskiego Cree (trójkołowiec) - parę lat temu już prototypy jeździły (nawet sam siedziałem w jednym).
Jeśli nie ma zaplecza technologicznego, to produkcja wielkoseryjna nie ruszy, lub jak ruszy to wszystkie koncerny europejskie już będa oferować po parę modeli i z konkurencyjności wyjdą nici.
Tak, wiem - jestem zrzęda - ale zrzęda-realizta (sądząc jak to się u nas rozwija w bulu). A pamiętacie głupi uśmiech Morawieckiego z kierownicą Arinery i jego sloga "teraz zawojujemy Europę w klasie supersamochodów".
No komedia - kiedyś następca Barei zbierze wszytko do kupi i nakręci epokowy film o tym ;)
W dniu 07.03.2017 o 12:22, J.F. pisze:
będą kolejne rendery ..... :)
albo
wybiorą zwycięzcę, zbudują prototyp, zrobią homologację po 5ciu latach i pomysł padnie z racji np. braku funduszy lub będzie już przestarzały.
Patrz Meluzyna - tyle było halo i nic. Zaproponowali wersję Meluzyna RC Sport (czy jakoś tak) w cenie 40tys EURO :-D -cena zaporowa by nikt nie kupił ;)
Były projekty jakiś dostawczych, wielozadaniowych
Był projekt SAM na bazie szwajcarskiego Cree (trójkołowiec) - parę lat temu już prototypy jeździły (nawet sam siedziałem w jednym).
Jeśli nie ma zaplecza technologicznego, to produkcja wielkoseryjna nie ruszy, lub jak ruszy to wszystkie koncerny europejskie już będa oferować po parę modeli i z konkurencyjności wyjdą nici.
Tak, wiem - jestem zrzęda - ale zrzęda-realista (sądząc jak to się u nas rozwija w bólu). A pamiętacie głupi uśmiech Morawieckiego z kierownicą Arinery i jego slogan "teraz zawojujemy Europę w klasie super samochodów".
Na razie obecny rząd ma slogany, prezentacje słupki i nic na potwierdzenie danych jakie podają w swych tubach propagandowych.
No komedia - kiedyś następca Barei zbierze wszytko do kupi i nakręci epokowy film o tym ;)
W dniu 07.03.2017 o 14:13, Jarosław Sokołowski pisze:
się CI trochę pomyliło w liczbach:
"Minister podkreślił, że nie jest celem resortu, aby to państwo budowało fabrykę samochodów elektrycznych. – Chcemy, żeby w tej pierwszej fabryce, która będzie w stanie wybudować 100 tys. tych samochodów rocznie, udziały Skarbu Państwa wyniosły np. 49 procent. Jeśli ci, którzy wygrają konkurs, pozyskają więcej pieniędzy, to udział może być mniejszy, ale zostawiamy sobie gotowość udziału 49 proc. w przedsięwzięciu, pozostawiając 51 proc. w taki sposób, żeby firmą rządził kapitał prywatny – powiedział minister. "
Najpierw 50tys a potem 100tys - więc do roboty :)
"Do połowy 2017 roku profesjonalne jury ma wyłonić pięć wizualizacji, na podstawie których zostaną zbudowane prototypy. Każdy z laureatów otrzyma po 50 tys. złotych. W kolejnym etapie postępowania wiosną 2018 roku na podstawie 5 zwycięskich koncepcji z pierwszego etapu kolejny konkurs wyłoni jeżdżące prototypy, a każdy spełniający minimalne wymagania otrzyma nagrodę w wysokości 100 tys. zł. "
Najpierw myślałem, że włąśnei o to im chodzi. Kupić poloneza, silnik z tramwaju i kupę baterii, skleić i jest prototyp.
Ale z tego artykułu rtozumiem, że to ma być prototyp zrobiony z grubsza pod wcześniej przygotowaną wizialuzację.
To nawet mnie bardziej martwi. Prototyp, 100kzł, wizualizacja, 50kzł. Dziwna proporcja. Oczywiście prototyp budują ci, co zrobili najłądniejszy obrazek, a nie ci, co mają odpowiednie zaplecze, choćby ludzi, by taki prototyp zrobić.
I bedzie tak:
Krótka (acz nieco rozwlekle opowiedziana) historia o bandzie absolwentów wzornictwa premysłowego, którzy zebrali kupę kasy na zbudowanie przenośnej butelki napełniającej się wilgocią z powietrza, a poten dopiero zaczeli kombinować, jak to zrobić (i dlaczego bez inżyniera czy choćby fizyka to trudne) np... rozkręcając osuszacze z powietrza z supermarketu.
Też państwowe nagrody dostali.
Wygra ładny obrazek a potem prototypem bedzie Matiz z silnikiem od tramwaju i wielką baterią kupioną od Tesla Motors:) Prototyp o marnych osiągach i nie nadający się do przystosowania do masowej produkcji bez zaprojektowania od poczatku. Choć przynajmniej, w przeciwieństwie do butelki, auto na baterie jest wykonalne ;-)
pzdr bartekltg
Użytkownik "bartekltg" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o9mid2$s2l$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Ja raczej zrozumialem/wyczytalem, ze "im zrobia prototyp". A kto ? Nie wiadomo. Spolka organizujaca, ale IMO to ona tez nie ma zaplecza.
A wiec ... wytworca Melexow ? :-)
Albo tak
J.
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu wtorek, 7 marca 2017 20:23:15 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
No coz - z jednej strony przyznaje Ci racje, z drugiej ... takie sterowanie sie czasem sprawdza.
Taiwan i Singapur, co zainwestowali w elektronike, Chiny, co zainwestowali w elektronike, USA, gdzie sterowano rynkiem domow itp.
J.
" Do połowy 2017 roku profesjonalne jury ma wyłonić pięć wizualizacji, na podstawie których zostaną zbudowane prototypy. Każdy z laureatów otrzyma po 50 tys. złotych. W kolejnym etapie postępowania wiosną 2018 roku na
**** podstawie 5 zwycięskich koncepcji z pierwszego etapu kolejny konkurs wyłoni jeżdżące prototypy, **** a każdy spełniający minimalne wymagania otrzyma nagrodę w wysokości 100 tys. zł. "Hmm, zrozumiałem to inaczej, ale w sumie moze to znaczyć, że te 5 grafik będzie wzorcem do oceniania. Co tez jest bez sensu;-)
pzdr bartekltg
My w Mickiewicza inwestujemy. Jak mnie pamięć nie myli - od zawsze jak tylko nadeszły przemiany w 89, ale teraz jakby bardziej intensywnie:
W dniu 2017-03-07 o 12:22, J.F. pisze:
Przynajmniej można będzie zrobić interes na utylizacji akumulatorów.
W dniu środa, 8 marca 2017 01:24:29 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
No ale pomyśl jeszcze co określa to "czasem". Bo jedni "czasem" postawią hutę Lenina, stocznię Lenina, cały szereg kopalni itd, w taki sposób że to wszystko jest nic nie warte, w sensie nie jest w stanie zarobić na siebie samych. A inni "czasem" stworzą coś takiego jak Samsung albo Hanwha. To są różne uwarunkowania, kulturowe, prawne, zewnętrze. Jak myślisz, na jakich uwarunkowaniach Jarosław Katyński buduje swoją wizję rozwoju?
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup W dniu środa, 8 marca 2017 01:24:29 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
o tym sie wypowiadal nie bede, bo takiej logice sie nie znam :-)
Ale ... podoba mi sie, jak ktos ocenia "jestesmy malym krajem, nie mamy wielu surowcow, musimy robic cos w dziedzinie, ktora malo surowcow wymaga". A jeszcze bardziej mi sie podoba, jak to wychodzi.
Podobaloby by mi sie, jakby ktos ocenil "paliwa beda drozec - finansujemy badania wiatrakow, solarow, i samochodow elektrycznych". Budowe niekoniecznie, bo moze na to za wczesnie. Ale chcemy byc gotowi, jak sie "window of opportunity" otworzy.
W 1945 byc moze bylo wlasciwe "Polska jest krajem rolniczym, brakuje jej przemyslu - trzeba zaczac od hut i kopaln".
Zreszta przed wojna podobnie myslano i przemysl stawiano.
J.
W dniu środa, 8 marca 2017 20:05:27 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
To jest bzdura z czasów PRLu. Gdyby to tak działało to Związek Radziecki byłby miejscem powszechnego dobrobytu i szczęśliwości nieustającej. A zgnił w błocie Syberii.
No to na chwilę odłóż to podobanie, a pomyśl jak to osiągnąć.
Takie były uwarunkowania zewnętrzne: nieuchronnie szła wojna w której nieuchronnie mieliśmy być w samym centrum. I ten przemysł który wtedy rozwijano to było wyłącznie to co mogłoby się przydać na wypadek tej wojny. Cała reszta to były fanaberie, na które nie było złamanego grosza publicznego.
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup W dniu środa, 8 marca 2017 20:05:27 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
I realia z Tajwanu.
Panstwowy konkurs wydaje sie dobrym pomyslem. Owszem - pewnie g* z niego wyjdzie, ale od czegos trzeba zaczac :-)
Tylko ze ten jest 5-10 lat za pozno. I nie calkiem panstwowy ... te firmy energetyczne nie powinny sie tym zajac 5-10 lat temu ?
Choc z ich punktu widzenia ... lepiej, jak rzad to sfinansuje :-)
Ale to tez forma logicznego myslenia :-)
No bo co - nie stawiac przemyslu, zboze slac do krajow lepiej rozwinietych w zamian za bron? Czy rozwijac inny przemysl ... a potem go Niemcy zabiora :-)
J.
W dniu środa, 8 marca 2017 20:56:43 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
No chyba nie chcesz porównywać sowieckiej kolonii dojonej przez ZSRS z wyspą w którą USA ładuje kasę wagonami w ramach obrony liberalnej demokracji.
Temat tego konkursu też?
Koniecznie od g* ?
Ale dzisiaj ta logika jest trochę inna, prawda?
W dniu 2017-03-07 o 19:58, J.F. pisze:
Może powinny się tym zająć firmy z doświadczeniem? Mielec robi od lat dobre wózki golfowe ;) Różne polskie firmy robią autobusy elektryczne. Nie rozumiem tylko dlaczego nie wybrano sprawdzonych w innych krajach Solarisów?
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości W dniu środa, 8 marca 2017 20:56:43 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
Tak duzo ? Czy juz sami laduja, a wystarczy im, ze USA cla nie naklada.
A co zlego w temacie ?
Jedno nie wyjdzie, drugie nie wyjdzie, az sie kiedys naucza, co zrobic, aby wyszlo :-)
Poza tym zaczelo sie od tego
To tez rzad nie proponuje budowy czolgow.
Ale helikopterow ... kto wie :-)
J.
W dniu 08.03.2017 o 16:21, WM pisze:
no właśnie - dzisiaj rozmawialiśmy w pracy nt. Solarisa - jest to idealna firma, by stworzono przy niej firmę córką która wykorzysta doświadczenie firmy matki przy technologii urbino i wypuści na rynek małe autko elektryczne. Czy to nie jest dobry pomysł?
IMHO chyba lepiej rozszerzyć w firmie działalność o nowy produkt, niż tworzyć na siłę nową firmę od podstaw.
PolyTech Forum website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.